
Jak informuje Starostwo Powiatowe w Nysie, trwają intensywne prace inżynieryjne mające na celu zabezpieczenie wału znajdującego się między Przełękiem a Białą Nyską. "Budujemy tymczasowy przejazd, który umożliwi bezpieczne dotarcie do miejsca prac".
Wał na Białej Głuchołaskiej pomiędzy Przełękiem a Białą Nyską nie wytrzymał pierwszego naporu wody. Woda zaczęła się nim rozlewać już w piątek. Mieszkańcy na czele z sołtys Przełęku błagali, żeby jak najszybciej zatamować dziurę. Niestety nawet po przejściu fali powodziowej przez Białą Głuchołaską woda cały czas przez niego wypływała. Rozlewała się na pola, płynąc starym korytem, skąd wdzierała się do Białej Nyskiej. Mieszkańcy alarmowali i prosili o zabezpieczenie wału, ale bez skutecznie. Władze Nysy uspokajały, że żaden wał nie został przerwany, a woda rozlewa się pola "meandrując", jak to ujął burmistrz Kordian Kolbiarz.
Choć sytuacja na rzekach się uspokajała, to środkiem Białej Nyskiej wciąż płynęła rzeka, zasilana wodami Białej Głuchołaskiej z miejsca przerwania wałów. Kiedy w innych częśćiach naszej gminy przystępowano do sprzątania po wielkiej wodzie, tam woda wciąż płynęła. Dopiero w środę podjęto próby ich naprawy.
W środę poinformowano, że "po konsultacji Zarządu Powiatu w Nysie z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i Tomaszem Siemoniakiem, ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji do Nysy zmierza grupa wojsk inżynieryjnych, która wspólnie z Zakładem Utrzymania Dróg w Nysie i Wodami Polskimi rozpocznie dzisiaj uzupełnienie wyrwy w wale na Białej Głuchołaskiej w okolicy Przełęku.
Mieszkańcu uważają jednak, że decyzja zapadła zbyt późno.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No to zarząd Powiatu szybko zareagował. Prawie tydzień. Dobrze, że "tygrysek" pozwolił. No ale on z PSL to dba o wioski.
Brak monitoringu i związanej z tym reakcji na zagrożenia. Do bani z takim Starostą, dla którego nakręcenie filmu na fejsa jest ważniejsze od podejmowania koniecznych działań.
Po co oni się biorą za rządzenie jak nic nie potrafią.
Wystarczyło posłuchać ludzi, którzy zgłaszali problem od soboty????????????
A Siemoniak z Tuskiem w sobotę mówili że wszystko ok.Prognozy pogodowe optymistyczne a teraz z Kamyszem mówi co innego. No i jak tutaj myśleć nad ich słowami,stwierdzeniami i zapewnieniem. W końcu to minister!!!
Ludzie są zmanipulowani i okłamywani, a wyznawcy dalej w nich wierzą. TVN staje na głowie żeby zrobić z nich bohaterów.
A gdzie jest pewien Daniel czy już leży w szpitalu polowymi i czeka na kaftan.
Starosta i Burmistrz do dymisji.
Jak to woda "mendruje"? Gdzie burmistrz się tak wypowiadał? To nie było powodzi w Nysie?
Tu jest. Warto poskanować zanim te rzeczy w magiczny sposób poznikają z neta.
I jeszcze tu z narracją od liderowego fana burmistrza...