
Nyska policja zatrzymała dwóch nietrzeźwych kierujących. Nie było to trudne, bo jeden wpadł do rowu, a drugi zderzył się z inny pojazdem. - Siedzący „za kółkiem” opla, 40-letni nysanin miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Z kolei 46-letni kierowca forda, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie – informuje rzecznik nyskiej policji Magdalena Skrętkowicz.
Do pierwszego zdarzenia doszło w piątek 14 lutego około godz. 17:00. Dyżurny nyskiej komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że kierujący fordem w miejscowości Słupice, zderzył się z fiatem. Jak ustalili funkcjonariusze, kierowcą auta był 46-letni mieszkaniec powiatu nyskiego, który na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącym fiatem. Wynik badania pokazał ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kolejny nietrzeźwy, 16 lutego na trasie Konradowa- Wyszków Śląski, kierując oplem stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu, gdzie następnie pojazd dachował. Badanie pokazało, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
- Obaj kierujący stracili już swoje uprawnienia, teraz odpowiedzą przed sądem. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności – mówi policjantka. Muszą się też liczyć z grzywną i sądowym zakazem prowadzenia pojazdów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Karac ,karać nie folgować.Kiedy wreszcie podniosą wysokość mandatów do poziomu Słowacji i Czech czyli 500 euro ?????????
Taki idiota, który prowadzi samochód mając ponad dwa promile to powinien z urzędu dostać 10 tysięcy grzywny i mieć obligatoryjnie dożywotni zakaz. A jak coś komuś zrobi, to kara powinna się pomnażać przez te promile.
I obligatoryjnie kastracja!