
Mieszkańcy Starego Lasu wystosowali petycję do starosty nyskiego, Wód Polskich, wojewody opolskiego, a nawet Kancelarii Premiera, bo czują się zapomniani po powodzi. Domagają się remontu drogi i regulacji rzeki, która przepływa przez wieś.
Chodzi o remont odcinka drogi powiatowej od Hajduk Nyskich przez cały Stary Las oraz od Nowego Lasu. Kto choć raz przejeżdżał przez Stary Las zna specyficzny układ tej miejscowości – kilka bardzo niebezpiecznych zakrętów, brak chodników i bezpośredni dojazd do wielu posesji prowadzący przez mostki nad ciekiem Kamienica. Ten ciek, w normalnych warunkach jest niewielkim strumykiem, ale w czasie wrześniowej powodzi stał się rwącą rzeką, która zalała domy i zniszczyła mostki prowadzące do poszczególnych domów. Ten stan trwa do dzisiaj, bo mieszkańcy mówią, że nikt się nie interesuje ich potrzebami. Za wyjątkiem tego, że kilka dni temu służby powiatowe sfrezowały pnie drzew, które zostały niegdyś ścięte (i tak pozostawione na długi czas) oraz udrożniono kilka przepustów. „Wspomniane odcinki dróg od bardzo wielu lat są w katastrofalnym stanie technicznym – czytamy w treści petycji.
- Drogi te są ważnym szlakiem transportu rolniczego dla mieszkańców trzech wsi: Stary Las, Nowy Las, Charbielin, jak i innych użytkowników”. Podpisani pod petycją zaznaczają, że tą trasą przebiega turystyczny „Szlak Czarownic”, który jest uczęszczany przez rowerzystów, a wspomniane drogi są alternatywną trasą drogi 411 na odcinku Nysa – Głuchołazy. „Obecny stan techniczny nawierzchni dróg w wielu miejscach zagraża bezpieczeństwu jej użytkowników – piszą dalej wnioskodawcy. - Drogi są zdeformowane, pełne dziur i pęknięć oraz w wielu miejscach pozbawione poboczy. Zalane po opadach deszczu dziury i nierówności drogi oraz naniesione błoto z pól sprowadzają do częstych i niespodziewanych manewrów kierujących pojazdami. Ta sytuacja wywołuje codziennie cały szereg niebezpiecznych sytuacji drogowych mogących w każdej chwili skończyć się tragicznie. Odbudowy wymagają również przydrożne rowy, których praktycznie nie ma, bo są całkowicie zamulone i zarośnięte (…).
Natychmiastowego udrożnienia wymagają przepusty znajdujące się pod odcinkiem ww. dróg, bowiem są zatkane i nie spełniają swojej roli. Autorzy petycji zaznaczają, że wszystkie te postulaty znajdują potwierdzenie w piśmie Wydziału Drogownictwa Starostwa Powiatowego w Nysie z ostatniego dnia października minionego roku. Natychmiastowego remontu i regulacji wymaga ciek Kamienica znajdujący się na terenie Starego Lasu. Brzegi tego cieku od wielu lat nie są czyszczone, ani regulowane, w związku z tym zarośnięte są krzakami i drzewami, które powodują zatory wody i podnoszenie się jej poziomu, co powoduje rozlewiska i zalewanie posesji tak jak to miało miejsce w tegorocznej powodzi.
Petycja została wysłana nie tylko do starosty nyskiego, jako zarządcy drogi, o której remont wnioskują mieszkańcy, ale również do Wód Polskich, wojewody opolskiego, a nawet Kancelarii Premiera.
Pismo wpłynęło do starostwa 18 grudnia, a więc mieszkańcy oczekują odpowiedzi, gdyż ustawowy czas mija. To samo dotyczy informacji zwrotnej od wojewody opolskiego i Wód Polskich. Jedynym sygnałem, który otrzymali było pismo z Kancelarii Premiera o przekazaniu sprawy do… Ministerstwa Infrastruktury.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.