Koalicja jest, ale władzy nie ma 

W radzie powiatu nyskiego powstała nowa koalicja. Ugrupowanie Kordiana Kolbiarza zerwało z PiS-em i dogadało się z Platformą Obywatelską, Razem dla Powiatu (SLD) i Forum Samorządowym, którego lider Adam Fujarczuk jest pracownikiem burmistrza Nysy. 

Nowa koalicja ma w radzie 13 głosów, co pozwoliło jej na zmianę wiceprzewodniczącego rady i przewodniczących 2 komisji. To jednak za mało, żeby odwołać ze stanowiska starostę, a więc przejąć realną władzę w powiecie nyskim. 

Szymkowicz za Karnasia 
W piątek odbyła się kolejna sesja rady powiatu. Pomimo zapowiedzi nie odbyła się zdalnie, bowiem wtedy nie można przeprowadzić zmiany na stanowisku wiceprzewodniczącego. Głosowanie w tej sprawie musi się odbywać w sposób tajny. Przewodniczący rady Bogdan Wyczałkowski zwołał więc sesję (po raz drugi) w hali sportowej w Nysie (obiekt należy do spółki, której jest prezesem). Jej głównymi punktami było wyrzucenie radnych PiS-u z zajmowanych funkcji. I tak głosami nowej koalicji odwołani zostali Zbigniew Karnaś (ZA -13; PRZECIW - 11; WSTRZYMUJĄCY - 1) ze stanowiska wiceprzewodniczącego rady, Maria Jacykowska-Żukowska z funkcji przewodniczącej komisji zdrowia i spraw społecznych, a także Damian Wylężek z komisji edukacji. 

Bez uzasadnienia 
Wnioskodawcą tych zmian był przewodniczący Bogdan Wyczałkowski (KWW Kordiana Kolbiarza Powiat to ludzie). Nie pokusił się nawet o uzasadnienie wniosków, co oburzyło najbardziej Czesława Biłobrana (PSL). Chciałbym wiedzieć, dlaczego chcecie mnie odwołać - mówił przewodniczący komisji bezpieczeństwa i infrastruktury. Ostatecznie za jego odwołaniem padło tyle samo głosów, co przeciw, dzięki czemu nie stracił stanowiska. - To wyciągnięcie ręki przez nową koalicję do Biłobrana, który swoje życie polityczne układa od niedawna przy boku PiS-u - mówi nam jeden z radnych. 

Zdrada w PSL 
Za jego odwołaniem głosowała m.in. Bożena Lewińska, do niedawna koleżanka partyjna byłego starosty z PSL-u. Przed sesją przeszła do Platformy Obywatelskiej, dzięki czemu została nową przewodniczącą komisji zdrowia. Platforma otrzymała też stanowisko wiceprzewodniczącego rady, którym został Paweł Szymkowicz. Ten z hukiem odszedł z partii przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, kiedy kazano mu zrezygnować z ubiegania się o mandat senatora na rzecz Jana Woźniak (SLD). Lokalną emanację SLD, czyli Razem dla Powiatu uhonorowano stanowiskiem przewodniczącego komisji edukacji. Został nim Tomasz Jazienicki. 

Tylko 13 głosów 
I to byłoby na tyle. Nowa koalicja ma bowiem tylko 13 głosów, a do zmiany zarządu powiatu potrzebuje 15. Przewodniczący Wyczałkowski zapowiadał nawet, że będą mieć 17 w 25 osobowej radzie. PiS i wspierający ją PSL mają 11 głosów, wśród których jest radna Joanna Burska, była członkini komitetu Kolbiarza oraz Janusz Jaskot z Forum Samorządowego. Nie bez znaczenia był też powrót na łono PiS-u dwóch radnych Solidarnej Polski - Jacka Chwaleni i Kazimierza Rozumka, którzy od początku roku po odejściu z PiS tworzyli klub z KWW Kolbiarza i Forum Samorządowym. W tej sytuacji okazało się, że do odwołania ludzi PiS-u doszło dzięki jednemu głosowi. Należy on do Grażyny Bortniczuk, matki posła Kamila Bortniczuka, wybranego z listy PiS-u. To zaś spotkało się z ostrą reakcją pełnomocnika powiatowego PiS Artura Kamińskiego, który oskarżył Bortniczuka o zdradę wartości i ideałów prawicowych.#