
22 lipca br. Biuro Kontroli Komendy Głównej z Warszawy rozpoczęło w Nysie badanie sprawy mobbingu. Stało się to kilka dni po tym, jak „Nowiny Nyskie” skierowały pytania do Komendy Głównej Policji w Warszawie i Komendy Wojewódzkiej w Opolu.
Tego dnia otrzymaliśmy też odpowiedzi z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Odnosząc się do pytań o anonim i podjęte działania poinformowano „Nowiny”, że pismo to trafiło do Wydziału Kontroli KWP w Opolu, Sekcji Psychologów KWP w Opolu oraz pełnomocnika KWP w Opolu ds. Ochrony Praw Człowieka.
- Policjanci z Wydziału Kontroli prowadzą czynności w zakresie m.in. prawdziwości przekazanych informacji, w tym dokumentacji służbowej. W obecnej chwili materiały są dodatkowo uzupełniane. Dokładnie sprawdzane są wszystkie poruszone w piśmie kwestie, ilość podnoszonych w nim informacji oraz stopień zawiłości – wyjaśnił Karol Brandys z KWP.
Rzecznik poinformował, że na tym etapie nie wdrożono procedury antymobbingowej, gdyż: „ procedurę antymobbingową uruchamia się w przypadku zgłoszenia działań wypełniających znamiona mobbingu przez konkretnego policjanta”.
Argumentacja ta jest niezrozumiała, bo anonim odnosił się do zachowań konkretnego policjanta, tj. komendanta powiatowego policji w Nysie. W piśmie wymienione zostały też nazwiska policjantów, wobec których miały być popełnione ewentualne nieprawidłowości przez mł. insp. Edwarda Flagę.
Otrzymaliśmy też informację, że komendant wojewódzki policji w Opolu posiada wiedzę dotyczącą zgłoszenia przez policjantkę KPP w Nysie mobbingu.
- W tej sprawie trwają obecnie czynności wyjaśniające zgodnie z rozdziałem X Ustawy o Policji z dn. 6 kwietnia 1990 roku poinformował rzecznik prasowy.
Nasze pytanie o to, czy udzielono pomocy policjantce w ramach procedury antymobbingowej i jakiej, pozostało bez odpowiedzi.
„Nowiny Nyskie” chciały też wyjaśnić sygnały policjantów bezpośrednio z osobą, której one dotyczą, czyli z komendantem powiatowym policji w Nysie. Zaproponowaliśmy rozmowę, w której przełożony nyskiej policji miałby możliwość odniesienia się do informacji o sygnalizowanych nieprawidłowościach.
Mł. insp. Edward Flaga odmówił uzasadniając, że skoro artykuł związany jest z jego osobą, to nie chciałby być stronniczy i wypowiadać się na ten temat.
- Ponadto biorąc pod uwagę to, że obecnie prowadzone jest w tej sprawie postępowanie proszę o zrozumienie, gdyż zależy mi na obiektywnym wyjaśnieniu tej sprawy – odpisał nyski komendant.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kontrola z Komendy Głównej? Super. To może panowie z Komendy Głównej przy okazji wpadną do Wydziału Geodezji w Nysie wyjaśnić tą sprawę: https://nowinynyskie.com.pl/artykul/gmina-sprzedala-teren/654631 . Może także mieszkańcy Nysy dowiedzą się, dlaczego Grażyna S. w Nysie zajmuje się sutenerstwem kilkanaście lat i nie siedzi. Sutenerstwo w Nysie jest legalne panie Flaga?