
72-letni mieszkaniec Janowej (gm. Otmuchów) jest nie lada wyzwaniem dla mieszkańców oraz funkcjonariuszy. Mężczyzna z czynnym zakazem prowadzenia został złapany w czwartek i piątek gdy prowadził auto pod wpływem. Mieszkańcy alarmują – że jest to już kolejny raz w ciągu ostatnich miesięcy.
Do pierwszego zatrzymania doszło w Janowej, gdzie
– Policjanci otrzymali zgłoszenie, że mężczyzna przyjechał nietrzeźwy po alkohol i szedł chwiejnym krokiem. Na miejscu zastano 72-letniego kierowcę Volkswagena, którego przebadano pod kątem trzeźwości. Wynik badania wskazał, że miał on 1,94 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna miał także czynny zakaz prowadzenia pojazdów – mówiła st. sierż. Janina Kędzierska, oficer prasowy KPP w Nysie.
Jak się okazało w trakcie interwencji wraz z 72-latkiem przebywał w samochodzie 39-letni mężczyzna, który był poszukiwany listem gończym.
- 39-latek został przewieziony do Zakładu Karnego celem odbycia kary pozbawienia wolności – dodała st. sierż. Janina Kędzierska. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić - zatrzymanym mężczyzną był syn 72-latka.
Do kolejnego zatrzymania doszło w piątek przed godziną 14.00 na wysokości Starego Paczkowa, gdzie – mężczyzna poruszał się całą szerokością drogi, co zauważył policjant z Komisariatu Policji w Paczkowie, który jechał na służbę.
- Policjant zatrzymał 72-latka, który po raz kolejny był pod wpływem. Wynik badania wskazał, że miał 2,02 promila – dodała st. sierż. Janina Kędzierska, oficer prasowy KPP w Nysie.
Jak wynika z informacji jakie przekazali nam mieszkańcy okolicznych sołectw – mężczyzna był już zatrzymywany kilka razy pod wpływem alkoholu. On dodatkowo nie ma prawa jazdy. Co musi się jeszcze stać, żeby ktoś zareagował? - pytają mieszkańcy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Władza zajęta rozliczeniami z PiSem. Wszyscy funkcjonariusze ABW, CBŚ i wydziałów kryminalnych zaangażowani są w pokazowe zatrzymywania i zamykania w aresztach byłych i obecnych posłów i ministrów. Potem Bodnar z Kornelukiem szukają paragrafów pod te pokazówki. Dla potencjalnych morderców za kółkiem, dilerów narkotykowych i innych pospolitych przestępców nie mają czasu, ani miejsc w aresztach… Także spoko, pan kierowca wkrótce znowu powinien pojawić się na szlaku. Za kółkiem, oczywiście.
Takie prawo obowiązywało,że pijani bandyci ,są pod ochroną. Gdzie jest prokuratura ?Dlaczego został puszczony na wolność,co nie miejsc w aresztach,czy o co chodzi ?Szlag człowieka trafia ,Ziobro tak walczył z pijakami ,że recydywa na porządku dziennym .
Policjanci, przypadkowi świadkowie, a czasem nawet członkowie rodzin dokonują takich właśnie zgłoszeń i obywatelskich zatrzymań, w trosce o bezpieczeństwo na drogach. Tymczasem sądy i tak ich wypuszczają, dając im chyba szansę na to, żeby następnym razem już kogoś skutecznie uśmiercili. To jest dopiero patologia - zwykłym obywatelom bardziej zależy na egzekwowania prawa, niż sądom!
Złamać dziadowi noge w 3 miejscach i nie będzie mógł jeździć