Nowi burmistrzowie, starzy wójtowie. Wyniki drugiej tury wyborów samorządowych

W niedzielę, 21 kwietnia, w pięciu gminach naszego powiatu odbyły się wyborcze dogrywki. W gminach Głuchołazy, Otmuchów, Skoroszyce, Pakosławice i w Kamienniku ostatecznie wybrani zostali burmistrzowie i wójtowie. Wyborcy zdecydowali, że w gminach miejskich będą rządzić nowi burmistrzowie, a w gminach wiejskich ci sami wójtowie, co przez ostatnie kadencje.

Nowy burmistrz Głuchołaz
W Głuchołazach doszło do ciekawego wyborczego pojedynku pomiędzy Romanem Samborem, dotychczasowym wiceburmistrzem, członkiem PO, Pawłem Szymkowiczem, który jest bezpartyjny, jednak był związany z PO. Obaj kandydaci są mieszkańcami Głuchołaz. W pierwszej turze na Romana Sambora głosowało 32,2 proc. wyborców, a na Pawła Szymkowicza głos oddało 24,4 proc. głosujących. W drugiej turze – po poparciu przekazanym przez kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury - Przemysława Kanarskiego (KWW Przemysława Kanarskiego) i Szymona Bilińskiego (KW TAK dla gminy Głuchołazy) – wygrał Paweł Szymkowicz. Stosunek procentowy głosów wyniósł 56,02 proc. do 43,98 proc. 

Nowy burmistrz Głuchołaz jest doktorem historii, pracownikiem urzędu marszałkowskiego. W mijającej kadencji pełnił funkcję radnego powiatu nyskiego. Jest prezesem Towarzystwa Przyjaciół Głuchołaz. Jego żona Alicja w ostatnich wyborach startowała do Sejmu, a w wyborach samorządowych uzyskała mandat radnej Sejmiku Wojewódzkiego.

Klęska Woźniaka
W Otmuchowie doszło do wyborczego pojedynku dotychczasowego burmistrza Jana Woźniaka z Damianem Nowakowskim. Obaj panowie wystartowali z własnych komitetów wyborczych. W pierwszej turze z przewagi głosów mógł się cieszyć Damian Nowakowski (41,2 proc.). Jego wyborczy przeciwnik otrzymał 33,6 proc. głosów. W drugiej turze Damian Nowakowski zdecydowanie zwyciężył stosunkiem procentowym głosów 60,60 proc. do 39,40 proc. Przypomnijmy, ze Damian Nowakowski jest członkiem PiS, a w mijającej kadencji był wicestarostą nyskim.  

W Skoroszycach bez zmian
W Skoroszycach doszło do zaciętego damskiego (jedynego na Opolszczyźnie) samorządowego pojedynku. Kończąca kolejną kadencję wójt Barbara Dybczak, która wystartowała z własnego komitetu wyborczego zmierzyła się z Marzeną Ostachowską–Błoch startującą z KW „Pozytywni”, członkinią PO. Pierwsza tura zakończyła się stosunkiem głosów 46,3 proc. do 39,9 proc. na korzyść Barbary Dybczak. Z kolei w drugiej turze Barbara Dybczak wygrała stosunkiem 53,38 proc. do 46,62 proc. Ciekawostką może być to, że w poprzednich wyborach obie panie również rywalizowały ze sobą o najważniejsze stanowisko w gminie. Wówczas Barbara Dybczak wygrała w pierwszej turze.

Adam Raczyński nadal na stanowisku
Również w Pakosławicach doszło do wyborczej dogrywki, w której spotkali się dotychczasowy wójt Adam Raczyński (członek PO), który wystartował z Komitetu Wyborczego „Pozytywni”, z Rafałem Stalisiem, który startował z własnego komitetu wyborczego. Różnica głosów między kandydatami w pierwszej turze była znaczna i wynosiła 44 proc. do 20,1 proc. na korzyść Adama Raczyńskiego (w wyborach startowało czterech kandydatów. W drugiej turze Adam Raczyński wygrał stosunkiem głosów 61,50 proc. do 38,50 proc. Tym samym 37–letni wójt będzie nadal najmłodszym włodarzem spośród wszystkich wójtów i burmistrzów z naszego powiatu. 

W Kamienniku bez zmian
W Kamienniku dotychczasowy wójt Kazimierz Cebrat z Forum Samorządowego 2002, który w pierwszej turze uzyskał 37,6 proc. głosów poparcia zmierzył się z Andrzejem Torbusem. Ten drugi kandydat debiutował w wyborach na najważniejsze stanowisko w gminie. Wystartował z KW „Pozytywni” zdobywając 29,1 proc. głosów. W pierwszej turze wyborów w Kamienniku doszło do znacznego rozbicia głosów, bo wyborcy mogli oddać głos na jednego z pięciu kandydatów. W efekcie przekazywania poparcia przez pozostałych kandydatów wójtem ponowie został 71-letni Kazimierz Cebrat. Nowy – stary wójt uzyskał 53,15 proc. głosów. Ciekawostką może być to, że on sam oficjalnie wielokrotnie mówił, że kadencja 2018–2024 będzie jego ostatnią (Kazimierz Cebrat jest emerytem), a rejestracja na kandydata wywołała zaskoczenie wielu radnych.