
Kolejny przedwojenny obiekt został rozebrany. Chodzi o ozdobny płot oddzielający Ochotniczy Hufiec Pracy od ulicy Słowiańskiej. Na jego miejsce trafiło zwykłe niczym nie wyróżniające się współczesne ogrodzenie. Co ciekawe płot zostanie odtworzony, ale w innej miejscowości.
Decyzję w tej sprawie podjął komendant wojewódzkiego OHP Dariusz Medoliński. Ozdobny płot miał zagrażać bezpieczeństwu i dlatego został rozebrany. Metalowe elementy starego płotu po konserwacji mają trafić do innej placówki OHP. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo jednak gdzie. - Żeliwne części ogrodzenia aktualnie znajdują się w naszej jednostce w Ośrodku Szkolenia i Wychowania w Oleśnie, gdzie są oczyszczane i poddawane naprawie. W wyniku dokonanych oględzin i przeprowadzonych badań przez rzeczoznawcę budowlanego ogrodzenie znajdowało się w stanie awaryjnym i należało je w trybie pilnym poddać rozbiórce. Po dokonaniu tych czynności wojewódzki komendant OHP podejmie decyzję, gdzie przęsła będą się znajdować. Na chwilę obecną wiadomo, że wskazane części ogrodzenia nie powrócą na ulicę Słowiańską w Nysie. Decyzja ta wynika z konieczności poniesienia niewspółmiernych kosztów odbudowy brakującej części przęseł. Dotychczasowa ich ilość nie pozwala na ogrodzenie posesji od strony ul. Słowiańskiej - informuje rzecznik prasowy OHP Aleksandra Albera. Z decyzją komendanta nie zgadzają się mieszkańcy i miłośnicy historii Nysy. Nie wiadomo, dlaczego płot nie może pozostać w Nysie. - Ten płot wpasował się w to miejsce. Nie słyszałem, aby to był zabytek, ale faktycznie szkoda, nawet jeśli był w opłakanym stanie - mówi pan Adam mieszkaniec pobliskiego osiedla.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie