Nowe hospicjum - placówka na miarę obecnych i przyszłych potrzeb

Ok. 22 mln zł (brutto) ma kosztować nowa siedziba nyskiego hospicjum. Spotkanie władz Stowarzyszenia Auxilium prowadzącego placówkę z parlamentarzystami i samorządowcami powiatu nyskiego i prudnickiego, a także przedstawicielami urzędu marszałkowskiego na temat sfinansowania inwestycji odbyła się w minionym tygodniu w nyskim muzeum.

Przypomnimy, że nowa siedziba hospicjum ma powstać przy Alei Wojska Polskiego na działce przekazanej na ten cel przez gminę Nysa. - To spotkanie ma na celu - z jednej strony - pokazanie tego co do tej pory zrobiliśmy by przybliżyć powstanie nowej siedziby, a z drugiej porozmawiać z przedstawicielami samorządów i parlamentarzystami o możliwości pozyskania pieniędzy publicznych na ten cel – mówił prezes Stowarzyszenia Auxiulum dr Jerzy Miszkiewicz.

Dr Miszkiewicz podkreślał, że pozyskanie 20 milionów nie jest wymogiem „na już”. - Nasi pacjenci nie są bez opieki. Nysa nie jest białą plamą, gdzie nie ma hospicjum, ale potrzeby stale rosną, a tam gdzie jesteśmy, czyli przy ul. Sienkiewicza nie ma żadnych możliwości rozbudowy - dodał.
Prezes podkreślił jednak, że cały czas zwiększa się zapotrzebowanie na opiekę paliatywną, a ta tendencja będzie się tylko pogłębiać. – Nowa siedziba pozwoliłaby podnieść standard usług świadczonych dla naszych pacjentów. Każda sala była maksymalnie dwuosobowa, miałaby osobny węzeł sanitarny. W obiekcie znajdowałaby się m.in. sala do rehabilitacji, zwiększono by liczbę gabinetów lekarskich, zabiegowych. Powstałyby też garaże dla samochodów hospicyjnych i magazyny sprzętu medycznego. Pozyskanie większej przestrzeni poprawi warunki pracy personelu – kontynuował prezes Miszkiewicz. - Jesteśmy także ośrodkiem kształcącym kadry medyczne. Kształcimy pielęgniarki, a w najbliższym czasie będą u nas kształcić się przyszli lekarze.

Prezes Miszkiewicz tłumaczył, że spotkał się z sytuacją na terenie kraju gdzie placówki hospicyjne adaptowały pod swoje potrzeby już istniejące budynki. – To była droga przez męki, bo albo to były budynki zabytkowe, albo postkomunistyczne, które niemal do zera wymagały rozbiórki, a ich adaptacja trwała latami, a koszty wcale nie są mniejsze niż przy budowie nowego obiektu. My zaś chcemy „uszyć” placówkę na miarę obecnych, ale i przyszłych potrzeb – dodał.

O samym projekcie przyszłego hospicjum mówił Tomasz Grębski, którego pracownia zaprojektowała obiekt i przedstawiła jego wizualizację obecnym na spotkaniu. Obiekt ma mieć łącznie 2800 m kw. Tomasz Grębski podkreślał jego doskonałą lokalizację oraz fakt, że ma być on otoczony zielenią, a przy tworzeniu projektu stawiano na otwarte przestrzenie, wykorzystanie wysokiej jakości materiałów, takich, które pozwolą wykluczyć konieczność przeprowadzenia szybkiego remontu. Koszt tej inwestycji został oszacowany na 22 mln zł brutto. 

Obecni na spotkaniu parlamentarzyści i samorządowcy wszystkich szczebli – bez względu na opcję polityczną - byli zgodni, że hospicjum w Nysie musi powstać, bo taka jest konieczność. O to z jakich funduszy można byłoby skorzystać zapytaliśmy poseł Violettę Porowską. – Z pewnością z funduszy ministerialnych, a także dotacji, które są dedykowane stowarzyszeniom. Spektrum tych możliwości jest dosyć duże. Trzeba mieć jednak świadomość, że uzyskanie 20 milionów jednorazowo będzie trudne. Musimy więc rozmawiać o inżynierii finansowej. Pan prezes mówi o etapowaniu prac, więc jest to zaleta tego projektu – mówiła poseł Porowska dodając, że zamierza zaproponować samorządom włączenie się do członkostwa w stowarzyszeniu. 

Dodajmy, że Stowarzyszenie Auxilium uzyskało wszelkie pozwolenia związane z realizacja inwestycji – w tym pozwolenie na budowę.