Reklama

Outsider w cieniu Stali

Nowiny Nyskie
24/11/2022 08:38

W Hali Nysa rozegrany został mecz piłki siatkowej o mistrzostwo PlusLigi, w którym miejscowa PSG Stal zmierzyła się z outsiderem ligowej tabeli - drużyną BBTS Bielsko-Biała.

PSG Stal Nysa - BBTS Bielsko-Biała 3 : 0 (25 : 14, 25 : 18, 25 : 21)

PSG STAL NYSA: Jakub Abramowicz, Michał Gierżot, Wassim Ben Tara, Tsimafei Zhukouski, Nicolas Zerba, Kamil Kwasowski - Kamil Dembiec (libero) oraz Zouheir El Graoui, Kento Miyaura, Patryk Szczurek, trener Daniel Pliński.
BBTS BIELSKO-BIAŁA: Dawid Woch, Wojciech Siek, Radosław Gil, Roland Gergye, Jakub Urbanowicz, Jake Hanes - Bartosz Fijałek (libero) oraz Daulton Sinoski, Konrad Formela, Mateusz Zawalski, Dominik Teklak (libero), trener Sergiej Kapelus.

Spotkanie sędziowali: Maciej Maciejewski (sędzia I) i Jarosław Makowski (sędzia II).
Komisarz: Marek Kwieciński.

Zgodnie z oczekiwaniami był to mecz z cyklu ten mecz musi się odbić, a to dlatego, że drużyna z Bielska-Białej od początku sezonu jest łatwym łupem i tak też było i tym razem. Goście popełniali bardzo dużo prostych błędów i już po siedmiu pierwszych piłkach przegrywali 1:6. W naszym zespole pierwsze skrzypce w tym okresie grał Michał Gierżot. Gdy na swój kosmiczny poziom wskoczył Wassim Ben Tara stało się jasne, że pierwszy set wygrają pewnie Stalowcy. Gra się nieco wyrównała gdy Daulton Sinoski zmienił słabiutko grającego Jake Janesa. Było to jednak zbyt mało, aby rozpocząć skuteczną pogoń za naszym zespołem. Ostatecznie podopieczni Daniela Plińskiego wygrali pierwszego seta 25:14 i byliśmy niemal pewni, że kolejne dwa sety będą miały podobny przebieg.
Początek drugiego seta był wyrównany. Po wyrównanym początku, drużyna PSG Stali Nysa zaczęła rywalom odjeżdżać, w czym duża zasługa liderów naszego zespołu - Wassima Ben Tary i Michała Gierżota. PSG Stal Nysa z minuty na minuty powiększała swoją przewagę (17:12 i 19:14) i wygrala drugiego seta 25:18.
Trzeciego seta nyski zespół rozpoczął obiecująco, obejmując dwupunktowe prowadzenie 5:3. Rywale jednak nie odpuszczali i błyskawicznie odrobili straty. W tym momencie nasz zespół grał tak jakby już ten mecz się zakończył. Na szczęście rywale nie potrafili tego wykorzystać. Sygnał do decydującego ataku dał naszej drużynie Patryk Szczurek. Od tego momentu nasz zespół tylko powiększał swoją przewagę punktową. Po skutecznym ataku Wassima Ben Tary przyjezdni musieli bronić aż czterech meczboli. Pierwszy udało się obronić, ale już przy drugim okazali się bezradni i podopieczni Daniela Plińskiego zainkasowali na swoim koncie trzy punkty. Nasz zespół wrócił na zwycięską ścieżkę, ale czy to jest ta Stal z początku sezonu? Zobaczymy w kolejnych meczach.

Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do