
Wczoraj około godziny 18.00 doszło do tragicznego wypadku na przejściu dla pieszych przy ulicy Prusa w Nysie. 25-letni kierowca potrącił starszego mężczyznę. Pomimo reanimacji, nie udało się go uratować.
- Z ustaleń mundurowych wynika, że 25-letni kierujący osobowym oplem, który pochodził z naszego powiatu nie ustąpił pierwszeństwa i potrącił przechodzącego przez przejście dla pieszych nysanina. Kierowca w chwili zdarzenia był trzeźwy – poinformowała Magdalena Skrętkowicz, Rzecznik Prasowy KPP w Nysie.
Po przyjeździe na miejsce karetki, 76-latkowi udzielono pomocy i zabrano do szpitala. Niestety z uwagi na obrażenia zmarł. Policja zajmuje się wyjaśnieniem wszelkich okoliczności wypadku.
Więcej informacji na temat wypadku ukaże się w najnowszym numerze "Nowin" w najbliższy wtorek.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wyrazy współczucia dla rodziny ofiary. Szkoda ofiary. Nie bronię sprawcy. Ale kochani piesi też uważajcie. Bądźcie ostrożni przepisy nie zastąpią waszej ostrożności. Czego nie nosicie odblaskow i też w mieście, uważajcie na przejściach i co z tego ze macie rację z prawami fizyki nie wygracie
Już dawno na Prusa powinny być światła na przejściach dla pieszych.Ulica szeroka i kierowcy nie ograniczają szybkości a Policji brak.Poza tym żywopłot przy Spółdzielni Mieszkaniowej zasłania drogę i nie widać z przejścia samochodów.samochodów.Prosimy Starostwo o interwencje wykopać żywopłot przy spółdzielni mieszkaniowej.
Żywopłot jest przez Spółdzielnię przycięty. Sprawca jechał od strony centrum w kierunku Głuchołaz i miał pełną widoczność na skrzyżowanie, a nawet na to, co dzieje się za żywopłotem. Żywopłot jest potrzebny, gdyż w przeszłości dzieciarnia przechodziła w miejscach niedozwolonych. Głośny stuk w ciało wskazuje na znaczną dość prędkość pojazdu i niedostosowanie prędkości .
Przy wyjściu ze szkoły 10 nie ma żywopłotu i dzieci są chronione barierkami.Przycięty żywopłot jest na wysokość 2 metrów .Kierowcy nie widzą prze ten żywopłot na dwóch przejściach i nie widzą drogi kierowcy samochodów wyjeżdżających z ulicy Reja na ulice Prusa.Natychmiast wyciąć ten żywopłot bo to nie pierwszy wypadek w tej okolicy.Apelujemy jako mieszkańcy ulicy KEN do Starostwa aby w pasie drogi powiatowej na ulicy Prusa usunąć żywopłot a w to miejsce postawić barierki .
Weź się dzidzia naucz jeździć i daj już spokój temu żywopłotowi. Na przejściu żywopłotu nie ma, a kierowca miał pełną widoczność skrzyżowania.
Zet byłoby dziwne jak by na przejściu był żywopłot.Czytaj ze zrozumieniem syneczku.
Ja dzidzia czytam ze zrozumieniem. Widzę, że mieszkasz w tej dziurze na Reja, z której nie umiesz wyjechać. I chcesz na osiedlu KEN zrobić betonozę, podobnie jak Kolbiarz zrobił w centrum. Naucz się więc jeździć i przestań występować w imieniu mieszkańców wykorzystując nieszczęście ludzkie.
zabójstwo z użyciem samochodu............ ( przekroczył dozwolona szybkość, nie ustąpił pierwszeństwa wiec jest umyślne!!!)
1) Mieszkam obok, wypadku nie widziałam, ale czas służb już tak. Zanim karetka przyjechała, helikopter już 2 razy z Polskiej Nowej wsi by obrócił. Taki był czas reakcji załogi ambulansu. A Policja jeszcze później. 2) Kolejny dwudziestolatek -zabójca. To zaczyna być już standard w Nysie. Żywopłot nie ma nic do rzeczy -on jest za przejściem dla pieszych
Proszę wyjechać samochodem z ulicy Reja w lewo to zobaczy pani jaka jest widoczność przez ten wysoki na 2,5 metra żywopłot lub proszę przejść przez pasy przejściem bliższym ulicy Reja do Lewiatana nie widać nadjeżdżających samochodów od strony miasta.Wyciąć ten żywopłot jak zrobiono to na ul Rodziewiczówny tam też były wypadki.
Wyjeżdżam z Reja regularnie, przechodzę przez to przejście również. Nie ma problemu, ewentualnie dla pań, których umiejętności jazdy są takie, że włączają się z Reja dopiero wtedy, jak mają wolne w dwie strony po horyzont. Wypadek był jednak na przejściu przy parkingu głównym Spółdzielni, a nie przy Reja, więc po co ten temat.
Zabrać dziadkowi prawo jazdy.
Przejścia dla pieszych w naszym mieście w 90% nie spełniają normy w zakresie dostrzegalności pieszego przez kierującego pojazdem. W świetle obecnie obowiązujących przepisów to prosta droga do takich tragedii. Nawet nowo oddane po modernizacji - przykład Wrocławska gdzie pieszych zasłaniają donice z roślinnością, Piastowska - parkujace samochody. No i brak doswietlemia przejść. Kto i kiedy to naprawi ?
ptysiu -zła widoczność- to zwolnij...
Sprawca pewnie zostanie uniewinniony bo sąd nie będzie potrafił ustalić z jaką prędkością pan wszedł na przejście dla pieszych.A karetka nie przyjechała zbyt szybko bo za wypadki nie płacą dodatku Covidowego.
Zanim karetka przyjechała zdążyłem wypić spokojnie piwo przy oknie. Zanim go zapakowali i zawieźli - kolejne kwadranse, bo go reanimowali. No i na koniec najlepsze -zawieźli go do szpitala zarządzanego przez Norberta K. Przy takiej konfiguracji zgon gwarantowany Pierwszą rzeczą po zmianie burmistrza to wyrzucenie K z posady. To jako mieszkańcy musimy zrobić.
@ygrek - niezalogowany ----------- i zastąpi go rajmund m....?
Najsztubowi babcia wbiegła przed auto i sama sobie winna że ją przejechał.
Jasne że tak,przecież w TVN przeprosili go za babkę
Podsumowując "dyskusję" 15% mądrych uwag, kultury wypowiedzi, logiki, propozycji. I 85% swojskiego szamba opluwania, kpiny w takim temacie... ten pił przy oknie, to winny COVID , to pan K. odpowiedzialny, to karetka. LUDZIE OPAMIĘTAJMY SIĘ.
Ależ sprawa jest jasna. Dwudziestolatek zabił człowieka na przejściu i tyle w temacie. Karetka przyjechała po 20minutach, policja po 30. W szpitalu dopełnili całości, a jakaś kobita się tu ponadto żołądkuje, że z Reja nie może wyjechać i chce zrobić pustynię na osiedlu. Zrozumiał?
Ty niczego nie zrozumiałeś. Więc może teraz: Co ma do tego wypadku Kolbiarz Krajczy TVN Najsztub itd. itp. Ważne że paru frustratów przy okazji tej tragedii może wylać na siebie ściek prymitywnych obelg. O to chodziło. I jeszcze raz może teraz zrozumiesz. CO SIĘ Z NAMI STAŁO?
Z komentarz wychodzi na to, że żywopłot jest tutaj winny i to on dokonał wykroczenia. Ludzie opanujcie się, jak nie widzisz to zwolnij. Przejścia na Prusa nie są od wczoraj a od wieków tak samo jak ten żywopłot co dokonał diabelskiego czynu. 25 latek zabił człowieka powinien iść pierdzieć w pasiaki bez dyskusji.
Ratownicy na miejsce wypadku dotarli po 4 minutach od otrzymania wezwania. Do Pana, który pił piwko w oknie zamiast udzielać pomocy: pamiętaj, że nie jesteś anonimowy w internecie i za brak udzielenia pomocy poszkodowanemu możesz iść siedzieć. Na szczęście karetka dojechała do wypadku, bo niestety najczęściej jeździ do pierdół związanych z nadużywaniem alkoholu. Do takich panów z okienka z piweczkiem w ręku.
I jeszcze jedno obserwatorze z okienka. Musisz wiedzieć matołku, że ratownicy nie tylko "pakują" i przewożą do szpitala. Zanim do niego dojadą muszą wykonać mnóstwo zaawansowanych czynności ratunkowych. Zresztą szkoda o tym opowiadać, bo i tak tego nie zrozumiesz.
A na koniec napiszę smutną rzecz. Ludzie którzy byli świadkami wypadku niestety nie udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu. Ograniczyli się jedynie do przykrycia poszkodowanego jakąś plandeką...
Kolego KI, widzę, że jesteś ratownikiem obsługującym ten wypadek i zapewne dostaliście od Krajczego zjebkę. Wypadek zdarzył się na środku osiedla, zatem co najmniej kilkaset osób w blokach SŁYSZAŁO, że COŚ się stało, a nie wiedziało co. Było słychać stuk, ale czy to był stuk uderzenia w poszkodowanego, czy też zdarzyło się coś innego -trudno było określić. Widok zasłaniał stojący samochód i żywopłot. Dopiero po artykule dzień później można było powiązać te elementy w całość. To odnośnie twojego zarzutu o nieudzieleniu pomocy tym, którzy raczyli wyjrzeć przez okno, aby zobaczyć co się stało i nie wiedzieli co. Fałszywe zgłoszenie wypadku jest karalne, absorbuje służby, do zgłoszenia i pomocy są zobowiązani bezpośredni sprawcy wypadku, a nie ci, którym się wydaje, że coś mogło się stać. Ja sam sięgnąłem po telefon, ale zrezygnowałem, bo co miałem powiedzieć, że może kot przejechany, ale nie jestem pewien? 2) Jeżeli przyjechaliście po 4 minutach od zgłoszenia to zarzut proszę skierować do sprawcy wypadku i bezpośrednich świadków, dlaczego służby nie zostały od razu zawiadomione. Niewykluczone, że obsługa cudownego numer 112 zawaliła sprawę, na który ciężko się skutecznie dodzwonić. Zatem na razie sam martw się o odpowiedzialność prawną, bo jak sobie tak będzie brykał po forum, to pójdzie zgłoszenie do prokuratury z prośbą o wyjaśnienie dlaczego dojazd trwał tyle ile trwał. I jaki to miało wpływ na śmierć poszkodowanego.
Wszystkie komentarze wyrażają osobiste opinie piszących to ich prawo. Polecam zabójcy w aucie konsultacje u członka nadzwyczajnej kasty sędziego Madejczyka celem uzgodnienia zeznań.