Dominik Sikora bohaterem meczu

Polonia Nysa - Ruch Zdzieszowice 2 : 0 (1 : 0) 1 : 0 Dominik Sikora 34. min 2 : 0 Dominik Sikora 69. min POLONIA NYSA: Ignacy Marciniak, Dominik Sikora (od 73. min Dawid Ostrowski), Luka Redek, Krzysztof Kulak, Maciej Pisula (od 67. min Mateusz Danieluk), Mateusz Nazar, Ble Dro Narcisse (od 89. min Grzegorz Robak), Maciej Rakoczy, Dawid Rogoziński, Patryk Perkowski, Bartłomiej Naściszewski, trener Łukasz Czajka. RUCH ZDZIESZOWICE: Patryk Sochacki, Mateusz Baingo, Sebastian Polak, Daniel Rychlewicz, Denis Sotor, Adam Łukowski (od 46. min Dawid Rudnik), Michał Mazur (od 60. min Łukasz Damrat), Dawid Kiliński, Przemysław Tramsz, Michał Zimon, Patryk Wojtasik (od 60. min Cyprian Szulczewski), trener Łukasz Ganowicz.

Na stadionie przy ulicy Sudeckiej w Nysie rozegrany został mecz o mistrzostwo IV ligi, w którym miejscowa Polonia zmierzyła się z Ruchem Zdzieszowice. Mimo, że była to pierwsza kolejka ligowa, to ten mecz śmiało można było nazwać hitem rundy jesiennej. Naprzeciw siebie stanęły bowiem dwie najlepsze drużyny tej klasy rozgrywkowej. Polonia po spadku z III ligi straciła kilku podstawowych zawodników. Nie łatwo więc było zbudować ten zespół niemal od podstaw. Tego zadania podjął się nowy trener nyskiej drużyny - Łukasz Czajka. Z dużą dozą optymizmu nyscy kibice udali się na stadion przy ulicy Sudeckiej, chociaż to zespół ze Zdzieszowic stawiany był w roli faworyta. Mamy za młody zespół, żeby już dzisiaj wygrywać z takim zespołem jak Ruch słyszało się na trybunach. Nasz czas jeszcze przyjdzie w tym sezonie, ale trzeba czasu - odpowiadali Ci, którzy wierzyli w ten zespół.

Rzeczywistość przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Polonia rozegrała fantastyczny mecz i nie pozostawiła najmniejszych złudzeń kto w tym meczu jest lepszy. W pierwszych 45. minutach meczu przyjezdni nie wypracowali sobie żadnej czystej sytuacji bramkowej. Nasza defensywa wspierana przez defensywnych pomocników nie miała najmniejszych problemów z rozbijaniem akcji ofensywnych rywali. W ofensywie nasz zespół grał bardzo spokojnie, czekając na błąd defensywy Ruchu. I taka okazja się nadarzyła. Pozostawiony bez opieki na środku boiska Dominik Sikora ruszył do przodu i będąc 20 metrów przed bramką rywali huknął jak z armaty i piłka wylądowała w bramce drużyny ze Zdzieszowic. Wynik 1:0 utrzymał się do końca pierwszej połowy.

W drugich 45. minutach gry goście zagrali ofensywnie, ale nie bardzo wiedzieli jak rozmontować blok obronny naszego zespołu. Na domiar złego rewelacyjnie spisujący się wychowanek nyskiej drużyny - Dominik Sikora (syn naszego wyśmienitego napastnika - Andrzeja) strzelił drugą bramkę dla Polonii i mogliśmy już powoli świętować zwycięstwo nad naprawdę niezłym zespołem. Mamy więc pierwsze ligowe zwyciętwo, ale i też mamy naprawdę solidny zespół i niezwykle perspektywiczny. Jeżeli nasi młodzi zawodnicy nie spoczną na laurach to nie tylko mają duże szanse na powrót do III ligi, ale i na dużo więcej. Najważniejsze, że pieczę nad tym zespołem ma Łukasz Czajka, właściwy trener na właściwym miejscu.