
Celnicy podejrzani są o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej. Jej członkowie usłyszeli w sumie 60 zarzutów wręczania i przyjmowania korzyści majątkowej! Trzy osoby, decyzją sądu, zostały tymczasowo aresztowane, wśród nich nysanin. Sześć objęto dozorem policyjnym oraz poręczeniami majątkowymi.
Grupę rozbili funkcjonariusze wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu razem z funkcjonariuszami referatu wewnętrznego Izby Celnej w Opolu. Sprawę nadzorowała Prokuratura Okręgowa w Opolu.
Jak informuje opolska policja, w ubiegłą środę na terenie województwa opolskiego i dolnośląskiego, doszło do zatrzymania dziewięciu osób w wieku 35-65 lat. Są one podejrzane o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się organizowaniem nielegalnych gier hazardowych na automatach oraz o szereg przestępstw korupcyjnych. Sprawa zaczęła się w 2014 r., kiedy opolscy policjanci otrzymali informację, że w jednym z oddziałów celnych na Opolszczyźnie, może dochodzić do nieprawidłowości związanych z odprawami towarów z Norwegii.
Jak ustalili funkcjonariusze, proceder miał polegać na otwieraniu skrzyń i wyjmowaniu części towaru, przez jedną z firm, jeszcze przed odprawą celną. Jak podkreśla policja, w sprawę zamieszani są celnicy z Nysy i Opola.
Sąd, na wniosek prokuratora, tymczasowo aresztował na 2 miesiące trzech podejrzanych. Pozostali zostali objęci dozorem policyjnym oraz poręczeniami majątkowymi. Za przyjmowanie łapówki grozi kara do 10 lat więzienia.
Opolscy funkcjonariusze podkreślają, że sprawa jest rozwojowa i nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Przypominają w tym miejscu o zasadzie niekarania wręczającego łapówkę, jeśli ten zawiadomi o tym organa ścigania, zanim one same się dowiedzą o przestępstwie.
foto: KWP Opole
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie