Reklama

Magdalena Bagnik: Zostaję w Nysie na następny sezon

Nowiny Nyskie
01/04/2022 09:03

Wywiad z atakującą NTSK AZS PWSZ Nysa - Magdaleną Bagniak.

Krzysztof Centner - Przed nami w Nysie wielkie święto kobiecej siatkówki, czyli finał Pucharu Polski. Do naszego miasta przyjadą wielkie firmy Developres Rzeszów, Grot Budowlani Łódź, Radomka Radom i Legionovia Legionowo. Co prawda zabraknie tym razem Chemika Police i Łódzkiego Klubu Sportowego, ale i tak będzie co oglądać. Madziu wybierasz się na ten turniej?
Magdalena Bagniak
- Oczywiście. Zamierzam obejrzeć na żywo wszystkie pucharowe mecze.

- Kto Twoim zdaniem jest faworytem tego turnieju?
- Moim zdaniem zdecydowanym faworytem tego turnieju jest Developres Bella Dolina Rzeszów. Przypomnę tylko, że zespół ten ograł nie tak dawno wielki VakifBank Stambuł, a więc powinien siłą rozpędu wygrać i nyski turniej.

- Z tego co wiem to jednak Twoje serduszko bije dla innego zespołu?
- To prawda. Kibicuję drużynię Legionovii Legionowo, bowiem jest pod wrażeniem atmosfery panującej w tym zespole. Moją ulubioną zawodniczką Legionovii jest przyjmująca Olivia Różański, która na boisku pokazuje dużo charakteru i to mi się u niej podoba.

- Gdybyś miała zachęcić nyskich kibiców do przyjścia na finałowy turniej Pucharu Polski Kobiet to co byś im powiedziała?
- Taka okazja zdarza się raz w roku, bowiem do Nysy przyjadą niemal wszystkie najlepsze drużyny w naszym kraju. Co prawda niezłe drużyny są też w pobliskich miejscowościach Opolu, czy Wrocławiu, ale to jeszcze nie ta sama półka. Muszę też zauważyć, że będzie to bardzo wyrównany turniej i emocji sportowych w tych meczach nie zabraknie. Warto więc wybrać się do Hali Nysa i kibicować naszym najlepszym zawodniczkom.

- Myślisz, że jednym z magnesów, który ściągnie do Hali Nysa liczną grupę kibiców będzie występ Malwiny Smarzek?
- Oczywiście. Malwina wyjechała z Polski ładnych kilka lat temu i w Polsce mogliśmy ją oglądać wyłącznie w meczach naszej reprezentacji. Teraz wróciła do Polski i będziemy ją podziwiać właśnie w finale Pucharu Polski.

- Tydzień temu rozmawialiśmy z legendarnym nyskim siatkarzem - Adamem Maślanką i okazało się, że był on na jednym z Waszych ostatnich ligowych meczów i bardzo pozytywnie wypowiadał się o Waszym zespole. Stwierdził, że zobaczył zespół walczący i co najważniejsze świetnie wyszkolony technicznie. Takie słowa mistrza chyba zrobiły na Was wrażenie?
- To naprawdę miłe słowa. Myślę, że właśnie waleczność i wola walki to coś co charakteryzuje nasz zespół.

- Madziu ten sezon był dla Ciebie bardzo trudny, bowiem tuż przed sezonem problemy zdrowotne i jak już wracałaś do optymalnej formy to przyplątał się covid. I ponownie walka o to, żeby wrócić do optymalnej formy?
- To prawda ze względu na te problemy zdrowotne, które mnie w tym sezonie prześladowały był to dla mnie falujący sezon, ale jak wróciłam do gry to myślę, że nie było najgorzej, bowiem dziewczęta dostarczały mi wiele piłek, które starałam się kończyć.

- A jak byś oceniła cały Wasz zespół?
- Starałyśmy się w każdym meczu dać z siebie maksa. Nie zawsze to nam się udawało. Ten sezon nam pokazał, że mamy jeszcze nad czym pracować. My zawsze chcemy grać o jak najwyższe cele, a żeby tak się stało musimy ciężko pracować na treningach. Najważniejsze, że my tej pracy się nie boimy i wierzę, że w następnym sezonie pokażemy na co nas naprawdę stać. Trzeba też pamiętać, że w tym sezonie graliśmy praktycznie w nowym składzie i nie było nam łatwo się zgrać. Teraz praktycznie trzon zespołu zostaje i to będzie naszym dużym atatutem w przyszłym sezonie.

- Muszę Cię zapytać o Waszych kibiców. Ja mam takie odczucie, że z meczu na mecz tych kibiców na trybunach „Nyskiego Kotła” jest coraz wiecęj. I nie są to kibice Stali Nysa, tylko można powiedzieć już Wasi wierni kibice. Czy też to zauważyłaś?
- Zgadzam się z tym stwierdzeniem, bowiem z meczu na mecz tych kibiców jest coraz więcej i z tego się bardzo cieszymy.

- PSG Stal Nysa ma duży klub kibica, ale Wy też macie swój nieco mniejszy, ale głośny i wierny klub kibica?
- I za to jesteśmy chłopakom bardzo wdzięczni. Tworzą oni niesamowity klimat. Mają swój bęben. Zdzierają swoje gardła i są naszym dużym wsparciem.

- Na koniec muszę Ci Madziu zadać pytanie, które jest bardzo ważne dla wszystkich Twoich fanów, których w Nysie nie brakuje. Czy zostajesz w Nysie na następny sezon?
- Tak. Podpisałam już kontrakt na następny sezon i zrobię wszystko, żeby pomóc zespołowi w walce o awans do I ligi, bowiem ja zawsze stawiam sobie najwyższe cele.

- Kończąc Madziu proszę przekaż całej drużynie podziękowania za miniony sezon. Po raz kolejny pokazałyście ogromny charakter i wolę walki i za to wielki szacunek. I życzę Wam, żeby za rok to właśnie „Walczące Serca” biły się o awans do I ligi i to z lepszym skutkiem jak drużyny z Kalisza i Wałbrzycha w tym sezonie.
- Oczywiście podziękowania przekażę. Ja też chciałam w imieniu całego zespołu podziękować wszystkim kibicom, którzy nas w tym sezonie wspierali za wspaniały doping i już dzisiaj zapraszam na nasze mecze w sezonie 2022/2023. Obiecujemy, że walczyć będziemy od pierwszej do ostatniej minuty i postaramy się sprawić Wam miłą niespodziankę.

Z Magdaleną Bagniak
25 marca br. rozmawiał Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do