Reklama

GKS Głuchołazy wraca do gry

Nowiny Nyskie
08/09/2022 10:22

Niezwykle ważny mecz wygrał GKS Głuchołazy w Źlinicach. Mimo, że prawie cały mecz to gospodarze byli przy piłce, a nasz zespół stworzył sobie może 3-4 sytuacje bramkowe, to GKS Głuchołazy zwyciężył w tym spotkaniu 2:1.

Orzeł Źlinice - GKS Głuchołazy 1 : 2 (0 : 1)
0 : 1 Bartosz Gancarz 35. min
1 : 1 Mateusz Błazy 64. min
1 : 2 Bartosz Gancarz 79. min

ORZEŁ ŹLINICE: Sebastian Grygier, Mateusz Błazy, Luiz Canabarro Duarte Junior, Marcin Dworak, Paweł Grabowski (od 87. min Danyla Kopylov), Jakub Malinowski (od 82. min Nikita Nesterenko), Andriy Malyk (od 65. min Michael Victor Santos Souza), Szymon Mokrzycki, Tomasz Szpon, Maksym Voropaiev, trener Maciej Michniewicz.
GKS GŁUCHOŁAZY: Łukasz Kulak, Maciej Bajor (od 90. min Krystian Lis), Szymon Barczuk, Jakub Bydłowski, Gracjan Charytanowicz, Adam Dziurowski, Bartosz Gancarz, Mateusz Grabiec, Damian Łaciak (od 74. min Kacper Godlewski), Miłosz Pik, Jakub Zając (od 90. min Yurii Sondak), trener Wojciech Bajor.

Żółtą kartkę otrzymał: Szymon Barczuk (GKS) - 90+1. min.

Spotkanie sędziowali: Marcin Filarski (głowny) oraz Arkadiusz Zadworny (asystent 1) i Mirosław Borowiec (asystent 2).

Nasz zespół zagrał świetnie w obronie. Grając całym zespołem na 40 metrze, futboliści z Głuchołaz konsekwentnie realizowali swój plan przez cały mecz, nautralizując atuty miejscowej drużyny.
Wynik meczu otworzył w 35. minucie meczu Bartosz Gancarz. Przy wyniku 0:1 zespół Orła Źlinice miał rzut karny, ale Szymon Mokrzycki nie zdołał go wykorzystać i pierwszy raz od niemal dwóch lat spudłował z 11 metra.
W 64. minucie meczu próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności pokazał były zawodnik GKS Głuchołazy - Andriy Malyk i to po jego precyzyjnym podaniu Mateusz Błazy strzelił wyrównującą bramkę. I gdy wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem i przechylą szalę zwycięstwa na swoją stronę, przyjezdni skutecznie skontrowali. W 79. minucie po rzucie rożnym Bartosz Gancarz strzelił drugą swoją bramkę w tym meczu i GKS objął prowadzenie 2:1. Druga bramka Bartka to był gol, o którym mówi się na stadionach świata, bowiem strzał nożycami z 16-metrów to rzadkość nie tylko na polskich stadionach.
Zwycięstwo nad drużyną, która nie ukrywa, że jej celem jest awans do IV ligi i to na boisku przeciwnika powinno dodać GKS-owi wiary w to, że może powalczyć o upragniony awans do IV ligi. Dawno już nie było tak wyrównanej walki w rozgrywkach ligi okręgowej. Praktycznie pierwszych sześć zespołów - Chemik Kędzierzyn-Koźle, LZS Domaszkowice, GKS Głuchołazy, Orzeł Źlinice, Pogoń Prudnik, LZS Stary Ujazd i Czarni Otmuchów ma papiery, żeby powalczyć o IV ligę, a trzeba też pamiętać, że takie drużyny jak Orzeł Reńska Wieś, czy beniaminek tej klasy rozgrywkowej - LKS Goświnowice są także w stanie powalczyć o najwyższe cele. Oj będzie się działo w tej lidze oj będzie.

Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do