Głuchołazy. Parkowanie na Małym Rynku

Od kilku lat trwa dyskusja, dlaczego nie wolno parkować na placu za urzędem miejskim? Sprawa jest o tyle istotna, że w centrum miasta brakuje miejsc do parkowania! Kierowcy więc i tak tam parkują, a władza nie widzi lub nie chce tego widzieć. 

Mieszkańcy twierdzą, że rano miejsca na Rynku są zastawiane samochodami pracowników urzędu. Z kolei urzędnicy zaznaczają, że stoją tam w większości samochody mieszkańców - co widać szczególnie rano.
Młode pary i ich rodziny skarżą się, że zatrzymanie się w pobliżu urzędu miejskiego, w którym znajduje się USC graniczy z cudem! Często więc muszą stawać znacznie dalej. 

Na ostatniej sesji rady miejskiej, w odpowiedzi na zapytanie radnego Jacka Wanickiego, burmistrz potwierdził, że na tzw. "Małym Rynku" za urzędem nie mogą parkować samochody. Nawet samochody młodych par i gości udających się na uroczystość do Urzędu Stanu Cywilnego, nie mogą tam stawać. Oficjalny powód, to podłoże placu, które nie jest przygotowane do obciążenia przez samochody. Mieszkańców to jednak nie przekonuje, tym bardziej, że od pewnego czasu parkują tam samochody osobowe, w tym urzędników miejskich. Od dłuższego czasu parkujące tam samochody osobowe, łamią dwa znaki zakazu! Mogą tam wjeżdżać jedynie samochody dostawcze na czas rozładunku towaru!

Niedozwolone parkowanie dotyczy zarówno okresu przedświątecznego, świątecznego, poświątecznego i obecnego. W tym czasie codziennie parkowało tam średnio od 2 do 8 samochodów osobowych! Mimo iż odbywa się to pod okiem kamery monitoringu, mimo że zgłaszane było to straży miejskiej i mimo że odbywa się to w zasięgu wzroku burmistrza, to samochody osobowe parkują łamiąc prawo! Łamią prawo pod okiem instytucji powołanych do jego przestrzegania. 

Czy wreszcie obywatele miasta dowiedzą się od jego władz czy rządzi w tym miejscu prawo, czy bezprawie? A jeśli prawo, to czy będzie egzekwowane? Inaczej wygląda to tak, że burmistrz mówiąc o przestrzeganiu prawa, sam zezwala na jego łamanie, przy braku reakcji straży miejskiej, pod okiem monitoringu i w zaciszu swego gabinetu?