
Postanowiliśmy się przyjrzeć tegorocznym statystykom PlusLigi. Niestety nie mamy powodów do radości.
Zacznijmy od rankigu MVP. Tutaj trudno było wymagać, żeby nasi zawodnicy znaleźli się w ścisłej czołówce. Dwa wygrane mecze oznaczają, że tylko dwa tytuły MVP meczu przypadły siatkarzom Stali. Pierwszy taki tytuł trafił do Wassima Ben Tary, drugi do niedocenianego w tym sezonie Macieja Zajdera, a to oznacza, że obaj zajmują w tej klasyfikacji odległe 29 miejsce. Na pierwszym miejscu w tej klasyfikacji znajduje się czterech znakomitych zawodników, którzy w tym sezonie aż pięciokrotnie wybierani byli zawodnikami meczu. W tym gronie mamy - rewelację tegorocznych rozgrywek - Kamila Semeniuka (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Bartłomieja Lipińskiego(Trefl Gdańsk), Bartłomieja Bołądzia (Ślepsk Malow Suwałki) i gwiazdę Jastrzębskiego Węgla - Mohameda Al Hachdadi. Tuż za plecami ten wybitnej czwórki, moim zdaniem jeden z najbardziej technicznie zaawansowanych siatkarzy w naszej lidze - Aleksander Śliwka (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle). Ta piątka zawodników to bez wątpienia gwiazdy tegorocznego sezonu siatkarskiego PlusLigi.
W rankingu najlepiej zagrywających zawodników tegorocznego sezonu w czołowej czterdziestce zawodników znalazł się zaledwie jeden zawodnik nyskiej Sali - Łukasz Łapszyński. Co prawda zajmuje odległe piętnste miejsce, ale sezon zaczął wyśmieicie i w pewnym momencie plasował się w czołowej dziesiątce. Końcówkę roku miał nieco gorszą niestet i spadł na piętnaste miejsce. Najskuteczniejszym zawodnikiem na zagrywce jest zawodnik Jastrzębskiego Węgla - Jurij Gladyr, który do tej pory swoją atomową zagrywką zdobył aż 37 punktów. Jdynym zawodnikiem, który ma szansę go dogonić jest Bartłomiej Bołądź ze Ślepska Malow Suwałki. Trzecie miejsce w tej klasyfikacji zajmuje Klemen Cebulj z Asseco Resovii Rzeszów.
Kolejny ranking, któremu chcemy się przyjrzeć to ranking zawodników blokujących i tutaj chyba największe rozczarowanie, jeśli chodzi o naszych zawodników, zwłaszcza środkowych bloków. Uwaga najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem Stali Nysa jest nasz rozgrywający - Marcin Komenda, a to nie jest powód do dumy. Marcin ma wiele obowiązków do spełnienia, ale skutecznych bloków to my się powiniśmy raczej spodziewać po środkowych bloku niż po naszym rozgrywającym. Wystarczy tylko popatrzyć na dotychczasowe osiągi naszego najwyższego zawodnika Bartłomieja Lemańskiego. Bartłomiej, który grał paktycznie w każdym z czternastu meczach od pierwszej do ostatniej minuty meczu zdobywa 16 punktów blokiem. To zaledwie jeden skuteczny blok na mecz. Wynik katastrofalny, który nie przystoi zawodnikowi, który ma aspiracje powrotu do reprezentacji. Podobne osiągi ma nasz drugi środkowy bloku - Moustapha MBaye. Jedynie do Macieja Zajdera nie można mieć żadnych zastrzeżeń, poza tym, że nie zdołał pozyskać zaufania u trenera Stelmacha, ale jak dobrze wiemy ten trener ma swoich ludzi i na nich opiera swój skład.
Jeżeli chodzi o ranking zawodników punktujących to tutaj jest także tragicznie. Nasz najlepszy atakujący Wassim Ben Tara zdobył 158 punktów i zajmuje odległe 28. miejsce. Trzeba jednak pamiętać, że podobnie jak w przypadku Macieja Zajdera także i ten zawodnik musiał bardzo długo przekonywać do siebie trenera Krzysztofa Stelmacha. Gdyby ten zawodnik grał od początku sezonu to miałby szansę na miejsce w czołowej dziesiątce, bowiem jest to wysokiej klasy zawodnik.
W rankingu zawodników atakujących Wassim Ben Tara zajmuje 26 lokatę i tutaj także mogło być zdecydowanie lepiej gdyby wcześniej zaufano temu zawodnikowi. Najwięcej powodów do radości mamy w rankingu zawodników przyjmujących, bowiem w tej klasyfikacji mamy zawodnika w pierwszej dziesiątce, a jest nim doświadczony Michał Ruciak. Michał nie należy do zawodników, którzy swoimi zagraniami powoduje przyśpieszone bicie serca nyskich kibiców, ale jest niezwykle skuteczny w tym co robi. I w pełni zasłużenie zajmuje dziewiąte miejsce w rankingu. Jedynym naszym zawodnikiem, który stara się dorównać Michałowi Ruciakowi jest Kamil Długosz. Kamil ma także przyjęcie powyżej 50 procent i zajmuje wysokie osiemnaste miejsce. Niestety pozostali nasi zawodnicy mają ogromne problemy z przyjęciem i to zdecydowanie trzeba poprawić, żeby myśleć o czymś więcej niż utrzymanie w PlusLidze. Jak widać statystyki dla nyskiej Stali są nie najlepsze. Brakuje w naszym zespole takich zawodników, jak przed laty byli Krzysztof Wójcik (przypomnijmy tylko najlepszy zawodnik ekstraklasy siatkarskiej), Tomasz Puchalski (który potrafił w pojedynkę wygrywać mecze dla naszej drużyny), czy też Dawid Bułkowski (dla którego nie było różnicy czy ma przed sobą pojedynczy czy też potrójny blok). To byli zawodnicy, którzy bez wątpienia byli liderami nyskiej drużyny. Dzisiaj takiego lidera w Stali zdecydowanie brakuje.
Krzysztof Centner
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a co to za Puchalski T. kiedy on grał w Nysie , bo w odbiorze to I.Frankiewicz był lepszy acz niedoceniany.
Nie wierzę co czytam... Z całą sympatią do Dawida Bułkowskiego ale nie otarł się on nawet o parkiety PLS... więc w tym artykule nie wypada o nim wspominać. Rozbawił mnie Pan redaktor... Teraz czekam na podsumowanie Polonii Nysa, która również wspierana przez miejskie spółki osiągnęła taki sam wynik w tabeli co stal tylko że w 3 lidze !!! Wydawanie pieniędzy na wasze wydanie papierowe to najgorzej wydaje pieniądze...
Proszę przeczytać uważnie, czy redaktor gazety powinien w takim kawałku artykułu użyć pięć razy słowa zawodnicy? Widzisz a nie grzmisz... " Trzeba jednak pamiętać, że podobnie jak w przypadku Macieja Zajdera także i ten zawodnik musiał bardzo długo przekonywać do siebie trenera Krzysztofa Stelmacha. Gdyby ten zawodnik grał od początku sezonu to miałby szansę na miejsce w czołowej dziesiątce, bowiem jest to wysokiej klasy zawodnik. W rankingu zawodników atakujących Wassim Ben Tara zajmuje 26 lokatę i tutaj także mogło być zdecydowanie lepiej gdyby wcześniej zaufano temu zawodnikowi."
Redaktor pisze prozą. Ty też, jakbyś nie wiedział, piszesz i mówisz prozą... Ważne, że meritum się zgadza - dziady za grube miliony podskakują po parkiecie i odbijają piłeczkę (jak im się chce), i robią sobie jaja z mieszkańców Nysy. Taki Bartman, jak już nie chciał grać, to powinien ulice w Nysie zamiatać do wakacji, żeby odrobić kasę, którą od nas dostał.
Wybacz ale jak się jest redaktorem to do czegoś zobowiązuje, naczelny chyba też ma problemy ze składnią zdań jeżeli takie coś przepuszcza. Jeżeli siatkarze powinni zamiatać ulice to zapraszam piłkarzy Polonii do asymilacji ścieków w spółce akwa i tyle w temacie
A szachiści? Tekst o siatkarzach, nie zmieniaj tematu, tylko odnieś się do meritum.
Dobrze piszesz BOB i do EKOM-u na śmieciarki zbierać kubły ze śmieciami . I premia 300 pln. Tak jak pracownicy którzy ciężko pracują na kluby sportowe.
Nie zmieniam tematu Panie Narcos bo cały czas krążymy wokół sportu, a jeżeli gazeta ma być obiektywna to niech patrzy na wszystkich i ich podsumuje. Piłkarze Polonii tak samo są finansowani jak Stal, wyniki mają o tyle gorsze że grozi im spadek a nawet już go wywalczyli. Zatrudnili trenera, który nie oszukujemy się nic nie uratuje a tylko wyciągnie pieniądze z miasta zamiast dograć już sezon z Panem Batorem, spaść do 4 ligi i ułożyć wszystko od nowa. Nie bez powodu zatrudniono go w Brzegu ale o tym jak i o "sukcesie" nyskich piłkarzy nigdzie nie przeczytamy. Jak się Pan odniesie do balonu piłkarskiego na kąpielisku, które jest dostępne jedynie dla Polonii Nysa a finansowane z pieniędzy publicznych ?