Francesco nie zmieniaj Patryka

W Hali Widowiskowo-Sportowej w Jastrzębiu-Zdroju rozegrany został mecz piłki siatkowej mężczyzn o mistrzostwo PlusLigi, w którym miejscowy Jastrzębski Węgiel zmierzył się z drużyną PSG Stal Nysa.

JSW Jastrzębski Węgiel - PSG Stal Nysa  3 : 0 (25 : 19, 28 : 26, 25 : 19)

JSW JASTRZĘBSKI WĘGIEL: Łukasz Kaczmarek, Benjamin Toniutti, Jean Lucien Carle Timothee, Anton Brehme, Tomasz Fornal, Norbert Huber - Jakub Popiwczak (libero) oraz Arkadiusz Żakieta, Juan Ignacio Finoli, trener Marcelo Mendez.

PSG STAL NYSA: Zouheir El Graoui, Jakub Abramowicz, Michał Gierżot, Remigiusz Kapica, Nicolas Zerba, Patryk Szczurek - Kamil Szymura (libero) oraz Kellian Motta Paes, Dawid Dulski, Kamil Kosiba, trener Francesco Petrella.

Spotkanie sędziowali: Maciej Maciejewski i Jarosław Makowski.

Komisarz zawodów: Jerzy Zwierko.

MVP - Łukasz Kaczmarek

W mecz nieco lepiej weszli gospodarze, obejmując w pierwszym secie dwupunktowe prowadzenie 4:2. Jednak dwa asy serwisowe Remigiusza Kapicy pozwoliły PSG Stali Nysa wrócić do meczu. Do stanu 15:14 nyski zespół dotrzymywał kroku liderowi. I gdy wszystko układało się po naszej myśli trener nyskiej drużyny - Francesco Petrella ściągnął z parkietu bardzo dobrze grającego Patryka Szczurka, wprowadzając na parkiet Kelliana Mottę Paesa. Motta jak to Motta, zaczął się motać na parkiecie i przewaga miejscowych wzrosła do pięciu punktów (21:16). W tym momencie należałoby głośno zawołać „Daniel wróć”, bowiem swoją nieodpowiedzialną zmianą trener nyskiej drużyny - Francesco Petrella przegrał nam pierwszego seta z kretesem (25:19).
Drugi set podobnie jak i pierwszy zaczął się od prowadzenia Jastrzębskiego Węgla 4:2. Na nasze szczęście w drugim wrócił na parkiet Patryk Szczurek i Stalowcy bardzo szybko odrobili straty (5:5). Do stanu 24:25 Stalowcy grali jak równy z równym z liderem PlusLigi. I dopiero w samej końcówce drugiego seta doświadczenie rywali wzięło górę, a zwycięstwo gospodarzom asem serwisowym zapewnił Łukasz Kaczmarek.
Trzeciego seta zespół z Jastrzębia zaczął koncertowo, obejmując bardzo szybko pięciopunktowe prowadzenie (10:5). Stalowcy próbowali jeszcze wrócić do meczu. Odrobili dwa punkty (12:9) i wydawało się, że są na najlepszej drodze, żeby wrócić do meczu. Był to jednak tylko chwilowy zryw naszej drużyny, bowiem chwilę później gospodarze prowadzili już pięcioma punktami (16:11). Przy stanie 17:12 nasz zespół zdobył trzy punkty z rzędu i przewaga miejscowych stopniała do dwóch punktów. Był to jednak tylko łabędzi śpiew naszej drużyny. Gospodarze włączyli turbo doładowanie i wygrali trzeciego seta 25:19 i cały mecz 3:0.
Oglądając na ten mecz nasuwa mi się na usta tylko jedno pytanie - który to geniusz postanowił wymienić Daniela Plińskiego na włoskiego szkoleniowca. Proponuję nagrodę finansową dla niego. To takie modne w ostatnim czasie w naszym mieście. A może wyjazd w Himalaje. To także modne ostatnio. Może takiemu delikwentowi się tam spodoba i do Nysy nie wróci, z pożytkiem dla nyskiej siatkówki.

Krzysztof Centner

Bogdanka LUK Lublin - Indykpol AZS Olsztyn
3 : 0 (25 : 23, 25 : 21, 25 : 12)

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa - Cuprum Stilon Gorzów
3 : 1 (25 : 14, 22 : 25, 25 : 19, 25 : 22)

PGE Projekt Warszawa - Trefl Gdańsk
3 : 0 (25 : 22, 25 : 21, 25 : 19)

GKS Katowice - PGE GiEK Skra Bełchatów
(mecz odbędzie się 10.03.2025)

Asseco Resovia Rzeszów - Ślepsk Malow Suwałki
3 : 1 (25 : 16, 18 : 25, 25 : 20, 28 : 26)

Barkom Każany Lwów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
1 : 3 (20 : 25, 22 : 25, 29 : 27, 17 : 25)

Aluron CMC Warta Zawiercie - Nowak Mosty MKS Będzin
3 : 2 (25 : 11, 17 : 25, 25 : 19, 26 : 28, 15 : 5)

Jastrzębski Węgiel - PSG Stal Nysa
3 : 0 (25 : 19, 28 : 26, 25 : 19)