Cztery bramki beniaminka z Domaszkowic

W Domaszkowicach rozegrany został mecz piłki nożnej o mistrzostwo IV ligi, w którym miejscowy Ludowy Zespół Sportowy podejmował Piasta Strzelce Opolskie.

LZS Domaszkowice - Piast Strzelce Opolskie 4 : 1 (2 : 1)

1 : 0 Wojciech Ilasz 13. min
1 : 1 Jan Jelonek 17. min
2 : 1 Bartosz Gancarz 32. min
3 : 1 Wojciech Ilasz 53. min
4 : 1 Wojciech Ilasz 73. min

LZS DOMASZKOWICE: Piotr Kowalczyk, Jakub Bydłowski, Ahshyn Amiraslanov, Oleksandr Zozulia, Mateusz Król (od 84. Łukasz Froń), Abulai Calaban Dabo (od 78. min Kamil Skalski), Oskar Kubicz, Narcisse Ble Dro, Wojciech Ilasz (od 84. min Oliwier Lechowicz), Maciej Bajor (od 74. min Artur Seremet), Bartosz Gancarz (od 70. min Oskar Skirzewski), trener Marcin Krótkiewicz.

PIAST STRZELCE OPOLSKIE: Marcel Gruner, Yevhenii Obushko, Jakub Roj (od 81. min Yehor Kucheruk), Bartosz Kowalczyk, Jan Jelonek (od 68. min Kacper Kucharski), Mateusz Lachowicz (od 85. min Maksymilian Prochota), Hubert Grzesiński, Dawid Kulik (od 76. min Tomasz Kułak), Łukasz Król, Ilya Tabolich, Patryk Kałka, trener Adrian Matuszczyk.

Żółte kartki otrzymali: Jan Jelonek (54. min), Kacper Kucharski (79. min).

Spotkanie sędziowali: Krzysztof Konicki (główny) oraz Jarosław Ułamek (asystent 1) i Wojciech Tkacz (asystent 2).

Początek meczu był bardzo spokojny. Widać było, że oba zespoły wzajemnie się badały. Po kwadransie ostrożnej gry z obu stron gospodarze podkręcili tempo i już wtedy wiedzieliśmy, że zwycięzcą tego meczu może być tylko jeden zespół. Już w 13 minucie wszędobylski Wojciech Ilasz wywalczył piłkę w polu karnym rywali i płaskim strzałem po ziemi zaskoczył golkipera gości. Wystarczyła jednak chwila dekoncentracji w linii obrony gospodarzy i było już 1:1. Bramkę dla przyjezdnych strzelił bardzo aktywny w całym spotkaniu Jan Jelonek. W 28 minucie swoje wysokie umiejętności pokazał Bartosz Gancarz, przejmując efektownie piłkę w polu karnym rywali i kończąc tą akcję precyzyjnym strzałem po ziemi. Wynik 2:1 utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Początek drugiej połowy to już zdecydowana dominacja miejscowych, W 53 minucie meczu Maciej Bajor sprytnym podaniem uruchomił Wojciecha Ilasza, a ten w swoim stylu ograł obrońcę Piasta i strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu. Chwilę później ten sam zawodnik wpisał się na listę strzelców i LZS Domaszkowice prowadził już 4:1. Mając tak wysoką przewagę trener Wojciech Bajor (siedzący karnie na trybunach) za pomocą telefonu komórkowego dokonywał zmian, wpuszczając na boisko zawodników rezerwowych. Dodam tylko, że to byli juniorzy Polonii, którzy otrzymali w Domaszkowicach szansę na grę na poziomie czwartoligowym. Mimo że nie wpisali się oni na listę strzelców to pokazali kilka zagrań, po których ręce same składały się do oklasków. W takiej dyspozycji LZS Domaszkowice może namieszać.

Krzysztof Centner