
- To absurdalny pomysł – tak określił zamknięcie głuchołaskiej muszli leśnej w parku radny Jacek Wanicki. – Muszla zostanie otwarta, ale do pierwszego aktu wandalizmu – odpowiedział na to wiceburmistrz Roman Sambor.
– To zamknięcie nie jest przeze mnie – jak i przez wielu mieszkańców, którzy przychodzą do parku zdrojowego. Nie ma potrzeby zamykania tego miejsca, bo przecież jest tam monitoring. Reszty parku nie zamykamy i nic się nie dzieje – dodał radny.
Jacek Wanicki zobrazował też jak przyszło mu brnąć w błocie i śniegu wzdłuż płotu ryzykując złamaniem kończyn. Zarzucił przy tym władzom miasta nie tylko zamknięcie, ale także brak jakiejkolwiek informacji od kiedy muszla jest zamknięta i jakie są możliwości obejścia. - Zamknięcie tego miejsca powoduje, że ten park jest niefunkcjonalny, np. dla osób niepełnosprawnych.
Wiceburmistrz Sambor odpowiadając na zarzut stwierdził, że muszla jest otwarta, ale… do pierwszego aktu wandalizmu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale sobie wybrali burmistrza.