
Tylko do końca roku będzie działał Bar Popularny w nyskim Rynku. – Kryzys w gastronomii dotarł do nas. Nie możemy sobie pozwolić na dalsze dokładanie do tej działalności – mówi Lesław Świerczek, prezes PSS w Nysie.
Nyski bar mleczny od lat cieszy się niesłabnącą popularnością i nie narzekał na brak klientów. – Dobiły nas podwyżki cen prądu i gazu ale też produktów żywnościowych. Spowodowały, że musielibyśmy drastycznie podnieść ceny, a wtedy stracilibyśmy klientów - dodaje prezes PSS. Tłumaczy, że dalsze utrzymywanie baru byłoby zagrożeniem dla finansów całej spółdzielni, która posiada sieć sklepów spożywczych. – Od pewnego czasu dokładaliśmy do działalności baru, bo wiemy, że ma liczne grono wiernych klientów. Niestety nie możemy tego dalej robić – zdradza Lesław Świerczek.
Jak nam mówi, Bar Popularny ma funkcjonować tylko do końca roku. Zatrudnionych jest tam obecnie 8 osób. – Zrobimy wszystko, żeby nie zostały bez pracy – obiecuje prezes. Lokal, w którym mieścił się bar można wynająć. – Może ktoś będzie chciał kontynuować działalność gastronomiczną? – zastanawia się prezes PSS. Jak na razie chętnych na wynajem lokalu brakuje. Nyski bar nie korzysta z pomocy państwa dla barów mlecznych, bo jak wyjaśnia prezes PSS, wiązało się to z ograniczeniem działalności komercyjnej. – Kwota dotacji jest na tyle niska, że to by się nam nie opłacało – mówi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Obok funkcjonuje bar Bistro gdzie pracują 2 osoby i ceny są porównywalne.
Ale szefowa paskudna kobieta, zwłaszcza dla swoich pracowników. Nikt tam długo nie zagrzeje miejsca.
Podnosić ceny i się nie przejmować. Suweren się nie przejmuje że ceny rosną i że jesteśmy robieni w balona. Ceny paliwa i gazu rosną chociaż ceny surowców już dawno spadły do tych sprzed wojny. To samo robić powinni inni handlowcy... CENY W GÓRE i się nie przejmować
Ceny paliwa akurat idą w dół. Jak to jest , że wszystkie kraje kupują z tego samego źródła a u nas jest najtaniej.
Ceny i tak mają wysokie a nijak to się ma do jakości. Kiedyś ten bar tętnił życie. I tak ma lepiej od innych bo ma niższą stawkę podatkową.
Ale tem pan Swierczek Leszek kłamie to po komunie PSS miał wszystko to co im zostało to muszą utrzymać cały sztab biurowych urzędników gdzie mają swoje MASARMIE, PIEKARNIE SKLEPY, RESTEURACJE, KAWIARNIE NO GDZIE A TERAZ NA PRĄD I GAZ ZWALAJĄ BRAK NA UTRZYMANIE TYCH BIUR N....... ILE MIELI PIEKARŃ SKLEPÓW MASARNICZYCH GDZIE TO SIĘ PODZIAŁO A JAK DAWAŁ JAKIŚ OBIEKT W DZIERRZAWE TO SKÓRĘ ŻYWCEM ŚCIĄGA, CIEKAWE CZY TEN LEWIATAN NA PODZAMCZU WYCZYMA Z DZIERŻAWY Z TYM GIGANTEM A PREZESEM TO TEN PAN PO SZKOLE DO EMERYTURY HAHAHAHAHAHAHAHA
Kiedyś to był bar aż chciało się iść na jedzonko. W tej chwili jedzenie jest obrzydliwe, nie swierze,przesolone,przepalone zmienić tylko kadrę pracowników i by było dobrze,ilekroć tam byłam panie niemiłe słownictwo menelskie i pod wpływem alkoholu. Sala konsumencka brudna i smierdzaca,to nie ten bar co kiedyś był pachniał jedzeniem i było czyściutko a teraz daje 0/10 moja ocena to 000
To prawda kiedyś z daleka pachniało jak kupiłem pierogi to były ochydne
Kiedyś to był bar aż chciało się iść na jedzonko. W tej chwili jedzenie jest obrzydliwe, nie swierze,przesolone,przepalone zmienić tylko kadrę pracowników i by było dobrze,ilekroć tam byłam panie niemiłe słownictwo menelskie i pod wpływem alkoholu. Sala konsumencka brudna i smierdzaca,to nie ten bar co kiedyś był pachniał jedzeniem i było czyściutko a teraz daje 0/10 moja ocena to 000
N cóż po pierwsze to dziadowski bar i to było kwestią czasu kiedy go zamkną a sytuacja światowa to przyspieszyła , po drugie jeszcze trochę to w centrum miasta będą tylko puste miejsca po sklepach bo ceny za wynajem lokalów jak by to była jakaś metropolia w Nysie .
Kiedyś to był bar pachnący jedzeniem. Teraz brud obsługa nie miła,a p.szefow wiecznie śmierdzące alkoholem z ordynarnym słownictwem,nie dziwię się że pracownicy uciekają z stamtąd. Pierogi to były najlepsze w nysie,kupiłem raz i wrzuciłem bo były obrzydliwe,mięso suche zupy przeszklone itd.Nie polecam
Witam bar brudny stoliki nie wycierane obrzydliwe miejsce ,obiad za tą cenę 26 zł nic ciekawego ani smacznego nie polecam brud smród
Niestety komentarze trafne kiedyś był młody kierownik on to trzymał w ryzach nawet akcje zrobił dla potrzebujących jak na salę wchodził to cisza w kuchni była a i wymagał dobrego smaku chwilowo postawił bar na nogi później pandemia i coś się stało że go nie ma ale nie dziwię się młody ambitny z takimi się siłować za pewnie grosze