
Od 11 września trwa w Warszawie Ogólnopolski Protest Pracowników Ochrony Zdrowia. Biorą w nim udział lekarze rezydenci, pielęgniarki, ratownicy medyczni i fizjoterapeuci. W tzw. „białym miasteczku” dyżurują też medycy z Nysy. Jednym z nich jest Piotr Lisowiec, przewodniczący Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w nyskim szpitalu.
Jakie się postulaty medyków, protestujących pod kancelarią premiera?
- Nasze postulaty, to postulaty mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa pacjentów i pracowników systemu ochrony zdrowia. Jest ich tylko osiem, w tym m.in. zmiana ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia w ochronie zdrowia, wzrost wyceny świadczeń medycznych oraz ryczałtów o 30% oraz tzw. dobokaretki, czyli pieniędzy na utrzymanie pracy karetki przez 24 godziny o 80%, a także zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego.
Czego dotyczy pierwszy postulat?
Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu pracowników służby zdrowia wprowadziła ogromne dysproporcje jeżeli chodzi o zarobki. Pielęgniarka z 35-letnim stażem zarabia o 2 tys. zł mniej od pielęgniarki, która dopiero przychodzi do pracy. Rząd opiera się tylko na samym wykształceniu, nie patrząc na doświadczenie i posiadane kwalifikacje. Kiedyś pielęgniarstwa uczyło się tylko w liceum, nie było takiego kierunku na studiach. I teraz takie osoby zarabiają o połowę mniej od pielęgniarek po studiach. To oczywista dyskryminacja, która doprowadza do odejść pielęgniarek z pracy. Niestety ustawa w sejmie przeszła różnicą dwóch głosów, przy ogromnym sprzeciwie organizacji pracowników służby zdrowia. Muszę to powiedzieć, że głosowali za nią posłowie z naszego regionu – pani Czochara, pani Porowska i pan Bortniczuk. Pani Porowska zawsze nas wspierała, bo jest byłą pielęgniarką, a w tej sprawie bardzo nas zawiodła.
Jak wyglądają rozmowy z ministrem zdrowia?
Minister nas lekceważy, bo z nami nie rozmawia, tylko wysyła wiceministra powołanego na stanowisko już w trakcie protestu. My nazywamy go ministrem do spraw specjalnych, ale nie padają z jego strony żadne konkretne propozycje, a rozmowy z nim do niczego nie prowadzą. Ministerstwo wyraźnie gra na zwłokę, próbują nas przeczekać, myśląc, że nasz protest rozejdzie się po kościach, jak np. strajk kobiet.
Minister twierdzi, że wasze postulaty finansowe zrujnują system ochrony zdrowia w Polsce?
Minister Adam Niedzielski był wielokrotnie proszony przez przewodniczącą naszego związku - Krystynę Tkocz o przedstawienie dokładnych wyliczeń tych mitycznych 100 mld zł. Minister mówi, że nie ma pieniędzy, a potem rząd chwali się nadwyżką budżetową. Nam nie chodzi o to, żeby minister dał pieniądze od razu, tylko żeby był wyznaczony jakiś termin, do którego będziemy zmierzać. W kierownictwie ministerstwa jest tylko jeden lekarz, pan minister Kraska, a reszta to ekonomiści, którzy tylko liczą słupki w Excelu, którzy nie patrzą na dobro pacjentów i pracowników ochrony zdrowia. Efekt może być taki, że za kilka lat nie będzie się miał kto opiekować pacjentami.
Dlaczego?
Nikt nie patrzy na to, że średnia wieku pielęgniarek w Polsce wynosi 53 lata, a w ciągu roku z zawodu odchodzi 10 tys. pielęgniarek. Do pracy po studiach trafia 5 tys. Dzisiaj mamy 5,1 pielęgniarki na 1000 mieszkańców, gdzie w innych krajach jest to 10 – 15 pielęgniarek. Oznacza, że mamy trzy razy mniej pielęgniarek, a trzy razy więcej pracy.
Jak wygląda życie w „białym miasteczku”?
Śpimy tu w namiotach, choć temperatura spada nocą do 8 stopni. W ciągu dnia dyżurujemy, każdy może do nas przyjść, porozmawiać lub zrobić badania profilaktyczne. Spotykamy się z pozytywnym odbiorem.
Niestety w „białym miasteczku” doszło do tragedii, samobójca zostawił list pożegnalny, w którym twierdzi, że był to protest przeciwko waszemu protestowi.
Nie było mnie tam wtedy, ale dobrze znam sprawę. To był 94–latek, który przychodził do nas niemal codziennie, rozdawał czekolady. Sympatyczny starszy człowiek, który nas wspierał. Nigdy nie mówił, że się z nami nie zgadza, dlatego nie wierzę, że był to protest przeciwko „białemu miasteczku”.
Rozmawiał Piotr Wojtasik
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
medyku a ile zarabiasz jak protestujesz? a tak na poważnie być może nadszedł czas na zmianę pracy..... w państwowej służbie zdrowia jak było/jest i będzie to wszyscy wiedza wiec może czas do POlityki... (to nie jest strajk polityczny) - (pamiętacie iwonę h, z sejmu)
Nie pasuje zmienić pracę wiemy doskonale ile zarabiacie i jak odnosicie się do ludzi wam wcale o nich nie chodzi tylko o kasę
Partia jest dla ciebie ważniejsza niż najważniejsza obecnie część naszego życia czyli Służba Zdrowia elektoracie pisowski. Niech jadą... co? To było trafne i takie na waszym poziomie. A może coś o tej ttagedii straszego Pana. Co? też go znieważysz obelgami i epitetami? No dawaj i wrzuć jeszcze jakiś obrazek, który śmieszy tylko ciebie i waszego suwerena.
@Np. Stefek - niezalogowany czerwono/tęczowe nyskie ptysie : kogo chcecie bronić uchodźców czy medyków.........(?) "Przykładowo pensja lekarza, który pracuje w szpitalu na etacie i nie ma jeszcze specjalizacji, wynosi w województwie kujawsko-pomorskim około 3,7 tys. zł, w lubuskim - 5,8 tys. zł, a w opolskim 6,3 tys. zł. I jest ona najwyższa w porównaniu z innymi regionami." "Podobnie rzecz się ma z zarobkami medyków z drugim stopniem specjalizacji. W tym przypadku średnia krajowa to 7,5 tys. zł. Na Warmii i Mazurach taki specjalista ma 7 tys., na Podlasiu i w Małopolsce może liczyć odpowiednio na: 6,7 i 6,6 tys. Natomiast na Opolszczyźnie kwota ta sięga już 8,5 tys. zł. Tak samo wysoka jest jeszcze tylko w województwie mazowieckim."
@Np Stefek i Wandzia Zapomniałeś wstawić śmieszny obrazek. Ale pokazałeś że wiesz jak działa kopiuj/wklej. No i co to ma do rzeczy ile zarabiają lekarze, ważne jest to że Służba Zdrowia działa źle a TŁUSTE KOTY już 6 lat rządzą i jest coraz gorzej ze stanem przychodni, szpitali i personelu. Gdzie przewalone pieniądze za respiratory itp. itd, Do tragedii starszego Pana się nie odniosłeś.
"Zwiększenie bezpieczeństwa pacjentów". Ha, ha. Dobre.
tzw. medyk lisowiec zapomnial dodac --------to nie jest protest polityczny-------
Dlaczego ciągle zaczynasz pierwsze zdanie od... tzw. Niezależnie od tego pod jakim nikiem piszesz. Brakuje ci klawiatury czy intelektu? Na memie pokazałeś że nigdy nie uwierzysz że czarne jest czarne a białe jest białe. To o tobie jest ten mem ślepo oddany swojej partii stachanowcu, kurski telewidzu.
Ostatnio pewien ratownik w wywiadzie żalił się ile to nie musi pracować i na ile etatów, zapytany ile wynosi jego pensja odpowiedział niejednoznaczne, że nie da się tego określić bo jest uzależniona od godzin, redaktor zapytał w takim razie ile ma na godzinę, odpowiedział że 42 zł, redaktor więc zapytał ile przepracował godzin w ostatnim miesiącu więc ratownik odpowiedział, że teraz nie jest w stanie tego powiedzieć. Czy to na pewno nie jest protest polityczny ? Sami sobie odpowiedzmy.
Jasne jak słońce. Polityczna ustawka OPZZ. Druga strona to kasa. Dobro pacjenta w tym proteście się nie zmieściło.
Dla was każdy protest jest polityczny. Tylko protesty przed rządem pisu nie były polityczne. Partii rządzi, partia radzi, partia nigdy was nie zdradzi. Towarzysze. Dla was co powie partia i TVP jest święte jak w PRLu
medyku/POlityku lecz się sam....(?)
Np. Stefek - mowa o faktach a Ty dalej swoje chore teorie... Idź do miasteczka to może Cię wyleczą z politykofobii...
Za co podwyzki? Nyski SOR wukancza pacjenta z ostrym zawałem, bo dotarl ostatkiem sil. Przez godzinę , kawka i plotki, odsyłanie do lekarza rodzinnego. To jest ratowanie ludzkiego życia. A na izbie nie bylo pacjentów. Dla was kontrola ministerialna a nie podwyżki!!!!!!
Śmieszy mnie ta niby troska o pacjenta, każdy Polak wie jak działa ta niby służba służba zdrowia. Każdy pacjent traktowany jest jak natręt z arogancją i chamstwem, nagle udajecie troskę o chorych?. Przecież jest wiele wolnych etatów w przemyśle, w fabrykach, szwalniach, zostawcie tą niewdzięczną robotę i na etaty do fabryk za najniższą krajową (bo za takie pieniądze pracuje większość Polaków) a PiS-owcy od nowego roku podniosą wam pensję brutto na 3010żł. co się będziecie poświęcać za marne grosze. Dlaczego jest tak mało lekarzy z zagranicy np. z Ukrainy, czyżby lobbing nie dopuszczał konkurencji.