Reklama

Jachira czy Banaś – wybieraj!

Nowiny Nyskie
01/10/2019 10:31

Klaudia Jachira antypisowska blogerka zaszokowała znów publiczność, kiedy podczas spotkania przeżegnała się wymawiając: „W imię ojca, i syna i brata bliźniaka”.
Wcześniej pod pomnikiem Armii Krajowej w Warszawie sfotografowała się z napisem: „Bób, humus i włoszczyzna” – szydząc z patriotycznego hasła „Bóg, honor i Ojczyzna”.
Teraz Klaudia Jachira kandyduje do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej i niewykluczone jest, że zostanie posłanką. W systemie wyborczym obowiązującym w Polsce głosy padają na partie i na umieszczone na listach osoby przez te partie desygnowane. Osoba wyróżniająca się – nawet negatywnie – szokująca, dziwna, głośna ma oczywiście szansę na wyróżnienie się z tłumu kandydatów i zdobycie miejsca w Sejmie nawet niewielką ilością głosów. Nie jest zatem wykluczone, że dziewczyna dowcipna, ale co tu dużo mówić – płytka i żenująco głupawa, bez zasad, a jedynie z „parciem na szkło”, czyli gotowa do szokowania publiczności za wszelką cenę – będzie posłem, czyli będzie decydowała o losach Polski.
Brr! Strach pomyśleć!
A z drugiej strony mamy przykład Mariana Banasia – funkcjonariusza rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość, niedawnego ministra finansów, teraz szefa Najwyższej Izby Kontroli, który został przyłapany na wynajmowaniu swojej kamienicy w Krakowie sutenerom prowadzącym w niej burdel. Co więcej – syn Banasia – w epoce rządów Dobrej Zmiany – zrobił błyskawiczną karierę w spółkach skarbu państwa. Przychodząc „z ulicy” od razu trafił do zarządu jednej i drugiej spółki, gdzie wynagrodzenia są – przypomnijmy to Czytelnikom – wielokrotnością średniej płacy w gospodarce. I taki członek zarządu w spółce państwowej może zarobić 15- krotność takiej średniej, czyli około 75 tys. miesięcznie do tego dostać jeszcze premię w takiej samej wysokości. To znaczy, że miesięcznie może wydoić z takiej fuchy do 150 tysięcy. Miesięcznie!
Jak to porównać z emeryturą nauczycielki w wysokości 1400 zł?
Przywołuję tu dwa przykłady – jakiejś wariatki wystawionej przez Schetynę – lidera Platformy Obywatelskiej na listę do Sejmu, oraz Mariana Banasia – gościa, który jest egzemplarzem nowego rodzaju korupcji – tego w wydaniu Dobrej Zmiany. Nie są to bynajmniej przykłady jednostkowe. Polska znalazła się w kleszczach między jedną odmianą korupcji, a drugą. Między jednym wariactwem, a drugim. I żadna z propozycji, która leży przed nami w ofercie wyborczej nie daje szansy na normalność, uczciwość, porządek w życiu publicznym. I nie chcę bynajmniej twierdzić, że są to jakieś zamierzone działania liderów PiS czy Platformy. Po prostu taka jest logika systemu, że tak naprawdę wygrywają Banasie albo Jachiry. Że wyborca nie ma szansy na zweryfikowanie kandydata, bo partyjna oligarchia orzeka kto może, a kto nie może kandydować. A ponieważ nikt nie jest Duchem Świętym – ani Jarosław, ani Grzegorz – to nawiedzeni wariaci i cyniczni spryciarze – po obu stronach politycznej barykady umieją dotrzeć do decyzyjnego centrum i uzyskać mianowanie na stanowisko, które daje im korzyści. To system jest chory, a nie jedna czy druga partia (obie partie są chore).
Jednak interes partyjnych oligarchów – Kaczyńskiego i Schetyny – oraz ich przydupasów (przepraszam za niekulturalne słowo) sprawia, że system trwa i jeszcze nazywa się „demokracją”.
Demokracja w wersji zmuszającej ludzi do głosowania na listy partyjne degeneruje się i stawia nas w końcu przed wyborem: chcesz Jachiry czy Banasia?
Dopiero przywrócenie obywatelom możliwości kandydowania do Sejmu indywidualnie może ten system złamać i przywrócić Polakom normalność.
Obecna sytuacja, w której mamy wybór między typami w rodzaju Banasia czy typami w rodzaju Jachiry jest sytuacją braku wyboru. W istocie bowiem nie mamy wyboru dopóki obywatel nie może wystartować do Sejmu indywidualnie łamiąc monopol partyjnych oligarchii popierających albo wariatów, albo cwaniaków.
Banaś czy Jachira? Wybieraj!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do