Upamiętniono historię powstania krzyża na dzwonnicy

W niedzielę 2 września na dzwonnicy nyskiej bazyliki odsłonięto tablicę, upamiętniając potajemne zamontowanie na niej krzyża „Solidarności”, do czego doszło w nocy z 2 na 3 maja 1981 r. Było to nietuzinkowe wydarzenie w czasach PRL, która otwarcie zwalczała wiarę. Krzyż, który wisi do dziś, został wykonany w warsztatach „Cukrów Nyskich”. Nyska firma ufundowała tablicę.

- To ukłon w stronę naszych emerytowanych pracowników, którzy są nadal związani z naszym zakładem, a także ich inicjatywa, żeby wesprzeć tą piękną uroczystość – mówi prezes Andrzej Chomyszczak. Sam pomysł zamontowania tablicy wyszedł od Stowarzyszenia „Nigdy więcej 13 grudnia”. W jego skład wchodzą internowani w stanie wojennym i osoby represjonowane w PRL–u. Uroczystość przygotował Nyski Dom Kultury. – W tym miejscu czuliśmy się wolni, spotykaliśmy się tu w czasach PRL. Tu modlono się, śpiewano patriotyczne pieśni, a także nabierano wiary w zwycięstwo dobra nad złem, którym był komunizm – mówi Leon Foltyn, internowany w stanie wojennym członek pierwszego NSZZ „Solidarność” w Nysie. Dodaje, że inicjatorami powieszenia krzyża byli ówczesny szef związku Janusz Sanocki oraz ks. Józef Kądziołka, kapelan nyskiej „Solidarności”. Wykonania olbrzymiej konstrukcji podjęli się pracownicy „Cukrów Nyskich”, przy „cichym” przyzwoleniu dyrekcji zakładu. Wykorzystano do tego znajdujące się na jego terenie stalowe kątowniki i rury. Następnie potajemnie zamontowano krzyż na dzwonnicy nocą z 2 na 3 maja 1981 r. Rankiem poświęcił go ks. Kądziołka, który tego samego dnia odprawił mszę w intencji ojczyzny na nyskim rynku. Były to pierwsze po wojnie obchody święta Konstytucji 3 Maja w Nysie.
Projektantem tablicy jest mgr inż. architekt Piotr Smoter. Jest ona wykonana ze szkła hartowanego tak, aby jak najmniej ingerować w zabytkową tkankę dzwonnicy.