
Już w najbliższą niedzielę z Nysy ma odjechać ostatni bezpośredni pociąg do Wrocławia. Sprawa wywołuje nie tylko zrozumiałe emocje wśród pasażerów, ale także wśród polityków. Tylko czemu tak późno?
O tym, że od 10 grudnia – wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy - ma zostać zlikwidowane bezpośrednie połączenie Nysy ze stolicą Dolnego Śląska pisaliśmy już trzy tygodnie temu. Nasz artykuł był pokłosiem akcji protestacyjnej w tej sprawie i zbierania podpisów za pozostawieniem bezpośredniego połączenia z Wrocławiem. Tekst listu protestacyjnego można było znaleźć na stronie grodkow.com, ale sprawa dotyczy oczywiście nie tylko mieszkańców Grodkowa, ale także naszego powiatu i ludzi dojeżdżających tą trasą do pracy. Z pociągów tej relacji korzystają też tłumy studentów, o czym można się przekonać w piątkowe i niedzielne wieczory, kiedy młodzież przyjeżdża do swoich domów na weekend.
Dodajmy, że jadący z Nysy do Wrocławia – żeby dojechać do stolicy Dolnego Śląska – będą musieli teraz przesiąść się w Brzegu. „(…) Jak widać kierownictwo PR Opole, zamiast usprawniać transport i polepszać komfort jazdy swoim podróżnym planuje same utrudnienia: stresy związane z opóźnieniami pociągów a w konsekwencji z utratą skomunikowania, przesiadkami, szczególnie dotkliwymi dla osób starszych z dużym bagażem oraz rezygnację z wielu atrakcji, jakie są możliwe w dużym mieście a niedostępne mieszkańcom małych miast i wsi. My mieszkańcy tego mikroregionu bardziej liczyliśmy na zwiększenie ilości kursujących pociągów, gdyż 5 par pociągów w dni powszednie i 3 w dni wolne od pracy, to zdecydowanie za mało” – czytamy w tekście protestacyjnym. W akcję obrony bezpośrednich połączeń Nysa – Wrocław włączył się Zespół Obrony Kolei Dolnośląskiej.
Refleks burmistrza
O planach likwidacji połączenia z Wrocławiem mówił na ostatniej sesji rady miejskiej radny Marek Święs licząc na jakiś głos władz miasta. Wtedy burmistrz Kordian Kolbiarz nie odezwał się na ten temat ani słowem. Zdziwić mógł więc jego emocjonalny wpis na facebookowym profilu, który ukazał się w sobotę 2 grudnia. „Po 8 latach funkcjonowania linia zostaje zlikwidowana. Oficjalne powody tej decyzji są mocno naciągane, a już kompletnie kuriozalnie brzmi argument o braku pieniędzy na zakup szynobusu o napędzie hybrydowym, który mógłby kursować na linii Nysa - Wrocław. Oczywiście o decyzji samorządu województwa opolskiego dowiedzieliśmy się z mediów. Do tego niestety przywykliśmy” – napisał burmistrz. „(…) Chodzi o rozwój Nysy, który widocznie bardzo mocno doskwiera zwolennikom jedynie słusznej wizji województwa czyli silnego Opola i słabych, uzależnionych od stolicy województwa, peryferii. (…) Ograniczanie połączeń bezpośrednich Nysa - Wrocław, to kolejny przejaw dyskryminowania naszych mieszkańców. Przykre, że decydenci zapominają o tym, że Opolszczyzna to dwa „podregiony”. Opolski i Nyski. Opolszczyzna to także dwa ośrodki akademickie. Opole i Nysa (…) – kontynuował burmistrz Kolbiarz. Dodał, że to Wrocław a nie Opole jest dla Nysy „naturalnym partnerem”. Burmistrz zapowiedział zwołanie w tej sprawie nadzwyczajnej sesji rady miejskiej i wystosowanie do władz samorządu województwa opolskiego oficjalnego apelu o odstąpienie od swoich planów oraz do rady powiatu w Nysie, by poparła stanowisko gminy.
(…) Ufam, że samorząd województwa zachowa się jak samorząd całego województwa i wszystkich jego mieszkańców i nie dopuści do likwidacji połączenia. Udowodnijcie, że rację mieli mieszkańcy Nysy, którzy 25 lat temu, ramię w ramię z innymi mieszkańcami naszego regionu walczyli o utrzymanie województwa opolskiego – apeluje burmistrz Kolbiarz. Sesja, o której wspominał, odbyła się we wtorkowy poranek – już po zamknięciu tego numeru „Nowin”.
Burmistrz manipuluje i kłamie
Tymczasem do słów burmistrza Nysy odniósł się w mediach Szymon Ogłaza, wicemarszałek województwa stwierdzając, że burmistrz Nysy cytujemy (…) prawdopodobnie dalej realizuje polecenia swoich mocodawców z PiS-u i atakuje samorząd województwa opolskiego (PO-PSL - red.) przy każdej okazji. W mediach pojawiło się też zdanie wicemarszałka, że „Burmistrz jak zwykle manipuluje i kłamie” – używa mocnych słów Szymon Ogłaza.
Szymon Ogłaza stwierdził, że rozumie mieszkańców, ale podjęcie decyzji ma być spowodowane problemem z taborem - od Nysy do Brzegu linia kolejowa jest niezelektryfikowana i mogą na niej jeździć tylko „spalinówki”. Tabor jest deficytowy – część szynobusów jest w naprawie i trzeba było szynobusy spalinowe skierować na linie niezelektryfikowane jak np. Nysa – Prudnik. Dodał, że na tych liniach miały kursować pociągi hybrydowe, których zakup planowano ze środków unijnych. Nie doszło do tego, bo jego zdaniem koledzy Kolbiarza z PiS skutecznie je zablokowali. Nie zelektryfikowali też linii kolejowych do Nysy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak pamiętam, a trochę żyję, Opole od zawsze ograniczało rozwój Nysy. Tutaj, przynależność partyjna nie ma nic do rzeczy
Ma to do rzeczy że Kolbiarz jest ukrytym pisowcem i będzie zawsze działał na korzyść partii a nie obywateli. Tak robią cały czas pisowcy
Co za bzdury. Nasi przedstawiciele dali dupy. Dowiedzieli się z mediów? Ludzie o tym mówili już trzy miesiące temu. Tłuste koty oderwane od rzeczywistości. Pierdzą w stołki i o nic nie walczą, tylko o trzynastkę na święta. O! to już teraz. Ale fajnie...
Tu nie polityka odgrywa rolę , brak woli rozwiązania istotnego problemu , tak przez UMiG jak i starostwo powiatowe , przez urzędników obu instytucji samorządowych , ale jak inaczej kiedy z miastem łączy ich tylko wypłata . Kiedy ktoś widział burmistrza lub starostę na ulicy w rozmowie z mieszkańcami , ludzie chcieliby dowiedzieć się jakie mają perspektywy mieszkając w Nysie .
Ony Rudy jeszcze nie rządzi a już odał hołd Niemcom i simensowi i spuścił Orlen o 5 mld idzie czas zapłaty.
Ony a ty masz jakąś obsesję na punkcie Kolbiarza?Albo masz bardzo ciężko w życiu ? I jeszcze jedno precz z Tuskiem zdrajcą!
tak właśnie jest z tyli politykami. Nigdy ich nigdzie nie zobaczysz. Oni nie maja pojęcia gdzie są problemy. Tylko wypłata. To jest cała filozofia zawodowych urzędników, którzy nigdy nic innego nie robili, tylko w stołki pierdzą. Przecież Kolbiarz, jak i jego koledzy z PUP to "urlopowani pracownicy". Jak ich wysadzą z siodła, to odejdą z naszego urzędu i wrócą do swojego macierzystego urzędu i dalej będą brać trzynastki. Każdy urzędnik marzy o takim układzie.
Jedyną szansą na rozwój i "odżycie" Nysy jest przyłączenie się do Dolnego Śląska
Historycznie tak było, ale masz pewność, że nie staniemy się dla Wrocławiem jeszcze dalszą prowincją niż dla Opola?
Przyłączyć Nysę pod dolnośląskie ? , i będziemy wyglądać jak Ziębice , Strzelin , Nowa Ruda gdzie diabeł mówi dobranoc .
Z Opolem źle, do Wrocławia daleko, to może przyłączyć Nysę do..... Czech ?
Odpowiednikiem Ziębic Strzelina mogą u nas być Głuchołazy i Paczków. Inżyniery wyuczone na WSI w Opolu swoją wiedzą rozłożyły zup i fsd.
Proponuję wpisać te Ziębice i Strzelin do rozkładu jazdy, a się zdziwisz i odkryjesz linię aglomeracyjną Rawicz-Lichkov.
Bo opole ma gdzieś Południowo Zachodnią część województwa opolskiego I daje tego przykłady coraz częściej czas najwyższy dać pstryczek w nos włodarzom Opola I takim traktowaniu Nysy i powiatu nyskiego ,skoro nas nie chcą w województwie opolskim to podziękujmy im w przyszłości i przyłączymy się do województwa dolnośląskiego wiem że to proces skomplikowany ale od czegoś cza zacząć.
Historycznie, edukacyjnie i kulturowo Nysa ZAWSZE przynależała do Wrocławia. Zapyziałe Opole nie chce się z tym pogodzić. Likwidując nam pociąg do Wrocławia wymuszają na nas, abyśmy byli uzależnieni od Opola (studia, imprezy, zakupy). Zwróćcie uwagę, że taką grabieżną politykę Opole prowadzi od lat, np. przeniesienie z Nysy do Opola Wyższego Seminarium Duchownego, czy archiwum miejskiego. Tymczasem w woj. Dolnośląskim następuje ubogacenie tzw. prowincji w instytucje, które są domeną dużych miast. Śmiejecie się z Ziębic? W Ziębicach jest jedno z kilkunastu (!) w woj. Dolnośląskim biur paszportowych! A u nas? Tylko w Opolu, niestety. Dajmy sobie spokój z tą opolszczyzną.
Ludzie wy nie macie innych problemów??? Ten pociąg w tygodniu leci pusty ! Nie likwidują a 2 połączenia będą miały przesiadkę ! To starosta zlikwidował wszystkie autobusy na Wrocław ! Przeciążenie jest tylko w piątek wieczór i niedzielę wielki problem 4 razy w miesiącu przesiąść się? W dużych miastach nie mają z tym problemu o czym wy mówicie jaki to do cholery ma wpływ na rozwój Nysy ????? Po Wrocku trzeba nie tyle się przesiadac. My do Wrocka ? No żeby być jak Kłodzko lub Wałbrzych? Nie dziękuję Burmistrz i radni niech zajmą się długami wysokimi cenami w spółkach gminnych za usługi wyjaśnią sprawę śmierdzącego Unicore czy w NEC spalarnia śmieci ! To są istotne sprawy. Nadzwyczajna sesja bo ludzie muszą się przesiąść masakra to już większych problemów radni nie mają??? To cyrk i pokazowa sesja
Hej Gość! Przejedź się chociaż raz w tygodniu tym pociągiem i dopiero wtedy się wypowiadaj! Tutaj piszą ludzie, którzy systematycznie korzystali z tego połączenia, a nie jedynie na okoliczność Jarmarku Bożonarodzeniowe. Pojmujesz? Jak lubisz podróże z przesiadkami na wygwizdanych peronach, to podróżuj sobie choćby do Opola. Przez Pcim Dolny!
Gościu, ty chyba Kolbiarzem jesteś, że nigdy pociągiem nie jechałeś. Widziałeś ty pociąg i to wasze centrum przesiadkowe na oczy? Cud, że jeszcze nikt się tam nie poskładał.
Polityka tutaj nie odgrywa żadnej roli. To zwykła zawiść. Nikogo w Nysie nie trzeba uświadamiać, że Opole niczy pasożyt rozwija się kosztem innych miast. Gdy jakieś miasteczko zaczyna budować swój potencjał i za bardzo zwracać na siebie uwagę, to Opole zaczyna je rujnować. I to dosłownie.
Spokojnie po Nysie nadejdzie czas na Namysłów, bo wkrótce będą się przesiadać w Oleśnicy, a jak się nie będzie podobać to w Bierutowie. A na deser zostanie Brzeg i połowa przesiadek ale już w Oławie - niemożliwe? Będzie tak jak na linii Wrocław Zielona Góra - połowa przesiadek w Głogowie, połowa w Nowej Soli - sprawiedliwość polega na tym , że w przypadku linii Wrocław- Opole. Wrocław swoimi kolejami będzie jeździł co drugi kurs do Brzegu i tam koniec, a Opole co drugi kurs do Oławy i tam koniec (żeby nie było, że jeden sąsiad obsługuje za frajer miasto sąsiada) Po prostu Opole strzela sobie w stopę myśląc, że jak ogra Nysę to nic dalej się nie wydarzy. Lubuskie tak samo chojrakowało i nie zgadzało się na wjeżdżanie kolei dolnośląskich na swój teren - i właśnie dostali nowy rozkład i teraz to oni muszą to wytłumaczyć swojemu suwerenowi co się stało.
Jeżeli biednej Opolszczyzny nie stać na zakup hybrydowego taboru, to niech go wynajmie. To normalna praktyka. Gdy kilka lat temu przywracano dalekobieżne połączenia przez Nysę, to składy ciągnęły wypożyczony od czeskich kolei lokomotywy. Można? Oczywiście! Ale na te rozwiązania wpadli prawdziwi decydenci, a nie jajogłowi politycy z (tfu!) Opola.
Precz z Tuskiem! Jeszcze nie ma rządu, a już zaczynają się przekręty. Kto na Tuska zagłosował, ten się głupcem sam mianował...
He, he. Ktoś ma jeszcze wątpliwości, czy powinniśmy się identyfikować z opolszczyzną?
Parodia! Ani słowa o niepłacalności tej linii, a wręcz przeciwnie! Dyrekcja w Opolu likwiduje pociąg do Wrocławia w trosce o komfort podróżnych, bo skład jeździł przepełniony! Czy oni siebie słyszą?
A to opolskie właśnie!
Logo na opolskich pociągach: Opolskie-tutaj zostaję. No właśnie, opolskie pozostało w miejscu. Dolnośląskie uciekło w przyszłość.
Te społeczeństwo nie rozumie że tabor trzeba wymieniać że Nysa to nie jest żadna aglomeracja a miasto z 3 zakładami pracy upadającym szpitalem i marna uczelnią .Pół życia moje pokolenie przesiadalo się w Ząbkowicach też studiowalo i przeżyło . Poza tym Polegrio to spółka skarbu państwa to oni wymieniają tabor a nie samorząd
Racja ale połączenia kolejowe to jedno a to że opole nas chamuje we wszystkim to drugie czas podziękowania złożyć przynależności do województwa opolskiego I Nysę wraz z powiatem zabrać z tego województwa do dolnośląskiego !!
A kto powiedział że Wrocław Dolny Śląsk chce Nyse ? Już lecą po nią mają w dupiecKlodzko na za dupiu bo dla nich to koniec województwa i zapragną z długami Nyse. Niech ludzie zejdą na ziemię .
No rzeczywiście tak w d... mają Kłodzko , że puszczają tam pociągi już z 3 stron - od strony Wrocławia, od Wałbrzycha i od Legnicy. Jakaś kulawa opolska narracja taka samo kulawa jak monopolistyczna kolej w tym województwie.
No trafiłeś w punkt z tym komentarzem tam kolej się rozwija patrz dolnośląskie a w opolskim zwija , może jeszcze niech tory zaczną zwijać tu i będziemy mieli satysfakcję tylko że jesteśmy w województwie opolskim.
Jak chcecie luksusu to przeprowadzcie się do Wrocławia tylko ceny mieszkań korki itd. Chcecie żyć w 50 tyś. Miasteczku i żyć jak w milionowym Wrocku cyrk nawet w Anglii musiałam się przesiadac Nysa nie leży w dobrym miejscu komunikacyjnym czy znacie się na taborze kolei piszą to ludzie nie mający pojęcia nie da się pociągnąć linii trakcji i zrobić remont bez zawieszenia jak budują autostradę most obwodnicę to są objazdy czy nie ? Czy kierowców samolotami przewoza ? i tyle w temacie Wrocław dba o Kłodzko ? a znacie kogoś z samorządu ja znam mają w dupie Kłodzko. Mieszkacie w Nysie i nie macie pojęcia o Kłodzku. Dolny Śląsk nie potrzebuje miast z Opolszczyzny leżących tak daleko bliżej Czech niż Wrocławia. Co to za fanaberie i głupoty
Jak sami nie powalczymy o siebie, to nie ma co liczyć na Opole czy Wrocław. Trzeba cały czas lobbować i wykorzystywać wszystkie możliwości aby pozyskać kasę i to nie zależnie od opcji politycznych, następnie tę kasę mądrze inwestować . Miasto i dobrostan ludzi tu zamieszkujących są najważniejsze. A Nysa ma wyjątkowe położenie , potencjał i mądrych ludzi. Nie każde miasto tak ma.
A jak chcesz budować ten potencjał bez połączeń ze światem zewnętrznym? To mnie więcej jakbyś odciął Oleśnicę od Wrocławia i czekał na to co się stanie. Do tego dochodzi fakt , że większy region ma większe możliwości, a ponieważ rządzi excel to połączenie typu Nysa-Brzeg zawsze będzie gorzej wypadać niż Nysa-Wrocław, a jeszcze lepiej Nysa-Trzebnica. Tak samo nikt nie robi połączenia miedzy stacjami węzłowymi typu Jaworzyna- Kamieniec jak to było w ekonomi a'la regio tylko jest Legnica - Kłodzko. Po prostu zakute łby, które skracają dystans i proponują przesiadki nigdy tego nie zrozumieją.
Argumentacja włodarzy z Opola nie ma się nijak do rzeczywistości. 1/ Ekolodzy z nich tacy -z Nysy nie może do Wrocławia jechać skład spalinowy bo z Brzegu jest linia zelektryfikowana - natomiast będąc w Opolu wielokrotnie widziałem jak z Opola do Kędzierzyna-Koźla po zelektryfikowanej linii jeździ podwójny spalinowy szynobus. 2/ linia nierentowna - a wracając w z Wrocławia z trudem znalazłem w miarę wygodne miejsce stojące. 3/ nie ma taboru - za trzy lata on będzie już niepotrzebny bo czas podróży z przesiadką "wykosi" obecnych podróżujących a rozsypujące się tory uniemożliwią jazdę nowym taborem. Szanowna władzo już dziś trzeba się wziąć za robotę - trzeba pilnie przebudować linię, wprowadzić na czas remontu komunikację zastępczą a za trzy lata na nowe tory wprowadzić nowy tabor. Jeśli tego nie widzicie to nie liczcie, że za dwa lata zasiądziecie na obecnie zajmowanych stołkach.
Opolskie argumenty, że coś się nie opłaca należy odwrócić i zapytać - czy Nysie opłaca się być w Opolskim? Prawda jest taka, że Opole wyhodowało regio monopolistę , karmi go , spełnia wszystkie życzenia i powtarza to co ten przewoźnik każe mówić. Obiektywnie - w dolnośląskim tam gdzie pozbyto się regio i jeździ kd jest zupełnie inna jakość- składy są nowe, czyste i panuje w nich nawet inny język - od obsługi słyszymy "proszę""dziękuję""w czym mogę pomóc" i nie ma gadania, że coś się nie opłaca. Jak tak dalej pójdzie to Nysa zostanie w czarnej d.... ponieważ w dolnośląskim tworzone są aglomeracyjne połączenia średnicowe i już takowe funkcjonują a Nysa zamiast być jednym z nich będzie jakimś miastem położonym za nieprzekraczalną granicą województwa. Tak właśnie kończy się monopol mozolnie budowany przez wiele lat przez Opole, które nie chce wpuścić do siebie KD. Lubuskie tak samo mówiło i po 10 grudnia wszyscy lubuscy pasażerowie połączeń regionalnych zaliczą przesiadkę w Głogowie.
Jeżeli chodzi o połączenia do Nysy ,to tragedia. Brzeg miał zawsze super połączenia z Wrocławiem.Pamietam od dawna tak było. Jedno co się praktykuje ,to utrudnianie życia ludziom.Moja rodzina ,mówi że podróżować do Nysy to trzeba mieć silne nerwy .Same przesiadki .
NYSA MA SENATORA I POSŁÓW. NIECH SIĘ BIORĄ DO ROBOTY. TO PO CO ONI SĄ?ŻEBY LUDZIE SAMI WALCZYLI .A ONI LICZYLI KASĘ. NO SZOK!!!!
NYSA MA SENATORA I POSŁÓW. NIECH SIĘ BIORĄ DO ROBOTY. TO PO CO ONI SĄ?ŻEBY LUDZIE SAMI WALCZYLI .A ONI LICZYLI KASĘ. NO SZOK!!!!
PKP, to jakiś żart? Nie dość, że to połączenie 85 km trwa prawie dwie godziny, to trwać będzie jeszcze dłużej plus brak komfortu związanego z przesiadką. Rozumiem, że w przypadku opóźnienia pociągu z Wrocławia lub Nysy, pociąg w Brzegu będzie czekał? Porażka. Takie ważne połączenie... Pozostaje kilka busów prywatnego przewoźnika, bo PKS przecież też nie jeździ.
Szynobusy nieekologiczne bo spalinowe. Super! A jakie są busy i samochody wiozące po jednym człowieku, których ruch wzrośnie przez te utrudnienia?! GDZIE TU LOGIKA? To już łatwiej z Wrocławia dojechać pociągiem do Czech czy nad nasze morze, niż do oddalonego o 85 km miasta związanego z Wrocławiem od wielu wielu lat przemieszczaniem się pracowników, studentów itp. Żart.