Reklama

Zamiast przedsiębiorcom dadzą urzędom

Nowiny Nyskie
08/10/2020 11:42

Mariusz Nasiborski zrezygnował z członkostwa w powiatowej radzie rynku pracy, do której powołał go starosta Andrzej Kruczkiewicz. Zastąpił wtedy odwołanego burmistrza Nysy Kordiana Kolbiarza. Przedsiębiorca twierdzi, że rada nie reprezentuje interesu pracodawców tylko urzędników, którzy tworzą jej skład. 

Zadaniem PRRP jest m.in. opiniowanie wydatkowania pieniędzy, które trafią do powiatu na zwalczanie bezrobocia. Ich rozdziałem zajmuje się Powiatowy Urząd Pracy. - Biorąc pod uwagę całokształt działań związanych z rynkiem pracy w powiecie nyskim zauważyłem, że jako członek rady nie mam choćby pośredniego wpływu na podejmowane decyzje. W związku z czym uważam, iż moja obecność w radzie rynku pracy mija się z celem i nie przyniesie żadnego pożytku - napisał w piśmie skierowanym do starosty nyskiego. 

Jako przykład podaje fakt, że od czasu powołania go do rady odbyło się tylko jedno jej posiedzenie. - Złożyłem na nim wniosek o zwiększenie kwot dofinansowań do nowotworzonych miejsc pracy, do maksymalnej sumy 6 średnich krajowych. Wniosek ten składał się także z drugiej części, aby okres wymaganego zatrudnienia zwiększyć do 3 lat bez możliwości częściowego rozliczenia. Pozwoliłoby to przejść przez trudny okres stagnacji, w który właśnie wchodzimy. Moja propozycja pozostała do dziś bez rozpatrzenia - pisze w swojej rezygnacji.

Podkreśla, że powiat na pomoc dla przedsiębiorców dostał dodatkowe 1,5 mln z budżetu państwa. Jak się dowiedzieliśmy, udało się je uzyskać dzięki jego osobistemu zaangażowaniu, czym sam się nie chwali. - Wnioskowane środki wpłynęły i zostały już rozdzielone na różne działania. Niestety jako rada nie braliśmy w tym udziału. Nie mogę się także zgodzić z przeznaczaniem ich, szczególnie w obecnym czasie, na roboty publiczne - zaznacza. Roboty publiczne organizowane są bowiem przez gminy, a zatrudniane są w ich ramach osoby, które nie mają wpływu na gospodarkę. - Pieniądze te mogłyby być bardziej efektywnie spożytkowane przez lokalnych przedsiębiorców, których wnioski z powodu niewystarczającej puli środków nie zostały rozpatrzone - zdradza. Twierdzi, że rozpatrzone zostały natomiast wnioski m.in. Urzędu Miasta w Nysie, który w ostatnich latach otrzymał setki tysięcy złotych pomocy publicznej. - Nie mogąc pogodzić się z powyższymi faktami raz jeszcze proszę o przyjęcie mojej rezygnacji - pisze do starosty Kruczkiewicza. 

- W każdej inicjatywie, w jakiej biorę udział, firmując ją własnym nazwiskiem staram się postępować godnie i uczciwie. W tej nie mogę dalej brać udziału - podsumowuje prezes nyskiej firmy Dagny, a także były doradca Kordiana Kolbiarza, pomysłodawca m.in. bonu wychowawczego dla nyskich dzieci.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Narcos - niezalogowany 2020-10-08 14:35:48

    Nasiborski to pomysłodawca bonu? Jaki pomysłodawca, taki bon... I niech już nie opowiada bajek, że coś załatwił. Chyba, że Kolbiarza i Nysę ruinami po FSD za trzydzieści parę baniek. To podobno też był jego pomysł...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-10-08 16:00:25

    jeszcze jeden pomysłowy dobromir..............

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Zorro - niezalogowany 2020-10-08 16:42:16

    A może Pan Mariusz zrezygnował, aby uniknąć wywalenia go za tej Rady, co niewątpliwie by nastąpiło.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    silver - niezalogowany 2020-10-09 09:23:22

    Jak to w polityce sytuacja zmienia się z godziny na godzinę :-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do