
Dzięki szybkiej akcji ratunkowej udało się uratować 8 – letniego chłopca, który topił się w wodach jeziora nyskiego. Tragedia mogła być podwójna, bowiem płynący mu na ratunek ojciec stracił siły. Ratowali ich policjanci i WOPR - owcy.
Akcja rozegrała się w miniony weekend w okolicach tzw. zatoczki przy głównej plaży jeziora. Tonącego 8 - latka zauważył sternik policyjnej łodzi, który natychmiast udał się w kierunku chłopca. Jednocześnie powiadomił o tym ratowników WOPR, którzy ruszyli ze wsparciem. - Na miejscu policjant musiał wyskoczyć z łodzi służbowej, gdyż chłopiec zanurzył się pod wodę. Po chwili cały i zdrowy został doholowany do łodzi ratowniczej. Wcześniej wyskoczył z niej ratownik WOPR, gdyż płynący w kierunku tonącego chłopca ojciec stracił siły i potrzebował pomocy w dopłynięciu do łodzi – informuje Jarosław Białochławek, szef nyskiego WOPR.
Uratowani cali i zdrowi dotarli na brzeg. Okazało się, że to turyści z Czech. WOPR Nysa i Policja Wodna przestrzegają przed brawurą na wodzie: - Zachowajcie rozsądek i rozwagę w wodzie, nie przeceniajcie swoich sił - zaznacza szef ratowników wodnych.
To jednak nie koniec akcji ratowniczych na ośrodku rekreacji w Nysie. Dzień wcześniej policjanci z posterunku wodnego eskortowali do szpitala 3 – letnie dziecko, które straciło przytomność w aucie. Dziewczynka miała problemy z oddychaniem i nie reagowała na bodźce. Policjanci na sygnałach pomogli szybko dotrzeć do szpitala rodzinie z dzieckiem. Dzięki temu otrzymało ono specjalistyczną pomoc medyczną. Jej życiu nic nie zagraża.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie