Bez reakcji na zniszczenia ścieżek w parku zdrojowym!

Mimo iż pisaliśmy o tym, a TVP3 Opole zamieściła materiał o zniszczeniach, to jak dotąd nic konkretnego w tej sprawie nie drgnęło. Miejsca potencjalnego spływu wody nie zostały zabezpieczone! Czy nie jest to opieszałość działania osób odpowiedzialnych za ten stan rzeczy?

Ostatnie opady deszczu (nie deszcze nawalne) obnażyły prawdę o projektantach, wykonawcy i nadzorze! Zmarnowano pieniądze publiczne i jak widać nikomu to nie przeszkadza! Tuż przed opadami deszczu w ubiegłym tygodniu pojawiła się ekipa, która zaczęła zasypywać powstałe wyrwy sypkim kruszywem. Na uwagę mieszkańca naszego miasta, że nie ma to najmniejszego sensu, szef grupy odpowiedział - wiem o tym, ale kazali to robię!

I stało się! Kolejne pieniądze wraz z sypkim kruszywem popłynęły z wodą - obnażając po raz kolejny bezmyślność i niekompetencję! Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Głuchołazach padły słowa o tym, że za zalane ścieżki winna jest woda spływając z terenu Fundacji Benevolens.
Ktoś minął się z prawdą! - byliśmy, sprawdziliśmy. Woda spływa z lasu wzdłuż parkanu szpitala wlewając się na drogę dojazdową do fundacji. Źle wyprofilowana niecka z kostki brukowej nie odprowadza wody do stawu!
 
Woda ta z całym impetem przelewa się w całości na ścieżki powodując ich wymycie. Wody nie jest w stanie odprowadzić nawet znajdujący się obok kanał burzowy. Dodatkowo woda wdzierała się na teren fundacji - wejściem głównym, stwarzając zagrożenie dla niżej położonego budynku mieszkalnego. To woda ze ścieżek wlewa się na teren fundacji!
Kłamstewka w tym temacie mają jak zawsze, krótkie ręce i obnażają... nagą prawdę! - której w żaden sposób nie da się ukryć lub zwalić winę na kogoś innego! Istniejące już rozmycia o głębokości ok. 20 cm z każdym opadem deszczu pogłębiają się, a proces niszczenia postępuje, zwiększając jedynie koszty ich naprawy.

Nikt do tej pory nie pofatygował się, aby ułożyć worki z piaskiem, które przekierowałyby wodę do stawu a tym samym zabezpieczyły ścieżki przed dalszą destrukcją!

Widocznie stosowne służby i włodarze miasta zastanawiają się - co by tu jeszcze spieprzyć?