
W minioną środę na ośrodku wypoczynkowym „Akwa Marina” nad Jeziorem Nyskim ośmiu więźniów z Zakładu Karnego w Nysie wykonywało roboty publiczne. Jeden z nich uciekł.
Poszukiwany mężczyzna najprawdopodobniej zbiegł z miejsca swojej pracy do jednego z samochodów, który po niego przyjechał. Mimo to po jakimś czasie sam wrócił do więzienia.
- Osadzony, po oddaleniu się z miejsca pracy sam zgłosił się do więzienia i w tej chwili przebywa już na terenie zakładu karnego. Niezależnie od tego poniesie konsekwencje swojego zachowania. Sprawa została skierowana do sądu a mężczyzna zostanie umieszczony w zakładzie karnym typu zamkniętego i ukarany karą dyscyplinarną. Do końca wyroku pozostał mu niewiele ponad rok czasu – poinformował Henryk Hoc, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Nysie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wrócił bo w domu czekała na niego stara.