Reklama

Zwycięstwo na inaugurację

Nowiny Nyskie
18/09/2025 17:22

W hali sportowej w Augustowie drużyna Stali Nysa zainaugorowała rozgrywli I ligi siatkarzy.

KS Necko Augustów - Stal Nysa 0 : 3 (22 : 25, 25 : 27, 13 : 25)

KS NECKO AUGUSTÓW: Kacper Taudul, Łukasz Rudzewicz, Filip Jarosiński, Oleg Krikun, Konrad Buczek, Damian Baran - Jakub Krupiński (libero) oraz Kamil Kulbacki, Piotr Łukasik, Radosław Sterna, Jakub Konieczny, trener Dima Skoryy.
STAL NYSA: Max Schulz, Dimitrios Mouchlias, Dominik Depowski, Bartłomiej Mordyl, Wiktor Rajsner, Patryk Szczurek - Adam Kowalski oraz Wiktor Musiał, Dominik Kramczyński, Dawid Pawlun, trener Mark Lebedew.

Sędzia pierwszy: Tomasz Janik
Sędzia drugi: Marcin Myszkowski
Komisarz: Andrzej Wołkowycki

Rywalem naszego zespołu był beniaminek tej klasy rozgrywkowej - zespół KS Necko Augustów. Zdecydowanym faworytem tego meczu był grający jeszcze nie tak dawno dwie klasy wyżej zespół nyskiej Stali.
Mecz rozpoczął się od skutecznego ataku naszej drużyny, ale chwilę później Łukasz Rudzewicz obił blok rywali i piłka spadła za linią boiska. Po ataku Jarosińskiego Necko wyszło na prowadzenie 2:1, a po autowym ataku zawodników Nysy prowadziło już 3:1. Później gra się wyrównała i oscylowała w okolicach remisu. Atak naszego zespołu nastąpił przy stanie 15:13 dla gospodarzy. Przy zagrywce Patryka Szczurka Stal zdobyła sześć punktów z rzędu i wydawało się, że pewnie zmierza po zwycięstwo w tym secie. Gospodarze nie zamierzali się jednak tak łatwo poddać i odrobili kilka punktów, doprowadzając rezultat spotkania do stanu 21:22. Na więcej im jednak Stalowcy nie pozwolili i wygrali pierwszego seta 25:22.
Drugi set rozpoczał się od prowadzenia Stali Nysa 2:0. Gospodarze nie zamierzali się jednak poddać i po bloku Rudzewicza oraz naszym autowym ataku odrobili straty. Stalowcy ponownie objęli prowadzenie (11:13) i Necko musiało odrabiać straty. Dwupunktową przewagę gości udało się zniwelować gospodarzom dopiero przy stanie 19:19. Dzięki temu miejscowi kibice, tak jak i liczna grupa Stalowców, która wybrała się do Augustowa mieli się czym emocjonować. Ten horror wygrał nasz zespół (25:27) i po dwóch setach prowadził 2:0.
Po przegraniu drugiego już seta miejscowi nie poddawali się. Do stanu 6:6 dotrzymywali kroku żółto-niebieskim. Później jednak nasz zespół zdobył pięć punktów z rzędu i miejscowi spuścili głowy. Rozpoczęła się rzeź niewiniątek. Stal Nysa pewnie wygrała trzeciego seta 25:13 i cały mecz 3:0. Spadkowicz z PlusLigi pokazał, że w tym sezonie będzie trudny do ogrania i tak naprawdę o tym, kto powróci do PlusLigi zadecydują mecze Stali Nysa z GKS-em Katowice. Nie wydaje się bowiem, że tak Stal Nysa jak i GKS Katowice łatwo się poddadzą.
Po meczu trener miejscowej drużyny - Dima Skoryy powiedział: - w pierwszych dwóch setach chłopaki pokazali, że potrafią nawiązać wyrównaną walkę z silniejszym rywalem, z czego jestem bardzo zadowolony. Nie chcę rozpamiętywać trzeciego seta, tylko skupić się na tym, żeby od poniedziałku wrócić z drużyną do ciężkiej pracy i w kolejnych meczach dawać z siebie wszystko. To był nasz pierwszy mecz w I lidze i wierzę, że ze spotkania na spotkanie będziemy czuli się na parkiecie coraz lepiej. Cieszy mnie także bardzo duża frekwencja kibiców na trybunach, bo zjawili się bardzo tłumnie i wspierali nas swoim dopingiem.

Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do