
Po zamknięciu granic, problem z powrotem do domów mają mieszkańcy Powiatu Nyskiego pracujący w Czechach. Godzinami czekają na jedynym w województwie otwartym przejściu granicznym w Trzebinie koło Prudnika.
Interwencję w tej sprawie zapowiada poseł Kamil Bortniczuk. - Problem przejść granicznych dla pracowników firm przygranicznych jest znany, jutro rano będzie dyskutowany na posiedzeniu Rady Ministrów – informuje głuchołaski parlamentarzysta. Dodaje, że rozmawiał w tej sprawie z wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji Pawłem Szefernakerem. - Zapewnił, że przedstawi również problem mieszkańców Głuchołaz i przejścia Głuchołazy - Zlate Hory. Decyzje powinny zapaść około południa – dodaje poseł.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a opiekunki i inne parobki z miemiec co mają zrobić