
Po dwóch latach interwencji mieszkańców ul. Lompy i lokalnego dziennikarza „Nowin Nyskich” - gruz, a nie „materiał budowlany” - jak przyznał naczelnik wydziału ochrony środowiska w powiecie - Jacek Tarnowski - zniknął z terenu Parku Krajobrazowego Gór Opawskich! Dopiero po dwóch latach!
Zniknął z terenu szpitala dzięki skutecznej interwencji Joanny Burskiej – członka Zarządu Powiatu w Nysie. Przypomnijmy krótko, że interwencje u naczelnika ochrony środowiska kończyły się jego obietnicami. Obietnicami, których nie dotrzymał w ostatnim czasie trzykrotnie! W jednej z nich zadeklarował dziennikarzowi, że w przypadku nieuprzątnięcia gruzu w zadeklarowanym terminie – sam na własnych plecach go wyniesie! Też tej obietnicy nie dotrzymał - a zapowiadało się bardzo ciekawie.
Dopiero po osobistej interwencji pani Burskiej i pod jej nadzorem w dniu 26 maja zjawiła się ekipa wraz z koparką i wywrotką do usunięcia gruzu. Prace z tym związane trwały kilka godzin. W ich efekcie gruz zabrano, a teren uprzątnięto. Szkoda, że dopiero stanowcze działanie członka zarządu w tej sprawie doprowadziło do szczęśliwego finału. Park Krajobrazowy Gór Opawskich stał się wreszcie wolny od dymiącego i trującego dymu z komina kotłowni szpitalnej, a teraz od zalegającego gruzu.
Obecnie może w pełni służyć swym urokiem mieszkańcom i turystom!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie