
Ludzkość dokonała już wielu wynalazków, które codziennie ułatwiają nam życie. Wynaleziono telegraf, maszynę parową, silnik spalinowy, Nobel wynalazł dynamit (i ufundował Nagrodę Nobla), a ostatnio wynaleziono podobno już coś co leczy nawet penicylinę.
Teraz czekamy na jakiegoś Prometeusza, który odkryje lek na ludzka głupotę. O gdyby taki lek się udało wynaleźć nastąpiłaby rewolucja. Co prawda nie wiadomo czy głupota nie jest jakoś organicznie związana z ludzka egzystencją i czy czasem nie jest potrzebna. No bo gdyby nie była potrzebna, to dobry Pan Bóg by jej nie dopuścił w kacie stworzenia. A skoro jest to jednak jakąś rolę odgrywa. Ot choćby dostarcza tematów felietonistom, no bo z czego byśmy żyli, o czym bym pisał co tydzień gdyby zniknęła z tego świata owa przypadłość.
Oto np. Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak zlecił swojemu młodszemu bratu wydanie broszury o seksualnym molestowaniu dzieci, i z tej broszury jasno wynika, że jeśli dziecko boi się otworzyć buzi u dentysty to jest najpewniej molestowane albo bite przez rodziców i trzeba się tym zająć. Zabrać dziecko do rodziny zastępczej, wsadzić, ojca do pierdla itd.
Dziennikarze czepiają się, ze to głupota, a ja nieśmiało pytam: a samo istnienie takiego urzędu jak Rzecznik Praw Dziecka z budżetem 8,5 mln zł , zatrudniającego 58 osób – to nie głupota? A inne urzędy typu „Rzecznik ds. równego statusu kobiet i mężczyzn”, rzecznik konsumentów, a i sam Rzecznik Praw Obywatelskich w rzekomym państwie prawa” co ma do roboty?
Głupota wszakże nie jest ograniczona tylko do sfery polityków. Może dotknąć każdego. Oto np. hierarcha kościoła katolickiego (Matki Naszej) arcybiskup Józef Michalik raczył był zauważyć, że owszem są przypadki pedofilii wśród Księzy, ale często winne są same dzieci, które na skutek rozwodów i rozpadu rodziny łakną miłości. No i cóż w tym dziwnego, ze potem taki pedofil w sutannie przytuli to dziecko itd.?
Jakby tego było mało, kiedy tylko ucichły echa po pierwszej wypowiedzi Arcybiskupa, znalazł on inne przyczyny pedofilii – jak edukację seksualną, filozofie gender i promocję homoseksualizmu. No ja się może i zgodzę, że są to zjawiska negatywne, ale co mają wspólnego z tolerowaniem pedofilii wśród kapłanów?
Wypowiedzi abp Michalika są po prostu głupie i szkodzą kościołowi i jak nic przydałyby się tu tabletki, których jeszcze – niestety – nie wynaleziono.
Ale to wszystko „małe piwo”. Rekordy głupoty pobił krakowski profesor Jacek Rońda, jeden z ekspertów komisji Macierewicza, próbującej wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej. Jak wszystkim wiadomo polski rząd przyjął był od początku rosyjską tezę, że winni byli piloci, a przy okazji że winę ponoszą sami pasażerowie – śp. Prezydent Kaczyński, który na pewno kazał lądować za wszelką cenę, albo gen. Błasik, którzy rzekomo pilotował samolot. Taka teza była oczywiście wygodna dla politycznych przeciwników Kaczyńskich tj. dla Tuska, Sikorskiego i całej ekipy PO, która po katastrofie zachowywała się – co tu dużo mówić skandalicznie.
Ale też ekipa PiS z Macierewiczem na czele, tak wiele razy po zamachu opowiadała niestworzone historie (a to mgła, a to bomba próżniowa), że jej wiarygodność też nie jest wielka. Ewidentnie PiS-owi zależy żeby ze smoleńska uczynić temat polityczny, co z góry podważa wiarygodność wszystkich działań, w tym komisji Macierewicza.
No ale ostateczny cios wiarygodności całej komisji zadał jeden z jej ekspertów profesor Jacek Rońda, który miesiąc temu w telewizji oświadczał, powołując się na dokument, który pokazywał, ze piloci nigdy nie zeszli poniżej 100 metrów, a teraz mówi, że blefował. Jak w takiej poważnej sprawie jak wyjaśnianie katastrofy można posługiwać się blefem? Jak poważny człowiek – naukowiec może coś takiego zrobić?
Czy prof. Rońda został do komisji Macierewicza wysłany przez Tuska? Ależ skąd! To jeden z naszych głupkowatych pyszałków, którzy uważają, ze wszystko im wolno i że wszystko im ujdzie na sucho. I – co najgorsze – zdaje się, że mają rację.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie