
Wczoraj na posesji przy ul. Sobieskiego w Głuchołazach doszło do wypadku. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna miał spaść z rusztowania. Kiedy służby przybyły na miejsce mężczyzna leżał na ziemi. Żadnego rusztowania jednak nie było.
Według relacji świadków, mężczyzna próbował z wysokości rusztowania usunąć zwisający przewód ze ściany sąsiadującej posesji. Podczas tej czynności został porażony prądem. Po udzieleniu pierwszej pomocy przez strażaków i pogotowie, poszkodowanego zabrał helikopter LPR do szpitala w Nysie. Jak się dowiedzieliśmy, mężczyzna miał wielonarządowe obrażenia.
Rzecznik straży pożarnej Dariusz Pryga potwierdził, że w zgłoszeniu żona poszkodowanego podała upadek mężczyzny z rusztowania. Jednak rusztowania nie było w momencie przyjazdu służb ratunkowych. Nie było też policji, a jedynie straż miejska.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie