Reklama

Honor czy bita śmietana?

Nowiny Nyskie
11/12/2012 12:07

Angielska pielęgniarka wprowadzona w błąd przez dziennikarzy złamała regulamin i – być może po raz pierwszy w życiu – zdarzyła jej się zawodowa wpadka. Tym większa, że sprawa dotyczyła rodziny królewskiej.  Kobieta nie wytrzymała i popełniła samobójstwo.  Oczywiście jest to wydarzenie tragiczne i skrajne, być może wystarczyłoby przyznać się do winy, przeprosić. Jednak z całą pewnością pokazuje ono pewne standardy, które w Anglii są zakorzenione i społecznie uznawane za ważne. Popełniłeś błąd, zawiodłeś – musisz ponieść za to osobistą odpowiedzialność. 
Jeśli przyjąć, że taka zasada obowiązuje na Wyspie, to nasz nieszczęśliwy kraj znajduje się na drugim biegunie cywilizacyjnym.  Od prawie ćwierć wieku mamy naszą „młodą demokrację” i jeszcze nie widziałem polityka, który przyznałby się do błędu – oświadczył: „Rodacy, zawiodłem, myliłem się, nie dałem rady”. 
Ta nieodpowiedzialność została wkomponowana w fundamenty III RP chyba już przy okrągłym stole, bo do dziś nie ma winnych stanu wojennego, zamordowania górników w kopalni „Wujek”, a sprawcy ohydnej zbrodni na księdzu Popiełuszce już dawno są na wolności. 
Podobnie zero-honorowy jest garnitur nowych, demokratycznych już polityków. Poleciał Tupolew do Smoleńska, na lotnisko, którego na oczy nie widzieli funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu , roztrzaskał się i nie dość że nie ma winnych, to jeszcze dowódca BOR, który ewidentnie zaniedbał swoje obowiązki dostaje awans na generała i przyjmuje szlify od prezydenta RP. Tam w Anglii skromna pielęgniarka popełnia samobójstwo, chociaż chodziło tylko o dziennikarską prowokację, tu nad Wisłą ginie prezydent i setka znaczących osób i nie ma winnych, są awanse.
I takich przykładów każdy z nas może podać setki – marnotrawstwo i niesprawność przy budowie stadionów i autostrad – oj tam, oj tam! Rozpad służby zdrowia – nie przesadzajcie z tą krytyką!  4 mln ludzi na bezrobociu (2 mln w kraju, 2 mln pracuje na emigracji) – rząd odnosi sukcesy na zielonej wyspie. I tak dalej, i tak dalej!
Kto jest temu winien? 
System wyborczy, który uniemożliwia Polakom odwołanie konkretnego polityka – oczywiście tak. 
Nowa cenzura w mediach – skąd Partia Miłości wyrzuciła już wszystkich rzetelnych dziennikarzy – oczywiście to jedna z przyczyn. Polacy po prostu karmieni są nową formą propagandy sukcesu. 
Degrengolada wymiaru sprawiedliwości – skorumpowanego, zurzędniczałego, niesprawnego – który pozwala, wręcz zachęca do afer (patrz Amber Gold) jak najbardziej – to też jedna z przyczyn. Jakby jeden z drugim poszedł do pudła za przekręty, (jak choćby Timoszenko) to pojęcie honoru może by wróciło.
Jednak głównie winni jesteśmy my sami. Widzimy przecież jak nas powoli odarli ze wszystkiego co powinno mieć wolne społeczeństwo – wykoślawili system wyborczy tak, żeby zapewniał IM nieodpowiedzialność – a my milczymy. Wyrzucają z telewizji uczciwych dziennikarzy zostawiają kreatury – a my dalej płacimy abonament. 
A jeśli już jakieś środowisko protestuje to wyłącznie we własnej sprawie. Zwalniają dziennikarzy – protestują dziennikarze, że wolność słowa jest zagrożona. Ale kiedy jakiś Przystawa czy choćby Kukiz podnoszą kwestię ordynacji, że jest oszustwem, to środowisko dziennikarskie milczy. Przecież bezpośrednio to dziennikarzy nie dotyczy. 
Zwróciłem się ostatnio do znanego tygodnika katolickiego „Gość Niedzielny”, z prośbą o reportaż w sprawie  jawnego bezprawia sądowo-prokuratorskiego – którego przypadków i ja, i moi przyjaciele ze stowarzyszeń walczących z bezprawiem w sądach i prokuraturze mamy setki. Którego jesteśmy ofiarami. Otrzymałem odpowiedź, że takimi sprawami redakcja tego pisma się nie zajmie. Rozumiem to. Są przecież ważniejsze sprawy, które zajmują polskich katolików stanowiących 90% społeczeństwa – np. czy to coś na kolanach salezjanina to był krem do golenia czy bita śmietana? I czy jak uczennice katolickiego gimnazjum to coś z kolan księdza zlizywały, to było dobrze czy źle. Bo redakcja „Gościa Niedzielnego” dalej tego nie wie.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do