
Gminna spółka Stal Nysa S.A. zakończyła 2019 r. z ponad milionową stratą! Pomimo tego przeszła pozytywnie audyt i zagra w PlusLidze. Stratę pokryją mieszkańcy Nysy.
Spółka po niecałym roku działalności ma ujemny kapitał podstawowy (-343 tys. zł). Na początku działalności kapitał wynosił 100 tys. zł. a następnie został podniesiony do 760 tys. Złożyli się na niego wspólnicy - gmina Nysa, NEC i ARN. Z tych pieniędzy już nic nie zostało. Spółka zanotowała stratę 1,08 mln zł netto. Na koniec roku miała 362 tys. zł zobowiązań krótkoterminowych, w tym m.in. na rzecz ZUS.
Stal Nysa S.A. to spółka samorządu miejskiego, której udziałowcami są Gmina Nysa, Nyska Energetyka Cieplna i Agencja Rozwoju Nysy. W związku z tym jej finanse są jawne
Koszty działalności spółki wyniosły 1,8 mln zł przy dochodach równych 1 mln zł. Stratę w wysokości 0,8 mln powiększają tajemnicze "pozostałe koszty operacyjne" w wysokości 280 tys. zł. W sumie więc strata spółki wyniosła ponad 1 mln zł. Główną pozycją po stronie kosztów są wynagrodzenia - 294 tys. zł i usługi obce 1,2 mln zł (umowy cywilno-prawne). Ta druga pozycja kryje m.in. kontrakty zawodników i trenerów (24 osoby), pierwsza wynagrodzenia zarządu i pracowników (3 osoby). W sumie więc spółka na pensje wydała 1,5 mln zł.
Prezes spółki Marek Majka w sprawozdaniu przedstawionym radnym miasta nie ukrywa, że jej dalsze funkcjonowanie będzie wymagać dokapitalizowania przez właścicieli. Dochody ze sponsoringu, sprzedaży biletów i gadżetów klubów są drugie w kolejności. Nikt też nie pamięta, że celem spółki prawa handlowego jest zysk, a nie generowanie strat. Liczenie na dokapitalizowanie przez właścicieli jest pójściem na łatwiznę. Szkoda, że w sprawozdaniu nie ma słowa na temat poszukiwań sponsorów. Nie wiadomo czy i w ogóle zwracano się do kogoś, kto mógłby zaangażować się w nyski sport. Finansowanie klubu przez samorząd ma krótkie nogi, szczególnie kiedy w kasie gminy drastycznie brakuje pieniędzy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gminna spółka która nie przynosi zysków są same straty a poza tym żeruje na innych spółkach które zarabiają. Jawne żerowanie na innym organizmie. Sytuacja tak absurdalna jak obecny Prezydent RP i burnistrz miasta Nysa.
1mln straty a cały sektor tzw.vipów darmowe karnety. Od nowego sezonu wszyscy płacą a szczególnie obowiązkowo tzw. vipy.
1mln straty a cały sektor tzw.vipów darmowe karnety. Od nowego sezonu wszyscy płacą a szczególnie obowiązkowo tzw. vipy.
Jeżeli nie będzie sponsora takiego który będzie dawał pieniądze i rozliczał ich wydatkowanie to będzie wielka klapa.
Chciałbym zapytać kolegę Zagumnego z PLS, jak spółka, która działając na zapleczu elity, wygenerowała ponad milion złotych strat, zaciąga kolejne zobowiązania bez pokrycia, przeszła pozytywnie audyt??? Jakim cudem? KTO TEN AUDYT PRZEPROWADZAŁ?
To będzie katastrofa większa niż w Szczecinie, tylko że tam nikt publicznych pieniędzy nie defraudował w taki sposób i na taką skalę.
no ale nie ma "piniendzy"
Panie redaktorze a ile zysku wygenerowal stadion miejski w tym roku ? Bo z tego co pamiętam to największa impreza jest targ bułgarski co tydzien... asa no i rozgrywki A klasy....jak już chcemy hejtowac jakiś projekt to róbmy to obiektywnie
Narcos coś mi się wydaje że jesteś jednym z tych co im wszystko nie pasuje a jak zacznie się sezon PLS to pierwszy będziesz stal w kolejce po bilet i chwalił później pół roku że w Polsacie się widziałeś
Gość z góry - takimi bzdetami w życiu to się jarają przedszkolaki, ja z tego wyrosłem. Patrzę na to jak ci zawodowcy, których właśnie zatrudniono w spółce - to jest czysty biznes. Mówią o tym otwarcie w wywiadach. Poczytaj, może przestaniesz być taki naiwny.
Mam spore zastrzeżenia do utrzymywania tej ferajny z podatków mieszkańców Nysy. Zawodowy sport, to nie jest zadanie własne gminy. A już na pewno nie tak zadłużonej. Grajcie za swoje, płaćcie Polsatowi po kilkadziesiąt tysięcy za jedną transmisję i bawcie się w najlepsze nawet w Lidze Mistrzów, będę miał to gdzieś. Ale za SWOJE!!!
@Gość - niezalogowany
2020-07-03 10:15:25
"Panie redaktorze a ile zysku wygenerowal stadion miejski w tym roku ?"
odpowiedz:
tyle samo co park miejski, ścieżki rowerowe, place zabaw............
Aniela nie zgadzam się z Tobą, Stadion Miejski ma zyski, stosunek tego co uzyskują od handlowców, do tego co wydają na utrzymanie Stadionu jest dodatni dla ARN.
Pani anielo ścieżki i parki to akurat miejsca które spełniają swoją funkcję ponieważ ludzie z nich korzystają a stadion nie spełnia swojej funkcji sportowej bo nie nazywajmy lekcji wf-u i rozgrywek A klasy tak owymi. Oprócz dni miasta i targu Bułgarów stadion nie spełnia żadnej funkcji, chyba że dla młodzieży okupujacej trybuny... Począwszy od szatni skończywszy na płycie boiska wszystko wymaga kompleksowej przebudowy bo aktualnie cały obiekt jest totalnie odpychający. Grupa obrońców stadionu powinna zrobić kosztorys remontu obiektu oraz plan wykorzystania obiektu a nie dopatrywać się długów w stali czy kosztów utrzymania. Czytając niektóre komentarze to najlepiej wyremontować stadion, zlikwidować Stal Nysa i dalej żyć w stagnacji narzekając, że w mieście nic się nie dzieje. Narcos ja osobiście wolę żeby moje 200 zł z podatku i 50 z podwyżki śmieciowej (mówię teoretycznie) poszło na rekreację z której mogę skorzystać płacąc nawet za bilet niż miało by to iść na kolejne pomniki i bajkowe figurki w parku.
Gość, zacznijmy od początku Twojej wypowiedzi - stadion, jego stan techniczny, koszty... Jest pytanie - kto tym miastem zarządza od siedmiu lat i kto za to odpowiada? Kto doprowadził stadion do takiej ruin i w jakim celu? Nie będę się wdawał w przekomarzanie, ale te dwa miliony, które Kolbiarz z Bobakiem dorzucili lekką ręką bez przetargu do budowy hali, z pewnością załatwiło by sprawę stadionu Stali. To kwestia priorytetów. Tutaj dla kogoś priorytetem była hala i klub w Plus Lidze. Od kilku lat gmina pompuje w ten projekt miliony złotych, bo kilka osób ma taki kaprys. Na halę i siatkarzy wszystko, a reszta może syfem obrosnąć... To jest dysproporcja w wydatkowaniu środków poza wszelką logiką, bo liczy się PR.
Ty możesz wydawać swoje pieniądze jak chcesz. Na wuwuzele, gwizdki, klub jaki tam sobie wybierzesz. Twoja kasa, Twoja sprawa. Ale mnie i tysięcy ludzi w tej gminie nikt o to nie pyta, tylko doi. Wyprzedzę pytanie o wybory. W kampanii kłamali, obiecywali i lizali tyłki wyborcom, byle tylko utrzymać stołki. Trochę to nie za bardzo, ale taka jest polityka, a naiwnych nie sieją. Tylko, że te długi i zobowiązania, pozostaną na lata. Nam wszystkim i naszym potomkom...
Do Narcos stadion Stali jest w ruinie od lat 90, wybacz ale wymiana krzesełek, zamalowanie grzyba na ścianach nową farbą i nasypanie kolejnej warstwy mączki nie czyni modernizacji. Szatnie i wszystkie obiekty tzreba dosłownie zrównać z ziemią, nie wspomnę o oświetleniu, murawie czy zraszaczach i płycie bocznej. Zastanawia mnie gdzie byli przez te wszystkie lata obrońcy stadionu ? Tak że nie zwalaj winy na aktualne władze miasta bo co by dały te dwa miliony władowane w stadion ? Lepiej by się na nim handlowało a nyski sport dalej był by wstagnacji ? Nie lepiej cieszyć się z tego że w końcu jest konkretna hala na której można obejrzeć mecz, boks, kosza czy pójść na koncert ? Czemu na początku lat 90 nie przeniesiono Polonii na stadion stali ? Stadion miejski był sztucznie utrzymywany po to żeby Dni Nysy miały się gdzie odbyć ? Nysa żyje siatkówką czy to się komuś podoba czy nie, jedynie w tej dyscyplinie miasto zaistniało w Polsce nie ujmując hokejowi na trawie ale to sport mało medialny. Zakończę już dyskusję bo nie ma ona sensu a Panu polecam zamknąć się w czterech ścianach i dalej narzekać jak to jest źle a inni mają lepiej, typowe januszostwo... Wystosuj Pan petycję o likwidacje Stali Nysa i sprzedanie hali a zysk przeznacz na remont stadionu zeby Podzamczu fajnie sie grało w A klasie...
Gość, masz najwyraźniej problem ze zrozumieniem prostych spraw, a o liczeniu kosztów nawet szkoda z Tobą pisać. Jak małe dziecko w przedszkolu - to moja zabawka jest najlepsza i najważniejsza...
Według Twojej logiki, szkoda było ten stadion odbudowywać w 1945. Co do handlu na stadionie - to nie dzisiejsi obrońcy stadionu wymyślili, tylko Twój ulubiony włodarz miasta. A Nysa żyje co najwyżej wspomnieniem siatkówki z lat 80tych i 90tych. Nie było wtedy okazałej hali, a przecież młodzież grała w każdej szkole. Na zgrupowania przyjeżdżała kadra Polski, większość zawodników Stali to byli wychowankowie klubu. Dzisiaj Nysa żyjąc tym wspomnieniem, zatrudniła za ciężki pieniądze najemników, którzy przy pierwszych zawirowaniach zwiną się do kolejnego klubu, bo oprócz kasy nic ich tu nie trzyma. A my pozostaniemy z długami. Nie wiem, czy wiesz, ale sportowy świat to dzisiaj wielki biznes. Tworzony z głową i oparty na solidnych podstawach finansowych, potrafi przynosić spore zyski. A co mamy w Nysie? Prezes Majka bez zażenowania po raz kolejny zwraca się do miasta o miliony... Za co on bierze pieniądze, nie wiadomo. Wiadomo, że rodzinnie umocowany jak trzeba. Odnosząc się do likwidacji klubu i sprzedaży hali, żeby było na remont stadionu i na Podzamcze. Ile można wziąć za zadłużony na ponad milion klub, który podpisał całą masę kontraktów i zobowiązań? Zero? Czy trzeba będzie dopłacić? Hali też sprzedać się nie da, bo trzeba by było oddać kasę z dofinansowań. Drugie zero. Zero plus zero - tyle będzie na ten remont.
Przyjmij do wiadomości, nawet jak to jest dla Ciebie trudne - nigdy nikomu nie zazdrościłem, że ma lepiej. To co posiadam, starcza mi z naddatkiem. Wiedzą o tym nawet w twoim ukochanym klubie, bo nie raz zwracali się do mnie o pieniądze. Stąd moja rada - nie staraj się przypisywać ludziom cech, których nie mają. A typowe januszostwo to jest dawać się klepać po plecach, okradać i jeszcze z tego cieszyć.
W swoich wpisach odnoszę się tylko i wyłącznie do patologi, jaką jest utrzymywanie zawodowego klubu za ciężkie pieniądze przez miasto. Moim zdaniem, niedopuszczalne jest obciążanie kolejnymi kosztami mieszkańców, przy jednoczesnej degradacji innych obiektów sportowych. Czy to tak trudno zrozumieć?
Jeżeli o zrozumienie chodzi to możemy polemizować kto ma z tym problem bo nigdzie nie napisałem, ze obecna władza jest moją ulubioną a wspomniałem o wydawaniu pieniędzy na pomnik na rynku i figury w parku a tak mi sugerujesz więc wiem co tak naprawdę Cię boli, nie sport tylko obecni nam włodarze miasta.Zrozumienie się kłania po pas. Druga kwestia to Twoje wyliczenia na temat sprzedaży Stali Nysa są bezsensowne ponieważ pisałem o likwidacji, a raz już się popisałeś swoimi rachunkami mówiąc, że miesięczny koszt utrzymania klubu to ponad milion zł :)
"Większość zawodników Stali to byli wychowankowie" toś dowalił do pieca...chyba że masz na myśli grupy młodziezowe. Boli Cię temat stali na całej linii czterech liter ale dlaczego nie wspomnisz o Polonii Nysa i całej reszcie klubów ? Czy ten klub generuje koszty z prywatnych pieniędzy czy również z pieniędzy miasta ? O tym nigdzie nie wspomnisz nawet pół zdania a tam ilość "najemników" juz dawno przerosła wychowanków...
Okoliczne kluby też są utrzymywane z funduszu społecznego. Niestety ale teraz cały sport nawet amatorski kręci sie wokół pieniędzy, prześledź uważnie ile klubów piłkarskich czy siatkarskich korzysta z funduszy publicznych które zasilają większościowo ich budżet.
Trudno mi jest zrozumieć po co rewitalizować obiekt, który popadł w ruinę po upadku sekcji piłkarskiej stali jeżeli jest drugi stadion, przy hali sportowej i można uzyskać ciekawy kompleks ale po co jak można grzyba zamalować i też będzie ładnie. Idąc Twoim tokiem myślenia Stadion Stali żyje co najwyżej wspomnieniami tak jak miasto wspomnieniami o ZUP. FSD czy wojsku więc po co nam Umicore jak kiedyś było lepiej.
Patrzysz na wszystko przez pryzmat polityki, układów i pieniędzy, smutne to, mam nadzieję, że nie przenosisz tych problemów do spraw codziennych bo na prawdę szkoda życia.
pozdrawiam