
W tym roku nyski WOPR nie będzie czuwał nad bezpieczeństwem kąpiących się przy plaży Jeziora Nyskiego. Takiej sytuacji nie pamiętają nawet najstarsi wodniacy. Akwa Marina wybrała spółkę Ratownictwo Wodne z Poznania, która otrzyma za to 130 tys. zł. WOPR zaoferował 100 tys. zł, ale jego oferta nie spełniła wymogów formalnych.
Gminna spółka Akwa zarządzająca ośrodkiem rekreacji nad Jeziorem Nyskim pod koniec kwietnia rozstrzygnęła postępowanie, którego celem było wyłonienie służby ratowniczej, dbającej o bezpieczeństwo kapiących się nad Jeziorem Nyskim. Wybrano spółkę Ratownictwo Wodne z Poznania. Odrzucono ofertę WOPR Nysa, która została złożona na papierze zamiast za pośrednictwem elektronicznej platformy zakupowej. Tyle tylko, że oferta zewnętrzna nie tylko była droższa, to jeszcze nie była w stanie konkurować z WOPR–em pod względem poziomu bezpieczeństwa.
- Jak co roku złożyliśmy ofertę na papierze i była nie tylko tańsza ale lepsza pod względem bezpieczeństwa. Oprócz wymaganych przez Akwę 4 ratowników, my w weekendy oferowaliśmy kolejnych 4 w ramach wolontariatu, a także dodatkowy sprzęt. To właśnie w weekendy jest największa liczba turystów, więc 4 ratowników to zdecydowanie za mało – mówi Jarosław Białochławek, szef WOPR w Nysie. Dodaje, że przez lata nad jeziorem udało się stworzyć skuteczny system bezpieczeństwa, czego efektem był brak ofiar śmiertelnych wśród kąpiących się. Okazało się jednak, że WOPR popełnił błąd, bo zamiast na papierze, ofertę powinien złożyć drogą elektroniczną. Pomimo że oferta firmy z Poznania była droższa, niż WOPR–u, Akwa nie unieważniła postępowania i wybrała zewnętrznych ratowników. Tylko po co, skoro nad Jeziorem Nyskim znajduje się baza WOPR?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I co? Białochwałek do zwolnienia.
Ech, ta nasza wspaniała Akwa!
Trzeba na akwę nasłać pułkownika Sienkiewicza.
WOPR Nysa co tu Pan Prezes nie rozumie, nie zostały spełnione podstawowe kryteria i do odrzucenie proste, ktoś się ma narażać bo wy byliście tańsi ale czytać nie potrafi Pan Prezes a od innych Pan policjant na ulicy wymaga i nie ma taryfy ulgowej.
Jaki kierownictwo takie wybory, ludzie beż kompetencji. Lepiej żeby te 100 tys. Zostały wydane w Nysie a nie 130 tys. Z naszych podatków wywieźć.
Jaki kierownictwo takie wybory, ludzie beż kompetencji. Lepiej żeby te 100 tys. Zostały wydane w Nysie a nie 130 tys. Z naszych podatków wywieźć. Czy kredyt już załatwiony.
30 tysięcy w błoto i ciekawy jestem certyfikatów tych ratowników z firmy ,która wybrała przetarg. Panie Białochwałek na Panu jako szefowi WOPR będzie spoczywało sprawdzenie kompetencji i uprawnień tych nowych ratowników bo ja chciałbym czuć się bezpiecznie nad jeziorem.
Niestety ale winę ponosi WOPR Nysa. AKWA nie mogła podjąć innej decyzji. Takie jest prawo zamówień publicznych. Szkoda, że Nowiny sugerują winę AKWY, bo tutaj akurat wszystko spierniczył WOPR.
WOPR w nazwie ma ochotnicze jak szef dał ciała to niech działają za free ewentualnie ustalą taryfę za holowanie lub topielca(uratowanego).