Mieszkaniec Nysy stracił 210 tysięcy złotych. Jest jednym z poszkodowanych przez Getin Noble Bank, który przechodzi przymusową restrukturyzację na wniosek Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. – Czuję się okradziony z moich pieniędzy. To były oszczędności mojego życia, a teraz okazało się, że po prostu wyparowały – nie kryje oburzenia pan Janusz.
W naszym mieście nie ma już śladu po placówce Getin Noble Banku, która znajdowała się w Rynku. - Kiedy poszedłem do oddziału dowiedzieć się co z moimi pieniędzmi, to zamurowało mnie. W miejscu Getin Noble Banku był inny bank. W środku powiedzieli mi, że nie mają nic wspólnego i że nic nie wiedzą o moich nic pieniądzach – rozkłada ręce mężczyzna. Jedyne, co mu przekazano to to, że musi udać się do Opola. - Tam nikt nie chciał ze mną rozmawiać, wręczono mi tylko karteczkę z informacją, że BFG wszczął przymusową restrukturyzację banku i że tam mam kierować wszystkie pytania – dodaje pan Janusz. Z pisma wynikało też, że pieniądze, które zainwestował w obligacje, poszły na pokrycie strat Getin Banku.
Oszukany
Nysanin posiadał bowiem obligacje banku, które bank sam wyemitował i sprzedawał potem swoim klientom. - Na zakup obligacji namówili mnie w 2017 r. pracownicy banku. Skusiło mnie atrakcyjne oprocentowanie, wyższe niż na lokacie. Zapewniano mnie, że to bezpieczna inwestycja – mówi z żalem. Do września nic nie wskazywało, że bank ma problemy. - Co pół roku wypłacano mi odsetki i tak było jeszcze w maju tego roku. W listopadzie okazało się, że moich pieniędzy nie ma! – żali się mężczyzna. – Nie dostałem żadnej informacji, żadnego pisma, że dzieje się coś złego. Teraz myślę, że zrobili to specjalnie, żeby oszukać ludzi, bo okazało się, że bank od lat przynosił straty – dodaje.
Tysiące oszukanych
W całym kraju w takiej sytuacji jak nysanin jest kilka tysięcy osób, którzy stracili w sumie 680 mln zł. BFG rozpoczął przymusową restrukturyzację, kiedy okazało się, że bank miał ujemne kapitały w wysokości – 3,6 mld zł, czyli nie był wstanie spłacić swoich zobowiązań. W pierwszej kolejności na pokrycie strat banku przeznaczono pieniądze z akcji i obligacji. W ten sposób zwykli ludzie, jak nysanin, stali się odpowiedzialni za nieudolność zarządzających bankiem, którego głównym właścicielem jest Leszek Czarnecki. Filip Dutkowski, rzecznik prasowy BFG, informuje nas, że każdy kogo interes prawny został naruszony mógł złożyć skargę na decyzję Funduszu. - Termin na złożenie skargi wynosił 7 dni od publikacji informacji o przyczynach i skutkach restrukturyzacji, do Funduszu spłynęło ok. 7,5 tys. skarg – zaznacza. BFG twierdzi, że nie ma możliwości zwrotu pieniędzy akcjonariuszom, jak i właścicielom obligacji, co jest zgodne z unijnymi przepisami.
Po prostu okradzeni
Leszek Czarnecki poinformował media, że "decyzją BFG akcjonariusze i obligatariusze zostali pozbawieni swych praw, by nie powiedzieć – po prostu okradzeni".
BFG twierdzi zaś, że zaszły wszystkie przesłanki wszczęcia restrukturyzacji, bo bank był zagrożony upadłością. - Gdyby BFG nie podjął działań wobec zagrożonego podmiotu w zakresie przymusowej restrukturyzacji, to zostałby on zlikwidowany w ramach standardowej procedury upadłościowej. To oznaczałoby zagrożenie dla 39,5 mld złotych w postaci depozytów bankowych, a także zachwiałoby stabilnością systemu bankowego w Polsce – przekonuje Filip Dutkowski.
Jak informuje serwis prawo.pl - posiadacze umorzonych obligacji Getin Noble Banku, mają szansę odzyskać utracone środki, kierując swoje roszczenia bezpośrednio do firmy inwestycyjnej, która ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez Getin Noble Bank. Obligacji nie sprzedawał bowiem sam bank, tylko jego biuro maklerskie. Natomiast oferowanie przez bank obligacji klientom, którzy nie byli informowani o związanym z tym ryzykiem, było zwykłym oszustwem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Można wydymać kogoś na kilkaset tysięcy . I jedyne co wiadome w sprawie że klient nie zobaczy swoich pieniędzy. A resztą . A ja nie winny , to nie my ,to tamci , coś tam coś tam. Szkodą człowieka. Pewnie oszczędności życia na resztę życia
ale że PiS na to pozwolił? przecież miało być tak pięknie. No ale jak Bankster jest szefem rządu to wiadomo o kogo najpierw zadba. Trzeba było inwestować w działki pod Wrockiem albo obligacje oprocentowane powyżej inflacji. No ostatecznie przepisać na kogoś bliskiego.
Tak się kończą interesy z tym panem. No ale skoro nie chce się inwestować w polskich bankach to tak się to kończy.
A to się z ten pan co się z Kóniem prowadzał.
A kogo dymaja frankowicze? Dymaja banki. A Banki, kogo moga dymac Banki?
A kogo dymaja frankowicze? Dymaja banki. A Banki, kogo moga dymac Banki?
A co na to nasze kochane sądy?
Jak to co? Wszystko zgodne z prawem Unii Europejskiej.
I wlasciciela tego banku broni Giertych Roman, ktory caly czas mowi ze wszystko jest oki, Pwwnie m in z pana pieniedzy Czarnecki placi Giertychowi za obsluge prawna
Doktor jaki ty naprawdę udaj się do lekarza najlepiej psychiatry
Do obserwatora prośba zebys6 lepiej obserwował a nie pisał głupoty no chyba że uważasz że p Czarnecki główny akcjonariusz jest Niemcem ale chyba na pewno wrogiem pisiorow
Dziś to klient jest winien ,że nabył obligacje które były oferowane jako produkt bezpieczny.Ale ,że ten bank miał kłopoty od 2016 roku wiedział KNF i jako instytucja państwowa zatwierdził emisję tych obligacji dla zwykłych ludzi mając wiedzę ,że to nie jest odpowiedni produkt dla odbiorców detalicznych.W rok po zatwierdzeniu emisji zmienił zdanie i stwierdził ,że to nie dla zwykłych obywateli. Miał prawo wcześniej zadziałać i wprowadzić zarząd komisaryczny ponieważ od 16 marca 2020 r wskaźniki były poniżej współczynników dopuszczalnych.Ale wtedy można było jeszcze wszystkie pieniądze ulokowane w tym banku odzyskać.
Skoro nie mają nic wspólnego z getin Bankiem to kredytów też nietrzeba spłacać bo banku niema
No dokładnie jestem tego samego zdania .Ten pan co mu zabrali 210 tys jak y to On im był winien to też by w niepamięć poszło...to powinno działać w dwie strony jeśli już.
Trzeba było nie kupować. Na obligacje niestety nie ma gwarancji, pomimo, że uznawane są za bezpieczniejsze niż akcje.
Winny nie jest GB, czy Czarnecki, to pisory zniszczyli ten bank. Proponuję prześledzić historię Czarneckiego , GNB i pisiorów
Wg. mnie to jest akurat przypadek, gdzie obaj siebie warci, więc trochę posymetryzuję :) Pan Czarnecki - z pomocą swoich ludzi prowadził misselling - sprzedawał obligacje jako bezpieczną alternatywę dla lokat z gwarancją BFG. Z kolei PiSy - wiadomo - plan Zdzisława. :)
Okradli nas z oszczędności życia i mówią że to zgodne z prawem. A od kiedy kradzież jest zgodna z prawem. Żyjemy w kraju w którym instytucje publiczne oszukują zwykłych obywateli
A czym są banki u nas ? Banksterzy
mieli przejąć za złotówkę i co, przejęli ????
Nie oszukał go Getin Noble Bank. Tylko padł ofiarą kalekiego systemu. Padł ofiarą planu Zdzisława.
Jestem klientem tego całego banku mam u nich kredyt w chwilach trudności mają gdzieś że człowiek ma problemy od złodziei wyzywają a teraz okazuje się że sami nic nie warci wraz z Idea Bank nie zal mi ich oby właściciel doznał skutków tragedi innych ludzi na własnej skórze a w wywiadach taki smutny śmiech na sali .Co jest pożyczone będzie oddane mądre słowa. Mimo to wolał bym samo sąd.
Sprzedający obligacje GNB dom maklerski Noble Securities już obstawił się w Kancelarię Adwokacką z Krakowa i jest im bardzo przykro że z kont maklerskich wyparowały obligacje warte 700 mln zł. Oczywiście są niewinni. Złodzieje okradli ludzi z oszczędności. Banksterzy. Jeszcze pójdą z torbami.
Najlepiej od banków i banksterów trzymać się z daleka!!
Czyli jak powiedział pewien Vincent "piniędzy niema i nie będzie"
Były SBek Czarnecki tak prowadził wszystkie interesy. Teraz żyje za ukradzione pieniądze w USA i śmieje się z frajerów. W Polsce płaci koniowi Giertychowi za obronę przed sądami.
Zasada nr 1 - nie wierzyc banksterom!
Jezeli pracujesz w danej spolce i ona upada akcjami czy obligacjami tej spolki mozesz sobie wytrzec i to jest logiczne.Jak ktos kupuje obligacje danego banku-produkt toksyczny zamiast obligacje Skarbu Panstwa musi zdawac sobie sprawe, ze ten bank dzisiaj jest a jutro moze go nie byc.W tamtym czasie obligacje GNB byly znacznie wiecej oprocentowane niz obligacje Skarbu Panstwa-chciwosc-brak rosadnego myslenia.Trzeba bylo ten czas przeczekac-dzisiaj jeden z drugim kupilby obligacje Skarbu Panstwa na znacznie wiekszy procent -koniec i kropka-tacy bankowi znawcy nie powinni dostac ani grosza z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Wystarczy tylko odrobine zdrowego myslenia.W tamtym czasie trzeba bylo trzymac sie lokat w GNB a nie pchac sie w toksykologie.GNB upada i otrzymuje jeden z drugim znawca rownowartosc 100tys euro z BFG-ale chciwosc nie poplaca-lokaty byly na niklym oprocentowaniu.Pracownica banku namowila.Na co ona mnie mogla namowic-no chyba.ze ladna tu i tam.A,ze Czarniecki i szanowna Pienkowska zarobili to juz inna bajka-ona potrzebuje codziennie miec inne kolczyki z brylantami.
"Współwłaściciele" banku małego eSBeka mają pretensje... Przecież od TW SB Ernesta zawsze śmierdziało. Zresztą czego się można spodziewać po kimś kto w wieku 17 lat donosił na kolegów z liceum? Tylko toksycznych polisolokat i wała na obligacjach :)