
W tegorocznych wyborach parlamentarnych udało się uzyskać dwa poselskie mandaty z powiatu nyskiego. Otrzymali je Rajmund Miller z wynikiem 8820 głosów oraz Kamil Bortniczuk z wynikiem 16 953 głosów. Pomimo imponującej ilości uzyskanego poparcia, do Senatu nie udało się wejść Januszowi Sanockiemu, który otrzymał 18 027 głosów. Z równie wysokim wynikiem 15 257 głosów do Sejmu nie dostał się Piotr Woźniak. Tydzień po wyborach parlamentarnych redakcja "Nowin" zapytała o powyborcze komentarze przedstawicieli ugrupowań politycznych naszego regionu.
Kamil Bortniczuk, poseł RP - PiS
- chciałbym podziękować za ponad 10 tysięcy głosów z powiatu nyskiego. Myślę, że to najwyższy wynik spośród kandydatów z naszej ziemi. To jest dla mnie ogromne zobowiązanie i postaram się nie zawieźć tego zaufania. Wyniki są bardzo zadowalające. Prawica znowu osiągnęła najwyższy wynik w historii. Gratuluję mandatu posłowi Rajmundowi Millerowi, też zdobytemu głównie dzięki mieszkańcom Nysy. Nie udało się Piotrowi Woźniakowi, tu nie mogę pogratulować wyniku, natomiast gratuluję imponującej kampanii wyborczej.
Rajmund Miller, poseł RP - PO
- To była ciężka praca, trudna kampania. Udało się. Myślę, że mieszkańcy zauważyli pracę jaką włożyłem: tama, obwodnica, hala oraz inne rzeczy. Bez względu na to co mówią o Platformie, ja pokazałem swoje zaangażowanie na rzecz kościołów. Mam nadzieję, że te dwa mandaty uzyskane z naszego powiatu, przełożą się na dalszą pracę dla naszych mieszkańców. Muszę przyznać, że kampanie wyborcze na naszym terenie były prowadzone kulturalnie, szczególnie biorąc pod uwagę to co mogliśmy zauważyć w innych regionach Polski.
Piotr Woźniak, szef opolskiego SLD
- chciałbym przede wszystkim podziękować tym, którzy na mnie głosowali.
To chyba pierwszy raz, kiedy ktoś otrzymuje 15 tysięcy głosów i nie zostaje parlamentarzystą. Metoda D'Hontda w przydziale mandatów nie do końca jest sprawiedliwa. Mamy tu do czynienia z sytuacją, w której ktoś, kto zdobył dużo mniej głosów zostaje parlamentarzystą - nam się to niestety nie udało. Serdecznie gratuluję zwycięzcom oraz wszystkim, którzy otrzymali dobre wyniki. Będę nadal kontynuował swoją pracę w Starostwie Powiatowym w Nysie.
Czesław Biłobran, szef PLS w Powiecie Nyskim
- moje przewidywania dotyczące podziału mandatów się sprawdziły. Nie miałem pewności co do Lewicy. Biorąc pod uwagę bardzo intensywną kampanię, byłem przekonany, że wyborcy postawią na kandydata nr 2 na liście, okazało się, że nie - widocznie panie głosowały na panią. Wygrała pani spoza naszego regionu. Byłem pewny, że dostanie się pan Bortniczuk. Jest on osobą nie taką ostrą w swoich wypowiedziach, ale znaną i lubianą w tym regionie, także tu się nie zdziwiłem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie