
25 mln zł zaplanowano budżecie gminy w 2024 roku na utrzymanie Urzędu Miejskiego w Nysie. W 2022 r. urząd kosztował nysan „tylko” 17,5 mln zł. Wynagrodzenia urzędników, wśród nich władz miasta, w tym roku pochłoną 16 mln zł.
W 2022 roku na pensje pracowników urzędu wydano blisko 11 mln zł. Dodatkowo na wypłatę tzw. trzynastek przeznaczono wtedy w urzędzie 730 tys. zł. Rok temu na wynagrodzenia wydano 13 mln zł. W 2024 r. kwota wynagrodzeń przekroczy 16 mln zł, czyli wzrosną aż o 5 mln zł zaledwie w ciągu dwóch lat. Na 13 pensje zaplanowano 1,4 mln zł, podczas gdy rok wcześniej 1,2 mln zł.
W budżecie gminy zaplanowano 1,3 mln zł na promocję, z czego na zakup tzw. usług blisko 1,2 mln zł. Na utrzymanie OSP przeznaczono tymczasem 600 tys. zł, a rady miejskiej 700 tys. zł.
Wydatki na pensje w Urzędzie Miejskim w Nysie w zł
2022 11 mln
2023 13 mln
2024 16 mln
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Minimalna pensja 3010zł w 2022r, a w tym roku 4300zł - i to bez kosztów pracodawcy wiec chyba podwyżki w urzedzie sa proporcjonalne. Po prostu nie tworzyc fikcyjnych etatów i bedzie spoko.
Można zlikwidować te stanowiska które utworzyliście 8 lat temu i budżet się zepnie.
A czy oni tam w urzędzie mają już LEAN? Czy ktoś im mierzy czas pracy i wydajność? Czy pracują ochoczo w soboty? Jeśli nie, to może najwyższy czas ich wdrożyć. I żadnych skowytów! Mordy w kubeł hołoto i do roboty! I żadnego gadania, że czegoś się nie da!
Maja zapierdalać, aż dostaną przepukliny!
Rezydent dudus ma rozbudowana kancelarie wiec inni tez swoja rozbudowuja i wszystko zgodnie a jakze z prawem tylko ze nie wiedza ze prawo kaduka w Polsce nie istnieje,ale to sie wytnie heheheheheheheheheheheheheh
"Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno ci krytykować" -Voltaire
Oni mówią że im się należy , a pogonić towarzystwo do odgarniania śniegu , za takie pieniądze w soboty też ,przynajmniej miasto będzie miało pożytek z nierobow .
Tak się chwala tym Unicorme , to niech ida tam pracować. A w Urzedzie jak zostanie 1/3 pracowników czyli tyle co za PRL to wystarczy. Kiedyś nie mieli komputerów i dawali radę. Nawet Starostwa nie było i Gmina to ogarniała.
Jeśli chodzi o zatrudnienie, to w Nysie jest gnój nieprawdopodobny. Nie tylko za przyczyną pracodawców. Zatrudnione jest od groma bydła z okolicznych wiosek, z którego znakomita większość jest spieprzona już w dzieciństwie, pazerna na pieniądze, niechętna do jakiegokolwiek wysiłku, skłonna do złodziejstwa. Praca w takim środowisku jest czymś potwornym.
No, s-syny, macie już ten lean, czy nie macie? Chwalić się wy bydło!