
„Jasna Strona Mocy”, to nazwa sekty działającej w Nysie. Jej guru Sanjaya Jaraszek miał dopuścić się przestępstwa obrazy uczuć religijnych, za co groziło mu do 2 lat więzienia. Na nagraniu, które było dowodem postępowania można zobaczyć oddawanie moczu na krzyż, podczas którego mówi: ”chrzczę cię w imię jebusa chytrusa”. Postępowanie karne zostało jednak umorzone, bo podejrzany jest niepoczytalny.
Prokuratura Rejonowa w Nysie prowadziła postępowanie przeciwko liderowi sekty o obrazę uczuć religijnych. Skończyło się ono skierowaniem do Sądu Rejonowego w Nysie wniosku o umorzenie postępowania. – Sąd Rejonowy w Nysie umorzył postępowanie karne przeciwko Sanjayi Jaraszkowi, podejrzanemu o znieważenie uczuć religijnych oraz publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa. Decyzja zapadła w związku z niepoczytalnością sprawcy. Orzeczenie jest prawomocne i zostało wydane zgodnie z wnioskiem prokuratury – poinformowała nas Małgorzata Dębicka-Skibińska, wiceprezes Sądu Rejonowego w Nysie. Zamiast kary sąd orzekł wobec podejrzanego środek zabezpieczający w postaci psychoterapii i psychoedukacji, mający na celu poprawę jego funkcjonowania w społeczeństwie.
Według ustaleń śledczych, Jaraszek 18 lutego 2022 r. opublikował w serwisie społecznościowym Facebook na profilu „Jasna strona Mocy info” oraz na stronie internetowej www.jasnastronamocy.info nagranie.
W materiale tym publicznie znieważył przedmiot czci religijnej – krzyż z wizerunkiem ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa – poprzez umieszczenie go w kompostowniku i oblanie fekaliami, a także wypowiadając obelżywe słowa na jego temat: ”chrzczę cię w imię jebusa chytrusa”.
Na tym samym nagraniu widać jak członkowie sekty parodiują Drogę Krzyżową. Padają tam słowa: „Stacja 8 jebus spotyka płaczące niewiasty, płaczą, bo burdel zamknęli i roboty nie mają, straciły alfonsa a jebus stawiał się za nierządnicami”.
Organizacja „Jasna Strona Mocy” spełnia wszystkie warunki sekty. Łowi ludzi głównie w internecie w tym na Facebooku na profilu „Jasna Strona Mocy info” oraz na stronie www.jasnastronamocy.info. Strona i profile społecznościowe JSM publikują filmy o kontrowersyjnej tematyce związanej np. z teoriami spiskowymi. Jednym z wrogów sekty jest chrześcijaństwo, w szczególności katolicyzm. Jezus Chrystus jest nazywany przez nich jebusem chytrusem, a w filmach opublikowanych przez organizację widać, jak do kompostownika wrzucają krzyż, na który następnie oddawany jest mocz.
Najbliższym współpracownikiem Sanjayi jest Mateusz „Miłar” Kokoszka, podający się za dziennikarza. Prowadzi portal nysa. Burmistrz Nysy zawarł z nim umowę promocyjną i opłaca go z budżetu miasta (uczeń Sanjayi działalność prowadzi na matkę Danutę). Kordian Kolbiarz, jak widać, upadł już tak nisko, że wpiera sektę sikających na krzyż. A jeszcze nie tak dawno Elwira Ślimak na jednej z sesji rady miejskiej mówiła, że burmistrz co niedzielę jest w kościele...
Sanjaya znany jest głównie jako sympatyczny biegacz długodystansowy. Jednak prawda jest inna, to twórca groźnej sekty, dla której ludzie porzucają rodziny. To wyznawca wszystkich chyba istniejących teorii spiskowych, groteskowy "król Lehji", pod płaszczykiem niedorzecznej twórczości skrywa mroczną prawdę. Przemoc psychiczna i fizyczna, zmuszanie do porzucania rodzin, w tym 5-letniego dziecka.
Posługuje się manipulacją, żerowaniem na słabości i zagubieniu, a także odbieraniem pieniędzy. Tytułowany "władcą" Sanjaya Jaraszek doprowadził do ruiny psychicznej wielu ludzi. Jego ofiary, czyli członkowie sekty, którym udało stamtąd wyrwać są niemalże psychicznymi wrakami. Wiele relacji rodzinnych zostało bezpowrotnie zniszczonych. To, z kim mamy do czynienia, pokazuje chociażby wypowiedź Jaraszka na temat osób z Zespołem Downa, które według niego "nie są ludźmi". Ten człowiek jest pełen nienawiści, a do swojego chorego świata wciąga zagubionych ludzi szukających "nowego początku".
Historia pokazała, że tego rodzaju sekty mogą być bardzo groźne, doprowadzając swoich członków do śmierci. JSM chowa się za niepoczytalnością swojego lidera, a także groteską, aby nikt normalny nie traktował ich poważnie. Tymczasem za zasłoną absurdu skrywa się realne cierpienie ofiar i ich bliskich.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Chyba dron spadł mu na głowę w dzieciństwie…
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Jaka tam sekta, jakie tam cierpienia? Nałoży mu kiedyś ktoś krewki po tej jego głupiej mordzie i "sekta" klapnie jak przekłuty balon. :) W sumie chłopina dobrze kombinuje, bo byle gówien nie robiących nic, poza robieniem szumu wokół siebie jest od groma i nieźle z tego żyją. Tyle tylko, że nawet do takiego lichego procederku trzeba mieć choć odrobinę inteligencji, której mu brak.
Czy sąd nie ma co robić i musi działać nas rzecz poprawy funkcjonowania w społeczeństwie byle zjeba, zaniedbanego przez tatusia i mamusię? Mnie się wydaje że on robi dobrą robotę skupiając wokół siebie (sekta), jeszcze głupszych od siebie i krzywdząc ich, co niewątpliwie jest dla nich doskonałą terapią odwykową.
Uważam, że jakakolwiek próba leczenia przypadłości tego nieszczęśnika jest ekonomicznie nieuzasadniona.