Reklama

Upadłość to nie wyrok. Wywiad dr. Stanisławem Gurgulem, specjalistą prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego

Nowiny Nyskie
01/05/2024 12:24

Upadłość konsumencka jest ratunkiem dla osób, które nie radzą sobie ze spłatą zobowiązań. Jej efektem jest oddłużenie i rozpoczęcie nowego życia bez długów. Z tego dobrodziejstwa można skorzystać raz na 10 lat. 

Z upadłości konsumenckiej korzysta coraz więcej osób. Znaczny wzrost kosztów życia, w tym rosnące ceny produktów oraz usług, odbijają się na sytuacji ekonomicznej Polaków. Wielu z nich wpada w spiralę zadłużenia. 

- Upadłość konsumencka, to procedura sądowa dla osób fizycznych pozwalająca na oddłużenie. Mogą też z niej skorzystać osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Dla nich upadłość konsumencka jest o wiele lepszym rozwiązaniem – mówi dr Stanisław Gurgul, specjalista prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego z Kancelarii GP Legal & Partners, który pomaga osobom zadłużonym w ogłoszeniu upadłości konsumenckiej.

Co zrobić, kiedy długi nas przerastają?
dr Stanisław Gurgul - Dzisiaj osoby zadłużone nie są wykluczone społecznie, bo są możliwości wyjścia z tego problemu. Nie można się wstydzić tego, że jesteśmy dłużnikami. Każdy, kto ma kredyty chodzi po cienkiej, czerwonej linii. Ludzie wpadają w spiralę zadłużenia często przez przypadek, bo źle obliczają swoje możliwości finansowe i zaciągają zbyt dużo zobowiązań. Dzisiaj jest bardzo dużo kredytodawców, firm pożyczkowych, co sprawia, że jest bardzo łatwo się zadłużyć. Problemy finansowe, jak np. utrata pracy sprawia, że ludzie przestają spłacać zobowiązania. Zaczyna się branie „chwilówek”, które tylko dobijają ludzi. Najczęściej spłacają nimi wcześniej zaciągnięte kredyty, ale nie wiedzą czym spłacić „chwilówkę”. Ludzie nie muszą się wstydzić tego, że mają kredyty, że są dłużnikami i że są niewypłacalni. Trzeba przełamać blokadę, aby sobie pomóc, bo są do tego narzędzia. Trzeba się z tym zmierzyć, bo zadłużenie rujnuje życie rodzinne i społeczne, wypycha ludzi na margines, często doprowadza do tragedii. 

Jak można im pomóc?
Możliwość oddłużenia osoby nieradzącej sobie ze spłatą zadłużenia daje upadłość konsumencka. Jest to dobrodziejstwo, które przewiduje polskie prawo i odbywa się pod nadzorem sądu. Wiąże się z przejęciem przez syndyka majątku dłużnika - nieruchomości, pieniędzy na koncie czy samochodu. Osoba zadłużona traci możliwość zarządzania swoim majątkiem, ale zyskuje szansę na uwolnienie się od długów i spłatę wierzycieli. Jedną z korzyści jest np. to, że dzięki upadłości konsumenckiej ze sprzedaży prywatnego mieszkania dłużnikowi przysługuje prawo do uzyskania ekwiwalentu, dzięki któremu będzie mógł wynająć dla sobie mieszkanie, więc nie trafi na bruk. Wynosi on do 24 czynszów średnich w regionie, więc jeśli czynsz to 2000 zł to mamy 48 tys. zł na wynajęcie mieszkania. 

Czy dłużnik, który nie ma majątku również może ogłosić upadłość konsumencką? 
Tak, wtedy koszty postępowania upadłościowego pokrywa skarb państwa, więc nawet osoby niemające żadnych dochodów mogą się oddłużyć. Trzeba pamiętać, że ustawodawca dał nam to dobrodziejstwo, ale tylko raz na 10 lat. Nie jest więc tak, że można się nieskończenie wiele razy zadłużać. To jest szansa, ale tylko dla tych, którzy na nią zasługują, nie dla oszustów, którzy zrobili sobie źródło dochodu z zaciągania długów i ich niespłacania. 

Jak wygląda procedura oddłużenia?
Składamy wniosek do sądu, który otwiera postępowanie upadłościowe i bada, czy ktoś symuluje czy nie, a jeśli tak, to każe mu się wziąć do roboty i spłacać zobowiązania. Jeśli faktycznie ktoś potrzebuje oddłużenia, to syndyk robi listę wierzytelności, spisuje majątek i przystępuje do jego likwidacji. Sporządza również plan podziału majątku, z którego pokrywa wierzycieli. Następnie sąd wydaje postanowienie o umorzeniu wszystkich długów, które dłużnik miał do dnia rozpoczęcia postępowania upadłościowego. Również to sąd ustala plan spłaty wierzycieli, gdzie określa ile i w jakim terminie dłużnik ma spłacić swoje zadłużenie. Plan spłaty nie oznacza tego, że jeśli miałem milion zł długów, to muszę milion spłacić. Jego wysokość odpowiada naszym możliwościom finansowym w danym momencie, a więc jeśli ktoś zarabia 3000 zł, to nie może spłacać 30000 zł. Sąd ustala wtedy wysokość spłaty na poziomie kilkuset złotych. 

A co dzieje się z niespłaconymi długami? 
Po oddłużeniu nie ma długów, sąd je umarza. Wierzyciele nie mają żadnych roszczeń, jest tylko plan spłaty, który nas nie rujnuje. Dłużnik jest wolny, może funkcjonować i to jest celem, żeby ten człowiek powrócił do obiegu, żeby pracował i wydawał pieniądze, napędzając naszą gospodarkę. Natomiast firmy pożyczkowe udzielając kredytów też ponoszą ryzyko, które wpisane jest w ich działalność.


Kiedy jest ten moment, żeby rozpocząć postępowanie upadłościowe? 
Więcej niż 90% dłużników za późno składa wniosek o upadłość konsumencką. Robią to w momencie, kiedy gnębią ich już egzekucje komornicze. Nie powinniśmy czekać z upadłością konsumencką, tylko rozpocząć ją w momencie, kiedy widzimy, że coś jest nie tak z naszymi finansami, kiedy nasz budżet się nie domyka. Nie można czekać, aż należność główna przekroczy nasze zarobki i pojawiają się opłaty egzekucyjne i odsetki, które rosną bardzo szybko. Dzięki upadłości konsumenckiej zamiast komornika czy skarbówki – nasz majątek i pieniądze zajmuje syndyk, który spłaca nasze długi i pomaga nam wyjść z tej trudnej sytuacji. Nie zabierze nam też wszystkich pieniędzy ale do wysokości przewidzianej prawem, bo jest kwota wolna od egzekucji. Już wkrótce będzie to 2000 zł.

Gdzie szukać pomocy?
Najlepiej w wyspecjalizowanych kancelariach prawnych, które się tym zajmują. Jest ich mało, ale najgorsze jest korzystanie z wirtualnych porad, które nie tylko są drogie, ale też mają niską jakość. Trzeba szukać profesjonalnych podmiotów takich jak nasza kancelaria, gdzie często udzielamy porad „non profit” w sprawach związanych z oddłużaniem.# 

Rozmawiał Piotr Wojtasik 


 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Andrew - niezalogowany 2024-05-01 16:52:33

    KO.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Linet - niezalogowany 2024-05-01 17:05:21

    Gówno prawda chamie

    • Zgłoś wpis
  • po/zsl/sld - niezalogowany 2024-05-01 21:36:45

    trzecia droga...........

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    stefek i wandzia - niezalogowany 2024-05-01 17:59:09

    a wierdak i tak lepiej rozegrał swoje długi/zadłużenie.........

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bolek Otua - niezalogowany 2024-05-01 21:21:39

    Wszystko pięknie tylko ktoś musi zapłacić za czyjeś długi cz. Jak zlikwidowali mleczarnie w Nysie w latach 90 I nikt nie poniósł odpowiedzialności za to to był nowy zakład to jest sprawiedliwe

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    m1 - niezalogowany 2024-05-02 13:36:54

    to prawo upadlosciowe to jest jedno wielkie oszustwo to jest zrobione dla ludzi ktorzy paraja sie przekretami to jest zrobione po to zeby nie splacac swoich długow i to jeszcze raz na 10 lat moze to robic w majestacie prawa

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do