
- Na osiedlu Słowiańska w Nysie, na trawnikach między blokami przy ulicy Marii Merkert od dłuższego czasu zalegają kopce gnijącej trawy. Pracownicy po skoszeniu trawy grabią ją na kupki i zostawiają na trawnikach. Gmina w ogóle chyba nie sprawdza jak wykonywana jest praca w terenie, bo przecież komu chciałoby się wstać zza biurka – irytują się mieszkańcy osiedla.
Problem leżących na trawnikach kopców skoszonej trawy zgłosili do naszej redakcji mieszkańcy osiedla Słowiańska. Jednak nie jest to jedyne miejsce, gdzie kopce gnijącej trawy szpecą okolicę. Podobna sytuacja jest na innych nyskich osiedlach, również w centrum miasta. Jak widać nikt z gminy nad tym nie panuje albo się tym nie interesuje. - Skoszona i zgrabiona na kupki trawa leży tygodniami. Chwasty gniją i śmierdzą. Zgrabione kopce zielska są wylęgarnią robaków i siedliskiem gryzoni – skarżą się nasi czytelnicy. Zwróciliśmy się do gminy z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie. Po otrzymaniu odpowiedzi wrócimy do tematu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie