
W Strzelcach Opolskich rozegrany został mecz o mistrzostwo I ligi siatkarzy w którym miejscowa ZAKSA podejmowała lidera - drużynę Stali Nysa.
ZAKSA Strzelce Opolskie - Stal Nysa 3 : 1 (17 : 25, 25 : 21, 25 : 15, 27 : 25)
ZAKSA STRZELCE OPOLSKIE: Markus Kosian, Adam Smolarczyk, Krzysztof Zapłacki, Grzegorz Wójtowicz, Damian Czyżyk, Szymon Bereza - Damian Pilichowski (libero) oraz Maciej Wóz, Ernest Kaciczak, Łukasz Walawander, Patryk Foltynowicz (libero), I trener Roland Dembończyk, II trener Szymon Szlendak.
STAL NYSA: Kamil Długosz, Bartosz Bućko, Moustapha M’Baye, Mariusz Schamlewski, Patryk Szczurek, Łukasz Łapszyński - Kamil Dembiec (libero) - Sebastian Matula, Mateusz Czunkiewicz (libero), I trener Krzysztof Stelmach, II trener Wojciech Janas.
Spotkanie sędziowali: Benedykt Cieślik i Łukasz Szczepankiewicz.
Drużyna Stali Nysa mecz w Strzelcach Opolskich rozpoczęła bez nominalnego atakującego. Na tę pozycję z konieczności został przesunięty Łukasz Łapszyński. Mimo takich problemów, to siatkarze z Nysy lepiej zaczęli premierową odsłonę meczu, obejmując prowadzenie 8:5. Dobrą dyspozycję w przyjęciu oraz ataku utrzymywali Kamil Długosz oraz Bartosz Bućko (12:7). Po stronie gospodarzy najczęściej punktowali Markus Kosian oraz Damian Czyżyk (10:14). W dalszej części sytuację na parkiecie kontrolowali siatkarze Stali i pewnie wygrali pierwszego seta 25:17, a ostatni punkt w tej odsłonie zdobył skutecznym atakiem Łukasz Łapszyński.
Podopieczni Rolanda Dembończyka bardzo szybko wyciągnęli wnioski z porażki i kolejną partię zaczęli od prowadzenia 6:4. W ataku równy poziom utrzymywał Grzegorz Wójtowicz. Cenne oczka dorzucał Adam Smolarczyk i przewaga miejscowych się utrzymywała (7:5). Przyjezdni zdołali jednak wyrównać straty (8:8). Od tego momentu zespoły grały punkt za punkt 10:10 i 13:13. Równy poziom utrzymywał się do dwudziestego punktu. Końcowe minuty drugiego seta należały już do drużyny miejscowej. Gospodarze bardzo dobrze spisywali się w polu serwisowym, m.in Kosian. Do tego utrzymali bardzo dobrą skuteczność w kontrataku i dzięki temu wygrali drugą partię 25:21.
Set trzeci był równy, ale tylko do stanu 8:7 dla ZAKSY. Następnie z akcji na akcję coraz skuteczniejsi byli siatkarze ze Strzelec Opolskich i to oni objęli prowadzenie 11:9. Liderem ZAKSY w tym okresie był drużyny był Grzegorz Wójtowicz. Na drugim skrzydle równie pewnie punktował Adam Smolarczyk i miejscowi objęli wysokie prowadzenie 15:10. Warto również podkreślić dobrą dyspozycję Krzysztofa Zapłackiego (17:11). Siatkarze z Nysy do końca tej partii nie byli w stanie znaleźć sposobu, aby zatrzymać rywali, którzy dominowali na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Trzeciego seta ZAKSA wygrała pewnie 25:15.
W czwartym secie zespół ze Strzelec Opolskich poszedł za ciosem. Dość szybko odskoczył na dwa oczka (7:5). W dalszej części powiększył jeszcze swoją przewagę (13:10). Bardzo dobrze piłki rozgrywał do swoich kolegów Szymon Bereza. Z kolei Smolarczyk i Wójtowicz nie mylili się w ataku (15:12). Podopieczni Krzysztofa Stelmacha nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry. W połowie partii zmniejszyli stratę do jednego punktu (15:16), a chwilę później był już remis 17:17. Do końca tego seta toczyła się zacięta walka (20:20). Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili zawodnicy ZAKSY, wygrywając czwartego seta 27:25 i cały mecz 3:1
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie