
Kolejne fakty potwierdzają, że Nysa nie była przygotowana na powódź. Nie tylko nie informowano mieszkańców o nadciągającym zagrożeniu, nie tylko ogłoszono ewakuację w ostatniej chwili i nie wiadomo dokąd. Burmistrz Nysy dopuścił też do zalania sprzętu w magazynie przeciwpowodziowym!
W magazynie przeciwpowodziowym powinien znajdować się sprzęt służący do walki z powodzią i usuwaniem jej skutków. W nyskim magazynie, który (a jakże) znajdował się w piwnicy pod budynkiem urzędu, znajdowało się ok. 10 tys. worków na piasek. Taką informację przekazała nam Elwira Ślimak, wiceburmistrz Nysy. To bardzo mało, jak na zagrożenie wynikające z dużej ilości rzek i cieków wodnych, leżących na terenie gminy. W zalanym magazynie znajdowały się m.in. osuszacze, a także sprzęt podręczny taki jak łopaty.
W nyskim magazynie przeciwpowodziowym znajdowało się ok. 10 tys. worków na piasek. Zabrakło ich już w sobotę 14 września!
Kolejny dowód na nieprzygotowanie do powodzi, to brak urządzenia do mechanicznego workowania piasku (dzięki temu jest szybciej i przy mniejszym zaangażowaniu sił ludzkich). Ten fakt również potwierdziła nam wiceburmistrz Elwira Ślimak. - W przypadku zdarzeń kryzysowych ładowaniem worków na piasek zajmują się strażacy – odpowiedziała pytana przez naszą redakcję o to, dlaczego gmina nie posiada takiego urządzenia. Dodała, że do workowania piasku i dystrybucji worków dla mieszkańców zaangażowani byli pracownicy gminnych spółek.
Urząd miejski nie posiada agregatu prądotwórczego, który mógłby zapewnić rezerwowe zasilanie w czasie np. powodzi.
Punktem dystrybucji była baza Ekomu przy ul. Piłsudskiego. Wydawano tam worki w limitowanej ilości. Zresztą worków było tak mało, że zabrakło ich już w sobotę 14 września! - Worki wydawano jak za komuny, ludzie stali w długich kolejkach, choć ich domy zalewała już woda.
Musieli podawać adres, a na gospodarstwo przysługiwało 10 worków. Co można ochronić 10 workami? Pracownik zapisywał ręcznie do zeszytu, komu je wydał – relacjonuje jeden z mieszkańców, który udał się po worki w sobotę 14 września.
Zalana została siedziba Straży Miejskiej z centrum monitoringu
Mała ilość worków, zalany magazyn powodziowy, to niejedyny dowód kompromitacji. Urząd miejski nie posiada agregatu prądotwórczego, który mógłby zapewnić rezerwowe zasilanie w czasie np. powodzi. To zaś było jednym z powodów ewakuacji urzędu, choć zalane zostały tylko jego piwnice, w tym siedziba straży miejskiej z centrum monitoringu...
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zamiast spuszczać wodę boczną śluzą i zalać Zamłynie i górną wieś, to zalali miasto to kolejny idiotyzm, w mieście szkody były o wiele większe niż na przedmieściach docelowo tereny zalewowe, na których burmistrz wybudował osiedle dla młodych jakaś patologia , do tego Belweder za jego zgodą, tam powinnien być całkowity zakaz budowy od kiedy została wybudowana śluza boczna , a ludzie z górnej wsi poinformowani o możliwości zalewania i ich odpowiednio przygotować na taki scenariusz , bo dobrze wiedzieli że nie będzie kanału ulgi a napewno nie w najbliższych 20-30 lat od postawienia tego wetylu bezpieczeństwa.
Kowalski, nawet nie zauważyłeś że całe Zamłynie było zalane… Co to kurwa za tekst? Pierdolisz, jak Sutryk we Wrocławiu - zalać Nysę, byleby Breslaut nie ucierpiał. Skąd się takie ameby społeczne biorą?
Kolejny przykład niekompetencji Króla Słońce Nysy, Pani Żółwik zalecam studiowanie ustawy o zarządzaniu kryzysowym…..bo już o mobbingu chyba słyszała ale też zdaje się jej zapominać…..Powtórzę Nysa wydawała worki w piątek do godz. 20.00, przykładowego Wrocław 24 godziny na dobę. Nysa nie ma sprzętu i agregatora Wroclaw i inne miasta mają. Kiedy woda podeszła do Opola i Wrocławia??? Miasta odowłują imprezy ze względu na powódź ~Nysa organizuje nad jeziorem puszczanie latawców. PYTANIE GDZIE SĄ RADNI MIASTA - NIE POTRAFICIE ZORGANIZOWAĆ SESJI W TEJ SPRAWIE????
Narcos , Zamłynie było zalane bo to tereny zalewowe a powinny być zalane po sam dach żeby oszczędzić milionowe straty w centrum miasta , po to jest ta śluza żeby nie musieli wysadzać wału jak to planowali w 1997 roku , bo już przy budowie tej śluzy wszyscy wiedzieli że kanał ulgi nie powstanie a dalej się tam budowali
Przelew boczny albo śluza jak to ktoś nazywa to budowla pod kanał ulgi, który kiedyś ma powstać w tym miejscu. Podobnie jak most wybudowany w ciągu obwodnicy.