Policjanci z Nysy prowadzą postępowanie w sprawie oszustwa inwestycyjnego, którego ofiarą padł 82–letni mieszkaniec powiatu nyskiego. Senior stracił milion złotych, myśląc, że inwestuje je na koncie walutowym!
- Mężczyzna skuszony wizją szybkiego zysku na giełdzie walutowej przelał ponad milion zł na konta zarejestrowane za granicą. Uwierzył, że na koncie inwestycyjnym zgromadził ponad milion dolarów, ale mimo dyspozycji wypłaty nie otrzymał żadnych pieniędzy – poinformowała Janina Kędzierska, oficer prasowa nyskiej policji. Wtedy też urwał się jego kontakt z tzw. opiekunem inwestycyjnym, który kierował mechanizmem oszustwa i namówił seniora do przelania tak olbrzymich pieniędzy.
Oszustwa inwestycyjne w Polsce stały się jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla bezpieczeństwa finansowego, szczególnie dla seniorów. Osoby starsze, często ufne i mniej obeznane z nowoczesnymi technologiami, padają ofiarą wyrafinowanych schematów, które obiecują szybkie zyski, a w rzeczywistości prowadzą do utraty oszczędności życia.
Przypadek oszukanego mieszkańca powiatu nyskiego, to jedno z największych tego typu oszustw na naszym terenie. - Po raz kolejny apelujemy i przypominamy – zanim zainwestujesz zweryfikuj strony internetowe, sprawdzaj czy należą do prawdziwych instytucji finansowych i czy mają licencję Komisji Nadzoru Finansowego – zaznacza nyska policjantka.
Oszustwa inwestycyjne często zaczynają się od pozornie niewinnych reklam w internecie lub mediach społecznościowych, które kuszą wysokimi zyskami w krótkim czasie. Podobne schematy obejmują instalację aplikacji do zdalnego dostępu, które pozwalają przestępcom przejąć kontrolę nad urządzeniem ofiary, a także fałszywe platformy inwestycyjne, które pokazują fikcyjne zyski, by zachęcić do dalszych wpłat. Oszuści często wykorzystują wizerunki znanych osób lub instytucji, takich jak Narodowy Bank Polski, aby wzbudzić zaufanie.
W 2020 roku polscy emeryci stracili blisko 86 milionów złotych w wyniku oszustw „na wnuczka” i podobnych schematów, a straty w kolejnych latach, w tym w 2025 roku, nadal rosną. O tym, jak duży to problem pokazują przykłady z powiatu nyskiego, gdzie co rusz policja informuje o kolejnych wyłudzeniach. Nigdy jednak nikt nie stracił miliona złotych!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdzie dziadyga dorobił się takiej kasy ,mając te lata to powinien inwestować w KK i załatwić sobie "życie" wieczne.
Tacy właśnie pazerni idioci , doprowadzają do tego, że policja musi się nimi zajmować.Bo to chytre ,zamiast pomóc potrzebujacym,to tylko więcej i więcej.....Trumna nie ma kieszeni,ty stary durny dziadu.