Cenny punkt PSG Stali Nysa

W Arenie Gorzów rozegrany został mecz piłki siatkowej mężczyzn o mistrzostwo PlusLigi, w którym miejscowy Cuprum Stilon Gorzów Wielkopolski zmierzył się z PSG Stalą Nysa.

Cuprum Stilon Gorzów Wielkopolski - PSG Stal Nysa
3 : 2 (25 : 17, 22 : 25, 30 : 28, 19 : 25, 16 : 14)

CUPRUM STILON GORZÓW WIELKOPOLSKI: Seweryn Lipiński, Mathijs Desmet, Marcin Kania, Chizoba Eduardo Neves Atu, Kamil Kwasowski, Vuk Todorovic - Maksymilian Granieczny (libero) oraz Adam Lorenc, Robert Taht, Przemysław Stępień, Jakub Strulak, trener Andrzej Kowal.

PSG STAL NYSA: Zouheir El Graoui, Kellian Motta Paes, Dominik Kramczyński, Remigiusz Kapica, Nicolas Zerba, Wojciech Włodarczyk - Kamil Szymura (libero) oraz Michał Gierżot, Dawid Dulski, Kamil Kosiba, Patryk Szczurek, trener Francesco Petrella.

Spotkanie sędziowali: Piotr Król i Wojciech Maroszek.

Komisarz zawodów: Bogna Kanicka.

MVP - Chizoba Eduardo Neves Atu

Był to bardzo dziwny i bardzo ciekawy mecz. Oba zespoły miały w tym spotkaniu lepsze i gorsze momenty. Pierwszy set do stanu 7:7 był bardzo wyrównany. Drużyny z Gorzowa Wielkopolskiego i Nysy zdobywały punkty na przemian. I gdy wydawało się, że tak ten pojedynek będzie wyglądał dalej, Stalowcy stracili skuteczność. Gospodarze natychmiast to wykorzystali i bardzo szybko objęli sześciopunktowe prowadzenie (14:8). Tej straty nie udało się już odrobić i po pierwszym secie to gospodarze prowadzili 1:0.
Drugiego seta nyski zespół zaczął z ogromnym animuszem, obejmując zaraz na początku prowadzenie 3:0. Gospodarze błyskawicznie jednak te straty odrobili, doprowadzając rezultat spotkania do stanu remisowego. Miejscowi  na tym nie poprzestali i bardzo szybko wyszli na trzy punktowe prowadzenie (7:4). Przy stanie 9:5 dla gospodarzy żółto-niebiescy wzięli się do roboty. Bardzo szybko odrobili straty. Przy stanie 22:22 nyski zespół zdobył trzy punkty z rzędu i w efektownym stylu wrócił do meczu.
Trzeci set był bardzo wyrównany, chociaż nie stał na jakimś kosmicznym poziomie. Obie drużyny grały bardzo nierówno. Raz prowadzili gospodarze, chwilę później prowadzili goście. W końcowym fragmencie trzeciego seta gra toczyła się punkt za punkt. Nasz zespół miał w tym secie dwie piłki setowe, ale nie zdołał ich wykorzystać. To co nie udało się naszej drużynie, wyszło gospodarzom i to Cuprum Stilon Gorzów Wielkopolski wygrał trzeciego seta 30:28 i prowadził po trzech setach 2:1.
Czwartego seta lepiej otworzyli Stalowcy, obejmując wysokie prowadzenie 4:1. Trzypunktowym prowadzeniem nasz zespół nie cieszył się jednak długo. Miejscowi wykorzystali słabszy okres gry naszej drużyny i bardzo szybko odrobili straty (7:7). Stalowcy wiedzieli jednak o co grają. Poprawili grę blokiem i okazało się, że rywal wcale nie jest taki straszny. Nyski zespół objął wysokie pięciopunktowe prowadzenie 14:9 i stało się jasne, że Stalowcy nie zamierzają wracać do Nysy bez punktów. Gorzowianie byli bezradni. Przewaga naszego zespolu rosła z minuty na minutę. Gdy na tablicy wyników ukazał się rezultat 12:19 miejscowi się obudzili. Zaczęli odrabiać punkt po punkcie. Zbliżyli się nawet do naszego zespołu na trzy punkty. Na więcej im jednak nasz zespół nie pozwolił i po asie serwisowym dobrze grającego w tym spotkaniu Michała Gierżota wygrał czwartą odslonę tego pojedynku 25:19.
Stal miała już na swoim koncie punkt, ale na tym nie poprzestawała. Nysanie efektownie zaczęli tie-breaka, obejmując wysokie prowadzenie 3:0. Stilon bardzo szybko jednak odrobił straty doprowadzając do stanu 4:4. Od tej pory bój rozgorzał na dobre. Nikt nie odpuszczał (12:12 i 14:14). Dopiero pomyłka Remigiusza Kapicy w ataku przesądziła o zwycięstwie drużyny miejscowej 3:2.
Punkt zdobyty w Gorzowie Wielkopolskim daje nam spokój i wiarę w to, że ten sezon zakończy się dla naszej drużyny happy endem. Tym bardziej,  że dużo się mówi o tym, że zespół Barkomu Każany Lwów od następnego sezonu będzie grał w niemieckiej lidze. Jeżeli tak się stanie to nic złego nie powinno się przydarzyć naszej drużynie. Jedyną rzeczą, która niepokoi są informacje, że zagrożone jest dalsze wsparcie ze strony strategicznego sponsora spółki PSG. Oj przepraszam nie wiem, czy strategicznego, bowiem coś mi się wydaje, że tym strategicznym sponsorem naszego klubu są Urząd Miejski w Nysie, Starostwo Powiatowe w Nysie, ARN i spółki miejskie, czyli nie kto inny jak My mieszkańcy naszego miasta.
Najważniejsze, że w sportowej walce uda nam się uratować PlusLigę, a co dalej będzie z nyską siatkówką - pożyjemy, zobaczymy. Czeka nas generalne przemeblowanie zespołu. W sieci pada wiele nazwisk. Są zawodnicy zagraniczni, są emeryci siatkarscy, którzy chcą jeszcze wyciągnąć pare talarków, są i inni. Ciekawi jesteśmy co z tego wyniknie?

Krzysztof Centner

Ślepsk Malow Suwałki - Bogdanka LUK Lublin
2 : 3 (25 : 23, 25 : 21, 18 : 25, 23 : 25, 17 : 19)

PGE GiEK Skra Bełchatów - ZAKSA K-Koźle
2 : 3 (25 : 21, 22 : 25, 27 : 25, 15 : 25, 12 : 15)

Trefl Gdańsk - Nowak Mosty MKS Będzin
3 : 1 (27 : 29, 25 : 21, 25 : 18, 25 : 15)

Cuprum Stilon Gorzów - PSG Stal Nysa
3 : 2 (25 : 17, 22 : 25, 30 : 28, 19 : 25, 16 : 14)

Indykpol AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel
(mecz rozegrany będzie 21.01.2025)

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa - Aluron CMC Warta Zawiercie
3 : 2 (30 : 28, 23 : 25, 22 : 25, 25 : 20, 15 : 12)

PGE Projekt Warszawa - Barkom Każany Lwów
(mecz rozegrany będzie 21.01.2025)

GKS Katowice - Asseco Resovia Rzeszów
0 : 3 (18 : 25, 18 : 25, 17 : 25)