
Na stadionie miejskim w Grodkowie rozegrany został mecz piłki nożnej o mistrzostwo III ligi, w którym Polonia Nysa zmierzyła się z Wartą Gorzów Wielkopolski.
Polonia Nysa - Warta Gorzów Wielkopolski
1 : 1 (1 : 1)
1 : 0 Maciej Pisula 2. min
1 : 1 Paweł Krauz 26. min (karny)
POLONIA NYSA: Dariusz Szczerbal, Danylo Demianenko, Stanislav Hreben (od 62. min Maciej Rakoczy), Patryk Kapica, Seung Seong Kwon, Jan Leończyk, Alan Majerski (od 85. min Kamil Popowicz), Maciej Pisula, Luka Redek, Dominik Sikora (od 78. min Grzegorz Kotowicz), Michał Zimon, trener Łukasz Czajka.
WARTA GORZÓW WIELKOPOLSKI: Wiktor Nowicki, Adrian Bielawski, Karol Gardzielewicz (od 24. min Filip Wawrzyniak), Paweł Jachno (od 61. min Bartłomiej Gajda), Paweł Krauz (od 86. min Daniel Czerwiński), Piotr Majerczyk, Adrian Marchel (od 61. min Olivier Lazar), Oliwier Micek, Krystian Rybicki (od 86. min Szymon Zdzichowski), Dominik Siwiński, Dawid Ufir, trener Mateusz Konefał.
Żółte kartki otrzymali: Paweł Jachno (WGW) - 16. min, Dariusz Szczerbal (PN) - 25. min, Dominik Siwiński (WGW) - 36. min, Adrian Marchel (WGW) - 48. min, Maciej Pisula (PN) - 57. min.
Spotkanie sędziowali: Jakub Dmuch (główny) oraz Paweł Kucharczyk (asystent 1) i Konrad Jaworski (asystent 2).
Było to bardzo ważny mecz dla obu zespołów, bowiem tak Polonia Nysa, jak i Warta Gorzów Wielkopolski walczą o utrzymanie się w III lidze.
Podopieczni Łukasza Czajki rozpoczęli spotkanie w wielkim stylu, bowiem już w 2 minucie spotkania wychowanek nyskiej drużyny Mciej Pisula celnym strzałem wykończył składną akcję i Polonia objęła prowadzenie 1:0. Jednobramkowym prowadzeniem nyski zespół cieszył się zaledwie 24 minuty, bowiem w 26 minucie spotkania był już remis 1:1. Goście krótko rozegrali rzut wolny, posyłając piłkę w pole karne naszego zespołu, a tam arbiter dopatrzył się przewinienia naszego zawodnika i podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł były piłkarz MKS-u Kluczbork - Paweł Krauz i drużyna Warty cieszyła się z wyrównującej bramki. Do przerwy rezultat nie uległ już zmianie.
Po przerwie więcej z gry miał nasz zespół, ale nie potrafił swojej przewagi udokumentować bramkami. Sytuacje do strzelenia zwycięskiej bramki były, ale brakowało szczęścia naszym zawodnikom. W sytuacji jeden na jeden z bramkarzem Warty - Wiktorem Nowickim znalazł się Dominik Sikora i gdy wydawało się, że zaraz będzie 2:1 dla Polonii piłka wylądowala na poprzeczce bramki rywali i wyszła w pole. Następnie Grzegorz Kotowicz nie wykorzystał wyśmienitej sytuacji bramkowej, posyłając piłkę tuż obok słupka bramki rywali. Przeciwnicy tylko się bronili i swój cel zrealizowali, bowiem zabrali do Gorzowa Wielkopolskiego ciężko wywalczony jeden punkt. Na wiosnę nasz zespół ciuła punkt po punkcie, ale czy to wystarczy, żeby utrzymać się w III lidze. Wydaje się, że nie. Polonii potrzebne są zwycięstwa, zwłaszcza w takich meczach, gdzie rywalizuje się z drużynami, z którymi walczy się o pozostanie w III lidze. Przed Polonią jeszcze wiele meczy rundy wiosennej i mamy nadzieję wiele zwycięstw. Trzeba jednak pamiętać, że większość spotkań rundy wiosennej Polonia rozegra na wyjeździe i zapewne czeka naszych piłkarzy nie lada wyzwanie, żeby zachować bezpieczne miejsce w tabeli.
Krzysztof Centner
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W mieście o takiej wielkości i potencjale jak Nysa utrzymywanie klubu piłkarskiego z jakimiś większymi ambicjami z funduszy publicznych jest nieracjonalne. Nigdy ten klub nie wzniesie się ponad 3 ligę ( po staremu 4 ligę ), idzie na to mnóstwo kasy, promocja miasta żadna. Tę kasę lepiej przeznaczyć na kluby inne które rokuja że ich zespoły zagrają w wyższych klasach rozgrywkowych i że przy okazji będzie to jakaś promocja miasta, choćby siatkówka żeńska NTSK.
Ty masz jakieś problemy rodzinne albo jakiś niedowartościowanie ????bo piszesz takie pierdoły że aż mi cię żal albo pijesz może wódkę z Radnym Woźniakiem bo on ma takie same problemy jak ty?
Ha,ha. Dobry kawał.
Kto na tego komucha Woźniaka głosuję ? ludzie zastanówcie się.