Reklama

Łatwe zwycięstwo NTSK Nysa

Nowiny Nyskie
28/01/2021 08:10

W hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 5 w Nysie odbył się mecz ligi wojewódzkiej juniorek, w którym miejscowy zespół NTSK podejmował drużynę PV Volley Krapkowice.

NTSK Nysa - PV Volley Krapkowice 3 : 0 (25 : 11, 25 : 12, 25 : 17)
NTSK NYSA: Dagmara Szymkowiak, Klaudia Tokarczyk, Katarzyna Jaszczyszyn, Aleksandra Miłek, Aleksandra Popiel, Olga Grochalska - Emilia Dobniak (libero) oraz Joanna Oracz, Weronika Pisarczyk, Kalina Orlińska, I trener Arkadiusz Gaborski, II trener Wojciech Hoszman.
PV VOLLEY KRAPKOWICE: Emilia Mientus, Jessica Rynio, Agata Fesser, Julia Gregarek, Alicja Konieczny, Alicja Kowohl - Justyna Zajonc oraz Patrycja Broj, trener Robert Malek.
Sędzia pierwszy: Radosław Cygler.
Sędzia drugi: Jerzy Olender.
Sekretariat: Mirosław Zborowski.

Był to jednostronny pojedynek, w którym zdecydowanie dominował zespół gospodarzy. W pierwszym secie tylko do stanu 2:1 drużyna z Krapkowic dotrzymywała kroku naszej drużynie. Czym dalej w las tym było gorzej. Przy stanie 9:2 trener krapkowickiej drużyny - Robert Malek poprosił o pierwszą przysługującą mu przerwę. Nie wiele to jednak zmieniło w obrazie tego pojedynku. Co prawda udało się przyjezdnym nieco wyrównać grę, ale nie na tyle, żeby odrobić punktowe straty i pierwszy set padł łupem nyskiej drużyny (25:16).
W drugim secie trener nyskiego zespołu dokonał dwóch roszad w składzie posyłając w bój dwie nowe zawodniczki - Joannę Oracz i Weronikę Pisarczyk. Nie osłabiło to mocy nyskiego zespołu. W dalszym ciągu inicjatywę posiadał zespół - NTSK. Do stanu 12:8 zespół z Krapkowic próbował jeszcze walczyć, ale na więcej im już drużyna z Nysy nie pozwoliła. Przy stanie 23:11 trener PV Volley Krapkowice - Robert Malek poprosił o drugą przysługującą mu przerwę, oczywiście nie po to, żeby odwrócić losy tego seta, bowiem na to było już za późno, ale po to, żeby podnieść morale swojego zespołu, przed trzecim setem. Ostatecznie drugi set zespół z Nysy wygrał w stosunku 25:12.
Set trzeci przebiegał podobnie jak poprzednie dwa sety. Nysanki bardzo szybko wyszły na prowadzenie 15:8 i stało się jasne, że gospodynie tego meczu już nie przegrają. Trener NTSK - Arkadiusz Gaborski w tym momencie na boisko wprowadził wszystkie swoje zawodniczki rezerwowe, po to, żeby sprawdzić je w boju. Nasze rezerwowe nie zawiodły swojego trenera i dokończyły dzieła, wygrywając trzeciego seta 25:17. W sumie łatwe zwycięstwo nyskiego zespołu, który z każdym meczem gra coraz lepiej i wszystko wskazuje na to, że mistrzowska era ECO AZS Unii Opole może się niebawem zakończyć.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do