Reklama

Kastor wraca do gry

Nowiny Nyskie
15/09/2022 13:06

W Jasienicy Górnej rozegrany został zaległy mecz piłkarskiej klasy A, w którym miejscowy Kastor zmierzył się z GLKS Kamiennik.

Kastor Jasienica Górna - GLKS Kamiennik 2 : 0 (0 : 0)
1 : 0 Gracjan Nosowski  73. min
2 : 0 Szczepan Miazga  90+3. min (głową)

KASTOR JASIENICA GÓRNA: Krzysztof Bartczyszyn, Kewin Gryz (od 86. min Szczepan Miazga), Dariusz Ilasz (od 46. min Wojciech Gaweł), Jacek Ilasz (od 72. min Gracjan Nosowski), Maciej Jakubów (od 74. min Marcel Skibicki), Maciej Janczura (od 63. min Patryk Humeniuk), Krzysztof Nosowski, Radosław Pydych, Marcin Sarkowicz (od 50. min Paweł Krzyśków), Dominik Trzaska, Wojciech Wąsowicz, trener Robert Ilasz.
GLKS KAMIENNIK: Łukasz Fajger, Łukasz Imielski (od 10. min Aleksander Skalski, od 75. min Damian Skiba), Grzegorz Jarmoliński, Wojciech Jasek, Bartłomiej Jędral, Daniel Jędral, Marcin Komar, Bartłomiej Kufa, Michał Łoziński, Wojciech Skwarczyński, trener Jan Skiba.

Żółte kartki otrzymali: Fabian Wesoły (GLKS) - 52. min, Bartłomiej Jędral (GLKS) - 55. min, Łukasz Fajger (GLKS) - 67. min, Patryk Humeniuk (KJG) - 70. min, Grzegorz Jarmoliński (GLKS) - 73. min, Daniel Jędral (GLKS) - 90+3. min.

Spotkanie sędziowali: Wojciech Kowalczyk (główny) oraz Kinga Dąbska (asystent 1) i Sławomir Wątroba (asystent 2).

Dla miejscowych był to bardzo ważny mecz, tak zwany mecz na przełamanie, bowiem do tej pory drużynie z Jasienicy Górnej nie udało się zdobyć nawet jednego punktu. Tym razem było inaczej, chociaż do przerwy był wynik bezbramkowy. Gospodarze co prawda stworzyli sobie dwie doskonałe sytuacje bramkowe ale ich nie zdołali wykorzystać. Po strzale Dariusza Ilasza piłkę z linii bramkowej wybił zawodnik GLKS Kamiennik, a potężna bomba Marcina Sarkowicza wylądowała na poprzeczce bramki rywali.
Po przerwie gospodarze próbowali dobrać się do skóry mocnej drużynie z Kamiennika, ale ta świetnie się broniła i starała się przeprowadzać szybkie kontrataki. Receptą na drużynę GLKS Kamiennik okazali się zmiennicy podstawowych piłkarzy Kastora - Gracjan Nosowski i Szczepan Miazga. W 73. minucie meczu Maciej Jakubów zdecydował się na strzał na bramkę rywali. Odbitą od bramkarza piłkę przejął wprowadzony minutę wcześniej na boisko Gracjan Nosowski i ku olbrzymiej radości miejscowych kibiców umieścił w bramce rywali. I gdy wszyscy oczekiwali na koniec spotkania na boisku pojawił się on - Szczepan Miazga, zawodnik do specjalnych zadań. Trener Robert Ilasz miał nosa, bowiem to Szczepan zadał decydujący cios w tym spotkaniu. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Patryk Humeniuk precyzyjnie dośrodkował piłkę w pole karne, a tam król pola karnego Szczepan Miazga zrobił swoje i strzałem głową ustalił wynik spotkania.

Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do